django

Jak dla mnie bullshit. DS ma praktycznie stala liczbe wyznawcow ktorzy kupia to na premiere. Piractwo zawsze bylo i bedzie wiec jezeli boja sie o powodzenie DS2 to albo sa debilami albo boja sie ze (jakims cudem) zrobia kupsztajna. DS2 to ich druga gra montowana na PC, tym razem wiekszym wysilkiem i z wiekszym zaangazowaniem niz 'jedynka'. Kolesie nadal sie ucza, male obsuwy sa naturalne (tworcy mowia o "marcu" a nie o "niedalekiej przyszlosci"). Śmierc GFWL i przesiadka na Steam pewnie im w tym nie pomaga.

Niezbyt dobrze czytałeś więc tekst. Nie sadze, aby typowo branżowa Gamasutra w której znajdziesz in-depth relacje z kształtowania gier musiała błagać o kliki. Pomyliło Ci się troszeczkę z Polygonem czy innym Rock Paper Shotgun i ich krucjatami social justice. I znowu. Nie mam pojecia dlaczego wychodzisz z zalozenia, ze rozwazanie pewnego aspektu gry jest szukaniem na siły minusów, krytykanctwem ludzi którzy nie czerpią frajdy z grania w daną pozycję. Odwroce troche uwage od serii do ktorej jestes emocjonalnie przywiozany i wskaze chociazby na artykuly Zaxa w PE (jedna z niewielu dobrych rzeczy w tej gazecie ostatnio) a szczegolnie ten o FFXV. Pojawiaja sie pytania o taktykę, pewną kontrolę pola walki znaną z poprzednich części i pare innych elementów. Czy to znaczy, że Zax uważa, że FFXV będzie beznadziejne i czepia się na siłę? "Gejming żurnalizm" nie musi się ograniczać do wlepiania oceny od 7-10, wypisania plusów i minusów w stylu "super grafika", "ale troche tnie" i tyle. Z takim myśleniem to mamy właśnie "Console Wars" a nie "Gaming World".

Ciezko mi sie wypowiadac bo w gre pewnie zagram dopiero ja wyladuje na PC. Ciekawi mnie ta pewna zaleznosc pomiedzy GTA a popkultura. Gdy wychodzily VC i SA (glownie VC) wydaje mi sie, ze popkultura byla bardziej niewinna wiec ostra satyra serwowana przez serie szokowala. Teraz po wszystkich Hostelach, Pilach a takze rozrostowi internetu ktory teraz jest pierwszy do sarkastycznych przerobek wychodzi nowe GTA ktore jezeli chodzi o pastisz idzie dalej ta sama linia co poprzednicy i niejako wpisuje sie w nurt zamiast stawac okoniem. Ciekawi mnie wlasnie na ile gra ogranicza sie w szokowaniu stawiajac na realizm a na ile przestalismy zwracac uwagi na te szokery bo sa obecnie powszednie. @Mazzeo Jezeli nie interesuje Cie dyskusja to po cholere sie odzywasz? Wracaj na szauta krzyczec GOTG GOTG i daj porozmawiac ludziom.

Jasne, zgadzam sie. Fajnie by bylo zagrac w GTA "dobrze", ale ciezko tego oczekiwac. Bardzo spodobal mi sie fragment o szukaniu nowych demonów w GTA i o tym jak gra tak na prawde przestala byc kontrowersyjna. Ciekawa rzecz.

Cover to jest tak BTW.

Bardzo ciekawy artykuł o judaszu generacji. Polecam. http://www.gamasutra.com/view/news/200648/Opinion_The_tragedy_of_Grand_Theft_Auto_V.php

Taki poziom gry, ustawiony specjalnie pod prezentacje aby przypadkiem nie zginąć. No ja to rozumiem wiadomo, ze nie dadza zdechnac na prezentacji, ale koles przeciez tam biega wsrod wrogow (i jeszcze z zionacym ogniem obok) a Ci sobie machaja. Zero stunu, zero jakiegos odrzutu. Ot, kazdy sobie macha. Jak w jakims... MMO.

http://www.vg247.com/2013/09/19/dark-souls-2-tgs-details-reveal-new-covenant-spells-humanity-system/ Summon duration? Wut? Jezeli summonowanie bedzie sie samo konczyc po n-minutach to troche słabo.

Nieśmiertelny bohater czy te świnie papierowymi mieczami tną? 3 na raz rozwalil a nawet sie nie staral. Caly system walki anemiczny jak cholera. Niby fajnie, ze mozna przycelowac w kolanko albo oczodół, ale wygląda to strasznie nudno.

