-
Postów
4 634 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez django
-
Nowa generacja. Zostajecie czy zmieniacie obóz?
django odpowiedział(a) na mersi temat w Graczpospolita
NIESPODZIANKA ROKU -
Czasami przeciez "poprawiaja" ceny. Tak jak kiedys z Terraria bylo na ktoryms sejlu.
-
Może jestem dziwny, ale wątpie żebym cokolwiek kupił na Originie, nie ważne jaka promocja by nie była. Wystarczy mi, że jestem zmuszony tego używać do BF3. Sorry EA, reszty mojej kasy nie dostaniecie.
-
Chyba sobie Serious Samy wezme, bo na 3 mnie nie stac a w zadnego nie gralem ._. Jak ktos z Biedronki Riddicka nie wzial to tez moze se kupic, tak to dosc meh.
-
Fani SW łykną wszystko co poleci w ich strone. A dodaj do tego jeszcze fanow BioWare to juz w ogole. Niestety.
-
Obojętnie chyba, ale lepiej na Steama bezposrednio przeciez.
-
Bez sensu teraz kupowac gry, ktore nie sa specjalami na dany dzien. Przeciez jutro moze byc to samo, tylko ze taniej. A jezeli nie to kupi sie 28 czy kiedy sie konczy promocja.
-
Kto nie ma VVVVV niech kupuje, taniej nie bedzie a gra swietna.
-
+ jak ktos ma fejsbuczka to jest strona o nazwie Digital Download Deals i tez wrzucaja co tam nowego Nowe gierki o 19?
-
Widze, ze cale 5 minut spedzili w Photoshopie by powklejajac głowy na ciała. <ok>
-
Dokladnie, a tak sie ucieszylem, ze w koncu jakis dodatek do broni dostalem sensowny a tu kupa... Z apteczka sie nie pozegnam bo lubie byc credit to team
-
Serio? Haha...
-
Podbijam. Az sie zdziwilem jak Lori na koniec wszystko wygadala. Myslalem, ze dalej poleca w (pipi)a i beda to ciagnac dalej. Odcinek sredni, ale w porownaniu do reszty - calkiem ok. Troche glupich akcji, duzo gadania (nawet nie wszystko usypialo!), dalej szukaja dzieciaka, dalej siedza na farmie. Z jednej strony dalej sie ciesze, ze zostawili niektore postacie bo teraz moga z nimi kombinowac, ale coz. Jest polowa drugiego sezonu a tak na serio nic sie nie wydarzylo. Zrobic taki fajny pilot a pozniej taka kupe...
-
No tak, zapomnialem, ze ty uzywasz tylko absolutow. Tak, wedlug mnie pierwsze ~dwa lata DSa byly dosc zenujace. Deweloperzy albo wydawali odgrzewane kotlety, albo crapy, albo nic nie wydawali i czekali jak "to to" sie w ogole przyjmie. Cos w tym chyba musi byc skoro samo Nintendo mowilo (przed startem 3DSa), że będą starać się nie dopuscic do takiej samej sytuacji jak z DSem. Nie do końca wyszlo, ale o wiele szybciej (czy tam wczesniej) naprawiaja bledy i gier zaczyna troche wychodzic juz. Ogolnie jak rozumiem miales DSa od poczatku? Bo takie gadanie z karteczki, ze wyszlo to i to i to jest troche... dziwne. Trzeba bylo jeszcze wspomniec o Jump Superstars czy Daigasou Band Brothers, nie mowiac juz o ASH czy innych dziwolagach. No przeciez wyszly, jak ktos smie narzekać.
-
Może pierwszego roku. Niecałego. DS wyszedł w Stanach jesienią 2004. Rok 2005 to już fantastyczne gry: najelpsze może części Castlevanii, Advance Wars, Mario Karta. Świetne Meteos, Animal Crossing, Wario Ware, Kirby, Sonic Rush, Phoenix Wright, Mario & Luigi... Stwierdziłbym, że mało która konsola miała lepszy pierwszu rok. Wiadomo - jak dla kogo. Taka Castlevania, AW czy AC mnie nie jaraja na tyle zeby kupowac je tylko dlatego, ze wyszly i nic innego nie ma ciekawego. Reszte sprawdzilem, a pozniej przez dlugi czas byla posucha. Ile osob znalo Phoenix Wright od premiery? Tak na serio? Przeciez to jest jedna z tych gier ktore popularnosc zawdzieczaja graczom, a zanim wiesc sie rozniesie to troche jednak potrwa.
