-
Postów
950 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez 23kowal
-
no ale na S5 na razie nie ma podobno co liczyć. przynajmniej wg Arizona Republic. strategia jest taka, że jeśli Lopez wszybko się wstrzeli to jest ok, a jeśli będzie dawał dupy od początku to Gortat jest takim "change-of-pace center", który jest w stanie wejść i odwrócić losy meczu. wg mnie to jednak Marcin i tak go w końcu zastąpi. dowody? prosze bardzo: @Lopez - a teraz zestawmy to z Gortatem i jego ostatnią wypowiedzią: 2 centrów o zupełnie odmiennym stylu gry. z tym, że MG gra tak jak powinien prawdziwy center grać i jest w stanie poprawić się w elementach, w których Lopez do tej pory był lepszy. a Lopez zbierać to się już raczej nie nauczy choćby sam Rodman dawał mu lekcje.
-
a mi się podoba kiedy mecze są rozstrzygane w końcówce, ba, to przecież esensja sportu. emocje winduja się na taki poziom, że oglądam mecz na stojąco. kurde, co jak co ale jako eksperci to powinniście to wiedzieć. i mam nadzieję, że z Chorwacją też wynik się rozstrzygnie w ostatniej akcji. oczywiście na naszą korzyść. a Bielecki to już chyba tylko rzucać bramki potrafi. sporo piłek traci przy podaniach, ograniczone pole widzenia daje się we znaki. no ale to tylko moja opinia, a expertem nie jestem.
-
szkoda wczorajszej porażki ze Szwedami, parę razy już mieliśmy ich na widelcu i za każdym razem udało im się wywinąć. ale tak to jest jak się gra z gospodarzami. a tutaj -> http://www.ihf.info/default.aspx można klinkąć i sprawić by na MŚ2015 to Polska była gospodarzem. do dzieła.
-
kur.wa mać niech chooj strzeli sztab medyczny w portland, właśnie straciłem swojego najlepszego blokującego... czy tam na prawde nikt nie widzi problemu? w Suns i Celtics grają dziadki po 38 lat a u nich się młodzież łamie (do dobra, Camby to też dziad ale reszta?). może czas zmienić cały sztab od przygotowania fizycznego do jasnej ciasnej. gracze Nets w końcu przestali myśleć o możliwych przeprowadzkach i wygrali mecz. Nuggets zreszta tez, widac dobrze podziałała na wszystkich ta wiadomość. cieszy mnie również wygrana Mavs z Lakersami. nareszcie zakończyli ten dołek, a w dodatku z takim rywalem jak LAL to morale poszło ostro w górę. rzuciły mi się w oczy jeszcze 2 rzeczy, a mianowicie bilans wyjazdowy Wizards. 0-20 czy to już pękł jakiś rekord? jeśli nie to orientuje się ktoś ile im zostało? druga sprawa to najlepszy start ever w historii Spurs. 36-6 i jesteśmy właśnie na półmetku sezonu. przy tym ścisku w zachodniej konferencji będą musieli zachować dotychczasowe tempo żeby zostać nr 1 a to może oznaczać....70-12. przy tym całym hajpie wokół Miami byłby to niezły strzał. a jak by dodali do tego mistrzostwo. Duncan i tak jest dla mnie najlepszym zawodnikiem w post-Jordanowskiej historii ligi (ex eaquo z Shaq'iem, sorry Kobe) a to byłoby swoiste potwierdzenie tego stanu. p.s.oglądał ktoś mecz Hawks@Heat? polecam przewinąć na 1.23 przed końcem dogrywki. w miami pełna mobilizacja hehe. dawno już nie widziałem takiej kuriozalnej sytuacji.
-
kuźwa jak tylko mam jakiegoś zawodnika grającego przeciwko mnie w fantasy to musi (pipi)n.ąć jakąś życiówkę... tak czy inaczej Griffin na prawdę wymiata w ataku, a jak sobie popatrzymy ile jeszcze ma do poprawy i jakim graczem może zostać za kilka lat... byle tylko zdrówko dopisało. szkoda, że spartolili początek sezonu, tak była by szansa na walkę o play-off.
-
takie coś wyczytałem na espn: LBJ widać ma żal, że go tak Cleveland znienawidziło i nie omieszkał zapodać im prztyczka w nos kiedy nadażyła się okazja. anyway, już dawno nie pamiętam tak upokarzającego wyniku.