Lol. Świetna gadka. - Co jest takiego wspaniałego w Fezie? - Nic, czego by nie było wcześniej. - Okej, w takim razie w jakiej grze przykładowo są rzeczy, których by nie było? - Dark Souls, niby zwykłe ciachanie ale nowy poziom. - Czyli nie ma tam tych rzeczy? - SIĘ UCZEPIŁEŚ! No uczepiłem się tego, o co się pytałem, okropne. Eee teraz bedziesz splycal cala rozmowe zeby wyszlo na twoje? Troche nisko. Glownym punktem sprzedajacym Feza jest patent ze zmiana wymiarow ktory niestety zaimplementowany jest gorzej od tego z innych produkcji. W ten sposob jest to "nic czego nie byloby wczesniej" ktore tak uwielbiasz przytaczac. Jezeli pozycja zdobywa 9 i 10 byloby niezle gdyby nie zadowalala sie status quo. Az dziwne, ze tyle razy musze sie tlumaczyc dla takiego inteligentnego czlowieka. Myslalby ktos, ze raz napisac, ze interesuje mnie progres wystarczy. Widocznie lepiej ubzdurac sobie, ze przeciwnik jest idiota i chce zeby kazda pozycja rewolucjonizowala branze. Tak pewnie jest latwiej, rzeczywiscie.

Haha a ty sie dalej uczepiles tej innowacyjnosci. Przykro, ze fakt iz krytykuje twoja ulubiona gierke kompletnie przeslania Ci co proboje powiedziec (i jak odpieram zarzuty o rzekomym parciu na innowacyjnosc) w tej rozmowie. No nic, siedz sobie dalej na swoim akademickim tronie i pomiataj takimi plebejskimi (pipi)żercami ktorzy nie kumaja sztuki tak dobrze jak ty. Zabawny z Ciebie chlop. Wyjasnienia fantastycznosci Feza sie oczywiscie nie doczekalem bo przeciez nie o to chodzi gdy z kims rozmawiasz, prawda? Tezy jakobm sie klocil o to, ze Fez jest strasznie oklepany nadal nie udowodniles uczepiles sie strasznie. Cieszylbym sie gdybys odstawil jakiekolwiek tezy i przeswiadczenia masz na moj temat, ale to sie chyba nie stanie. Dla mnie koniec tematu. Jak ktos nie chce rozmawiac to bardzo mi przykro.

Mógłbyś wypisać odrazu szalenie odkrywcze elementy Feza, albo przykłady wykorzystania kombinacji znanych elementów? Czy rozmowa o gustach nagle Ciebie nie dotyczy? Tak z głowy podam, chociaż ze sceną indie niewiele ma to wspólnego - Dark Souls. Idealne wykorzystanie dobrze znanych schematów hack'n'slashowych uzupełnione prawie-bijatykowym tajmingiem technik parry i zarządzaniem staminą. Niby zwykłe ciachanie a wzięte na zupełnie nowy poziom. Do tego fantastyczna ilość opcji jakie gracz może wykorzystać (prawie) w każdej chwili. To wszystko podlane idealnie zaprezentowaną "ambientową" fabułą i ubrane w szaty dobrze znanego fantasy z dizajnem miejscówek na najwyższym poziomie sprawiającym, że praktycznie każda zapisze się w pamięci gracza. No i świetny pomysł z systemem ognisk który łamie dysonans pojawiający się podczas śmierci postaci sterowanej przez gracza. Szalenie trudna rzecz do wykonania tutaj absolutnie naturalnie wpleciona w jestestwo gry. Wiesz już wszystko o moim guście czy mam jeszcze coś wypisać, abyśmy mogli się porozumieć?

@Suavek Jasne, systemy są sprawdzone i jeżeli wszystko będzie ok to będą działać świetnie. Jeszcze fajniej by bylo jakby wykorzystali sprawdzone schematy i troche je dopiescili pod wzgledem gry którą oni robią. Zelda jest super, ale nie każda pozycja (hiperbola) musi działać jak ona 1:1. Tyle. @Ogqozo Nie wiem co przeszkadza Ci w zwracaniu się do mnie bezpośrednio. "On" nigdy się nie kłócił, że Fez jest oklepany jeno, że nie jest tak innowacyjny na jaki się maluje. Jak znajdziesz posty w których upierałem się, że Fez jest "oklepany" to aż Ci chyba indie gierke kupie. "On" ma również tak, że lubi gdy jakiś element jest unikalny dla danej produkcji. Wymyślenie czegoś nowego gameplay'owo jest obecnie ciężkie (co przyznałem w poprzednim poście który pewnie czytałeś), ale zawsze można fajnie zakręcić znanym schematem i stworzyć coś w miare unikalnego. Nie przeszkadza mi to tak bardzo w jRPGach które przecież leżą gameplay'owo, ale cóż, taki już fetysz "on" ma. Podsumowując - gra wklejona przez Suavka ma wszelkie predyspozycje by być dobrą grą. Niestety, ani filmik ani opis na KS nie sprawił, żebym sięgnął po portfel. Zgroza.

