Od jakiegoś czasu pad mi wariuje. Siedzę może 2,5 m od konsoli a on traci zasięg i przez to nie da się grać, bo np. konsola rozpoznaje, że jedna czy druga gałka jest wychylona. Jeśli się zbliżę o metr jest poprawa, ale nie zawsze. Czasem w ogóle potrafi się wyłączyć.
Na początku myślałem, że to w jednej grze się dzieje, ale jednak nie.
Widziałem na forach, że nie tylko ja mam ten problem, ale rozwiązania nie widziałem.
Coś się da z tym zrobić czy trzeba reklamować do Sony?