django
Użytkownicy
-
Dołączył
Treść opublikowana przez django
-
Pogralem troche, odkrylem defibrylator dwie sprawy 1. poprawili dzialanie gry z czego bardzo zem rad, w becie raz dzialalo dobrze raz byl slowmo. Teraz gram plynnie i to nawet na odrobinie wiekszej rozdzialce. Git git. 2. oprawa dzwiekowa. Pierwsze 5 minut na sluchawkach = obsrane gacie. Zdecydowanie najlepiej udzwiekowiona gra z gatunku "bum bum" Ogolnie to jada mnie jak chca, ale zabawa jest. Trzeba sie nauczyc od nowa wszystko.
strona sie (pipi)nela chyba
Nie kumam w jakich kategoriach WW wyglada niby lepiej. No, napewno nie pod wzgledem technicznym, bo wiadomo. Styl graficzny? Jak zwykle w Zeldzie - wymaga przyzwyczajenia. Stawiam piątaka, ze pod koniec Skyward Sword kazdy bedzie uwielbial jak to wyglada.
e? Komiks jest caly czas wydawany jezeli o to chodzi.
No troche jednak bylo. Z takich nieoczywistych to obie akcje jak ktos zmierza w kierunku farmy. Widzimy ladne ujecie drutu kolczastego a dalej pole no i biegna sobie chlopaki, Rick, Shane i mlody. Ale spoko, w koncu mogli go przelozyc czy cos. Ale pozniej mamy ujecie jak typiara na koniu tez napieprza ta sama droga (brama wejsciowa jest po prawej co bylo pokazane - otwarta w dodatku). Nastepne ujecie - bach, jest juz za ogrodzeniem. No, albo ten kon potrafi skakac z dwiema osobami w siodle, albo ktos tu ma widzow za debili. Akcja z lesnym stealth-zombiakiem tez glupia. Najbardziej mnie boli tego, ze brak w tym serialu jakiegokolwiek elementu grozy (no, moze byl w pierwszym odcinku). Napiecie owszem, ale nigdy to nie jest napiecie-napiecie jezeli czujecie o co mi chodzi. W Shaun of the Dead jak Pegg wraca pijany i jest akcja z zombiakiem na drodze. Niby nic, ale jednak skuteczne granie na odpowiednich, powiedzmy "horrorowatych", emocjach. Cieszy mnie, ze, narazie niesmialo, ale staraja sie pokazac relacje Rick-Shane bo jak narazie to oni byli kumplami tylko dlatego, ze tak nam scenarzysci mowili. Troche jak Anakin i Obi-wan z nowej trylogii. Mam nadzieje, ze rozwina to jeszcze zanim dojdzie do oczywistej konkluzji watku.
Harry Potter nie jest o odchudzaniu.
Ktoś odkrył opcję przezroczystości w Photoshopie?
Maschine gun na maksa, pistol na 3, tam samo sub-machine chyba. Dzisiaj poprobuje jeszcze bo (pipi)a tak latwo nie dam sie zrobic.
Tez staram sie tak robic, ale akurat teraz mam misje, ze jestem podczepiony pod helikopter i musze napieprzac do stojacych jetów :< Gdzies tak przy drugim/trzecim trzeba zejsc na glebe i sie zaczyna. Gangbang + jeszcze pulkownik = troche (pipi). ARGH.
No dopasowywuje, bez tego to bylby hardkor przeciez. Autoaim jest gdy wystarczy, ze jestes skierowany w dobra strone a pociski leca w przeciwnika. Albo lockowanie, to by sie przydalo w sumie. Odlozylem gre na chwile bo mnie w(pipi)iaja te potyczki z armia w ktorych mnie gangbanguja oczywiscie.
Na padzie? Bo normalnie to chyba raczej nie, chyba ze chodzi Ci o pewne "dopasowywanie" cela co autoaimem nie jest.
Dead Rising 2, Just Cause 2 (chociaz ciekawo jak z celowaniem), Super Meat Boy
No teraz da sie to ogladac. Jezeli rzeczywiscie to pierwszy odcinek napisany przez nowa ekipe to jest jeszcze nadzieja na zjadliwosc dla tego serialu. Wprawdzie bylo pare glupotek, ale poza tym jestem nawet zadowolony. Tylko ta typiara z prison brejka znowu w(pipi)ia swoim turbo-dretwym aktorstwem.
a na supporcie Touche Amore, hah
Ja tam nie wiem, singla pewnie nawet nie tkne ,a jezeli juz to moze pare minut, wiec mnie to ryra.
Mi GTA IV sie nie podobalo wiec raczej nie bede mial problemu "odrzucenia". Ale moze jestem jakis po(pipi)any i w sumie mnie (pipi)ie ta grafika. Przechodzilem jakis czas temu Jedi Knight (po raz pierwszy) i bawilem sie jak dawno nie.
mam podobnego kompa co ten twoj pierwszy, jeno procek slabszy. Ogolnie dziala calkiem ok. Wiadomo, wszystko na low, rozdzialka tez niska itp itd. W becie zauwazylem, ze jednego dnia gra potrafila smigac pieknie, a drugiego troche ja mulilo... mam nadzieje, ze pelnej bedzie staly (oczywiscie wysoki) poziom. Szkoda tylko, ze tych sterow nie moge zainstalowac, argh.