Hah, od hipsterow mnie wyzywaja. To cos nowego. Fajnie by bylo jakies odroznienie chociazby od tego co bylo. Tobie sie podoba taki miks i rzucasz w kolesi pieniedzmi - spoko. Prawda jest taka, ze ten trailer nie przedstawia nic czego bym nie widzial gdzies indziej, a, co gorsza, bierze te elementy na slowo honoru i nawet nie proboje nic zmieniac. Wedlug Ciebie jezeli narzekam to oczekuje czegos przelomowego i mozesz dalej wkladac mi jakies dziwne wymagania w usta, ale z rzeczywistoscia nie ma to nic wspolnego, wybacz. Nie widze w tym produkcie nic co wybijaloby sie ponad przecietnosc, nic co wyrozniloby ja od Zeld czy Fezów z których czerpie. Walka toczka w toczke z ALttP jeno z mieczem zamienionym na pistolet. Opis na KS mozna z powodzeniem odniesc do wiekszosci Zeld 2D. Graficznie - pseudo 8/16bitowe z zerową iloscia detali co teraz jest w modzie. Ktos powinien im pokazac jak wygladaja sprite'y z SNESa bo chyba zapomnieli jak piękne były niektóre produkcje. Aż szkoda, bo świat wykreowany może być ciekawy i całkiem klimatyczny. Cieżko mi oceniac cala gre i absolutnie jej nie skreslam bo nie wygląda tragicznie i może być dobrym tytułem do ogarniecia po promocji. Zajadłe walczenie o honor tej produkcji jest mocno dziwne, ale jak uważasz Suavku.

(pipi)a juz zdazyl przesluchac? Ja chcem zobaczyc co tam napierdalaja bo na koncert to by sie wybralo.

nowe tucze amore jest

(pipi)ać AMC. Dobrze, ze im sie seriale koncza i nie trzeba bedzie ich wiecej ogladac.

Zelda pomieszana z Bastionem w sosie graficznym Feza. Niby spoko, ale nie pokazali nic nowego specjalnie.

Słucham wlasnie strima na biczdorku. Dobrze, ze odwrocil sie od tego suchego brzmienia gitary z dwoch poprzednich plyt chociaz nadal nie ma tyle elektroniki ile by sie chcialo. Dzielenie projektow na jesu i Pale Sketchera bylo bezsensowne. Plusik za pianinko i rozne dziwne dzwieki gitarowe - The Great Leveller to fajna pościelówa i chyba najlepsze co zrobil od paru lat. No, ale dupy nie urywa.

Pewnie mało kto i dlatego teraz DICE ciągle klepie bf-y i dodatki do niego. na się nie dziwię. Bf3 -> 140 zl i masz 1000h zabawy. ME 140zl i 5h :confused: Wiem, ze jestesmy w polsce i każdą cząstkę cebuli trzeba liczyć, ale nie w każdym przypadku jest to zasadne, jednak. Taki ciekawy artykul: http://zeboyd.com/2013/09/10/why-games-like-the-wonderful-101-are-a-poor-fit-for-the-gaming-press/

Jest New Game+ gdzie masz wylaczone sygnalizatory dzwieku i ogolnie jest bardziej zabawowo. Robienie na nim stealth runów to świetna zabawa.

Tylko jeszcze kwestia statystyk, wiadomo. Jak ktos sie lazl w Faith/Intelligence od poczatku to pozniej moze byc slabo sie przestawic. Ja pyromancje sobie ogarniam na NG+1.

Oraz dla tych którzy mają wykupione konto premium.

Ubiłem dzisiaj podwójne Sanctuary Guardiany (juz myslalem, ze nie dam rady - trudno w (pipi) z dwoma) i Gwyna. Na początku próbowałem ubić go parry i ripostą po widzialem, ze dosc latwo idzie, ale moje zdolnosci parry chyba troche słabują. Wrocilem do swojego normalnego setupu i ubiłem w końcu. Po drugim spotkaniu stwierdzam, ze Hellkite to chyba najbardziej zepsuty boss w grze. Na wiekszosc jego atakow nie ma zadnej kontr-akcji ktora moglibysmy podjac i trzeba sie bawic w ganianie za murki czy inne schodki. A zianie ogniem od gory to juz w ogole kaplica - tylko stac i sie modlic zeby nie ubił. No, ale zdechł ostatecznie.

Dark Souls, polecam z całego serduszka. (dobrze jest mieć kontroler, chociaż klawierką też da rade)