-
zapodaj cudzysłów jak cytujesz ZP1 bo Cię jeszcze oskarżą o plagiat:) Melo wybrał sobie nie najlepszy moment na zmianę klubu bo zbliżający się lock-out jest jednym wielkim znakiem zapytania i nie wiadomo jak będą wyglądać kontrakty po jego zakończeniu. gdyby przedłużył z Nuggets miał by pewną kasę ale ewidentnie zazdrości chłopakom z Miami. jeśli miał bym obstawiać to nawet jeśli go przehandlują w tym sezonie to w przyszłym wybiegnie w koszulce NYK a po roku być może dołączy do niego CP3. co do wyścigu o MVP mój głos na Rondo jest spowodowany w większej mierze sympatią do niego bo na tą chwilę jest nim LBJ pomimo tego, że oblali do tej pory sporo ważnych egzaminów a kolejne będą dopiero w lutym i przede wszystkim w marcu -> http://supergigant.blox.pl/2011/01/Heatlemania-Story.html
-
ostatni kosz w jakiego grałem to 2K5 i kurde to widać. ssie niczym tegoroczni Cavaliers. na dzień dobry poprawiłem sobie ball handling i podania jednocześnie osłabiając przechwyty u cpu bo to była moja najgorsza zmora. ale nadal mam kłopoty z podaniami i mnóstwo głupich strat z tego powodu. czasami dochodzi do tak kuriozalnych sytuacji, że gram pick'n'rolla a reszta drużyny jest po słabej stronie boiska i wychodzac po zasłonie wciskam x a piłka leci hen na skrzydło, gdze oczywiście po drodze jest przechwytywana. bez R1 zwyczajnie nie daje rady. poza tym robiąc obrót R2+trójkąt za każdym razem mam ofensa. modyfikacja slidersów nie pomogła a nie chce ich aż za bardzo obniżać. dużo jeszcze się muszę nauczyć i z chęcią wysłucham jakichś porad bo do tej pory grając na pro po 5min.kwartę nie dobiłem jeszcze do 40pkt a moje wszystkie zwycięstwa rozstrzygnęły się różnicą 2 pkt. niskie zdobycze pkt to w dużej mierze też zasługa tego, że mam włączone zagrywki sugerowane przez cpu co spowalnia grę ale bez tego nie było wcale lepiej.
-
ja cie (pipi)e, i to jest tylko z połowy sezonu. wyobrażacie sobie taki montaż na koniec jego kariery? nagrodę ROY ma już w kieszeni choć wg mnie to jest nie sprawiedliwe. ma spora przewagę nad np. Wall'em ze względu na to, że cały poprzedni sezon spędził już jako gran NBA i miał mnóstwo okazji do nauki. tacy gracze nie powinni jednak być brani pod uwagę w przypadku tego wyróżnienia. a jeszcze wracając do Rondo. gdy Dirk zdobywał MVP mówiono, że zasługuje na to gdyz jest najlepszym zawodnikiem w najlepszej drużynie, czy z Rajonem nie jest podobnie? jesli Celtics skończą sezon na szczycie to RR jest w moim top3 w walce o MVP.
-
no dobra, doczłapałem się w końcu do ostatniego bossa i dostałem w dupę od Orphana w 1-szym podejściu więc chce się dopakować. gdzie się udać? chwilę wcześniej są Jabberwocky i Bandersnatch za całkiem sporo CP ale może znacie jakąś lepszą miejscówkę?
-
Rondo oszalał... 12pkt 22as. 10zb. 6st. kandydat do MVP? nie spodziewałem się, że oni tam widzą co to Polska (bo o Europie to już chyba większość słyszała) a tu taka niespodzianka: http://sport.interia.pl/news/piekny-gest-gwiazd-chicago-bulls-pomoga-wosp,1579890 trzeba będzie kredyt zaciągnąć. fajnie by było mieć piłkę, którą dotykała dłoń, która przybijała piątki MJ hehe
-
ta "propozycja" wymiany z 76ers to jakaś utopia. w Philly raczej nie są tak głupi żeby oddać AI za jakieś beztalencia, staruchów i znaki zapytania. dla Mavs większym problemem jest to, że bez Dirka sobie po prostu nie radzą. ich głównym problemem w p-o był brak wsparcia dla Nowitzkiego i ten problem nadal pozostał, a po kontuzji Butlera wręcz się podwoił. jeśli znajdą jakąś zdesperowaną drużynę (może nawet 76ers) i co ważne, trzeciego do wymiany to może coś im się uda ugrać. okaże się w lutym. a Griffin na bank będzie w ASG, wszyscy widzą jaki ma potencjał i Stern by trenerowi nie wybaczył gdyby go nie wybrał. a skoro o nim mowa to extra wiadomość z tym konkursem wsadów ale już mam banana na twarzy jak sobie pomyślę czego będzie próbował McGee znany z bloków, wsadów i... niewsadów;)
-
Blake Griffin to najlepsze co mogłoby spotkać konkurs wsadów od 2000r. do tego kilku w miarę normalnych dunker'ów, bez żadnych przebieranek i tym podobnych dziwactw i może impreza odzyska choć trochę z utraconego prestiżu. a jak już piszecie Panowie o Lakers to nie zapominajcie o Arteście, który gra padakę i to po obu stronach parkietu.
