No właśnie. W GOTY zacząłem grać od początku na very hard, w głównym wątku doszedłem do Megaton:), zrobiłem parę pobocznych zadań, poszedłem zrobić Anchorage, trochę się jeszcze poszlajałem i gdzieś ok 13., 14. poziomu wybrałem się do Point Lookout. Pierwszy szok był przy oczyszczaniu tej posiadłości przy latarni, a później przy spotkaniach z Creeperami.
Teraz jest lepiej, bo wymieniłem Power Armor na chińszczyznę, zdobyłem Backwater Rifle (Gauss Rifle rzadko używam, bo za długo - i za często:) - się przeładowuje), a i Flamer czasem się przydaje.
Przy okazji mam kolejne pytanko: Czy skrzynie, szafki mają ograniczoną pojemność? Jak na razie wrzucam co lepsze rzeczy do tej skrzyneczki na łodzi i już tam sporo tego uzbierałem, a nie chciałbym, żeby było tak jak w Oblivionie, że po wrzuceniu kolejnej rzeczy coś wpadnie do dev/nulla.