-
No bez przesady, DS lineup pierwszych dwoch lat mial dosc zenujacy (wiem bo sam sprzedalem swojego z premiery bo nie bylo w co grac), ale w przypadku 3DSa tak rozowo nie jest. Mario Land i Mario Kart. Jedyne "oryginalne" (nie wiem na ile te slowo mozna uzyc w przypadku tej drugiej pozycji) tytuly, reszta to rimejki/porty. No, ale konsola sie w koncu rozkreca i to wazne. sorry za maly offtop
-
Z tego co ludzie mowili na 4chanie to tez przebijalo sie to, ze to bardziej gra singleplayer z abonamentem niz mmo tak na serio.
-
Cóż, nadal nie rozumiesz co piszę, ale spoko, bywa i tak. No i ogarnij matematyke bo tej mniejszosci to ja nie widze. Widze za to jakies 4 osoby, wprawionych powiedzmy graczy, ktorzy mieli problem z gra z powodu zlych decyzji game-designowych Nintendo. Waznych tym bardziej, ze to pierwsza (i pewnie ostatnia?) Zelda z takim sterowaniem. EOT. Podobaja mi sie tereny przed-świątyniowe. Duże, rozbudowane i swietnie pobudzajace apetyt na swiatynie wlasciwa - cos czego tak mocno sie nie czulo w poprzednich czesciach. Fajne walki z jaszczurami, fajni mieszkancy swiata ktorych spotykamy. No i opcje dialogowe, mala, nie wplywajaca za bardzo na gre, rzecz a cieszy. Na liczniku 10 godzin a czuje sie jak nic. Ledwo ogarnalem czubek gry. Chyba w zadnej grze nie bylem tak skupiony podczas lapania robali. Pious - jest jeszcze quest z rozwozeniem zupy.
-
No, jezeli poziom trudnosci teraz mierzymy w trudnosci opanowania sterowania to super. EOT bo Panowie nie widza o czym ja mowie najwidoczniej. Proponuje przeczytac jeszcze z cztery razy moj post to moze zalapiecie. No, ale trzeba wtedy troche szerzej spojrzec a nie "mi sie udalo wiec mam racje".
-
A jaki jest problem w zrobieniu tego i tego?
-
Tylko Willot z Motion Plus oraz grucha.
-
No, ale ja prosilem o casuala lub gracza ktory nie mial doczynienia z Zeldą - stąd słówko "taką". Przypatrz się.
-
Casuala ktory przechodzi Ghirahima za pierwszym razem? Dawaj. Chetnie zobacze. Stary, kazdy kto mial problem z nim doskonale wie jak trzeba z nim walczyc, serio. Ameryki nie odkryles. Problemem jest rzucenie na absolutnie gleboka wode i wyalienowanie czesci graczy przez tworcow. Co innego druga faza walki, kiedy walczymy i ABSOLUTNIE WIEMY CO MAMY ROBIC. Koles trzyma miecz wertykalnie - walimy horyzontalnie i tak samo w druga strone. Łatwe, bo jestesmy tego uczeni - Bokobliny (czy jak one sie tam nazywaja) tak robia. Stalfos tak robi. Mamy co najmniej 10 walk ktore nas na to przygotowuja. Ile nas przygotowuje na szybkie zmienianie polozenia miecza? Wybacz, ale wydaje mi sie, ze zadna. Nie mowiac juz, ze wymaganie czegos takiego przy tej technologii jest dosc... osobliwe. W 80% gdy, trzymajac miecz, szybko zmienie polozenie Wiilota Link zaatakuje. Jak mowie, za trzecim razem padl bo wiedzialem mniej-wiecej co mam robic, a raczej czego gra odemnie wymaga. Zle zaprojektowana swiatynia jak dla mnie. Walnac jeszcze jednego Stalfosa, dac jakiegos przeciwnika ktory robi rzecz podobna do Ghirahima w pierwszej fazie i gwarantuje Ci, ze bysmy nie prowadzili tej dyskusji w tym momencie. Nawiasem mowiac, polecam ostatni filmik Egoraptora z cyklu Sequelitis - mowi wlasnie o tym jak gry nas ucza rozgrywki.