-
po jednym dniu gry jedyne co moge napisac to to, że jest bardzo dobrze. NBA Today jest kapitalne, komentatorzy opowiadają o wczorajszych meczach i zapowiadają kolejne + aktualne statsy. świetny pomysł. zresztą trybów jest tyle, że jeszcze tego nie ogarnąłem. póki co zagralem 2 mecze (oczywiście baty niemiłosierne zebrałem) i rening, trening i jeszcze raz trening. nie wszystko w isomotion działa jak by się chciało ale na pewno z biegiem czasu nauczę się jak z niego korzystać. lekko zawiedziony jestem ścieżką dźwiękową i rzępoleniem rodem z tony hawka albo wrestlingu. możecie mi podpowiedzieć jak ustawić slidersy i długość kwarty żeby grając sezon mieć statsy zbliżone do tych rzeczywistych? aha, no i jest MJ. nareszcie!
-
a co zrobi vGundy jak Howard będzie miał kłopoty z faulami? Bass na centra? no i te transfery w żaden sposób nie łatają dziur jakie będą mieli w matchup'ach z Miami i Bostonem.
-
witam. widzę, że jest tu kilku prawdziwych fanów a nie tylko casuali, więc będe wtrącał co jakiś czas swoje 3 grosze. co do Orlando, to nie macie wrażenia, że te trasnfery to objaw paniki? po prostu zmiana dla zmiany bez jakiegoś większego planu? po tym co zrobił James nikt nie chce popełnić błędu jaki zrobili Cavaliers. co prawda Howard to inny typ człowieka i raczej nie odwali takiej szopki na espn ale na pewno ma równie wielkie ambicje sportowe i bez gwarancji gry w mocnej drużynie nowego kontraktu nie podpisze. prędzej spodziewałbym się, że pozwoli na obniżenie zarobków żeby potem móc zwerbować np. Chrisa Paula. ale to wymagało by przemeblowania składu. zbyt dużo jest tu graczy dominujących posiadanie piłki. o jeszcze słowo o "nowych" zawodnikach. Hedo jest wręcz stworzony do gry w Orlando, to jego dwójkowe akcje z D-12 doprowadziły Magic do finałów i liczę, że zagra lepiej niż przez poprzednie 1,5 sezonu. J-Rich też nie powinien mieć problemu z adaptacją ale Arenas pasuje mi tu jak pięść do nosa. o ile ma jeszcze w sobie potencjał ofensywny to obrońcą jest fatalnym. obawiam się, że van Gundy długo z nim nie wytrzyma. a MJ właśnie zwolnił Larry'ego Browna i zatrudnił Paula Silasa. z takim składem to jednak nie mają na co liczyć. z pustego i Salomon nie naleje.
-
mam nadzieję, że po świętach w końcu uda mi się dorwać tą grę i jeśli macie jakiś sprawdzony i tani sklep to zapodajcie proszę info. mam jeszcze pytanie odnośnie samej gry: czy statsy zawodników ulegają zmianie w trakcie sezonu? przeglądałem powyższego linka i np. rating 66 dla Tysona Chandlera to lekkie przegięcie, a zapewne znajdą się i gracze przewartościowani. i do grających online: czy gracze wybierają wszystkie drużyny czy głównie potentatów typu Heat, Lakers itp.?
-
a ja wyprzedałem cały loot i w zamian kupiłem tylko ten z tabelek podanych w linku. jest o wiele łatwiej z tak podrasowanym sprzętem.
-
czy to naprawdę warto? te wszystkie godziny na monotonnych walkach ciągle z tym samym przeciwnikiem? ja właśnie opuszczam GP (będę prał tego starego dziada co wygląda jak papież), robię tylko scenario bez TH i już wiem, że po rozwaleniu ostatniego boss'a raczej nie będę miał ochoty na zbyt wiele zabawy z tą grą. a że Wy to wszystko robicie żeby wpadł jakiś tam pucharek to już w ogóle masakra jakaś. może jeszcze czymś pozytywnym mnie ta gra zaskoczy ale na pewno nie dorasta do pięt poprzednim częścią. od kiedy przy FFX spędziłem ponad 300h to kolejnych Finali w ogóle nie ukończyłem (FF X-2 i FF XII). tym razem jednak się przemogę.
-
i chyba tak też zrobię. nie chcę popełnić tego samego błędu co przy XII kiedy to tak długo szwędałem się robiąc rózne rzeczy poza wątkiem, że koniec końców gra mi się przejadła i zabawę zakończyłem nie kończąc gry. a zakończenie obejrzałem na youtube. czy po drodze jest jeszcze jakieś miejsce gdzie można/trzeba się zatrzymać i się podlevelowac tak żeby ostatni boss nie brał nas "na strzała"?
-
ja właśnie wlazłem do GP i stwierdzam, że bez dopakowania postaci (a moze broni?) nie mam co się rzucać na hunt'y. pójdę chyba sobie do tej jaskini o której Redmitsu piszesz i nabije troche exp i wówczas wrócę się sprawdzić. mam takie spostrzeżenie, że atak z zaskoczenia to nierzadko 50% sukcesu, szczególnie jeśli celujemy w 5*. i jeszcze pytanko. te żółwie, które ubija się przy farmieniu to są te chodzące kolosy niczym z Gwiezdnych Wojen?
-
a czy jest jakaś rola w jakiej sprawdza się Satz w późniejszym etapie gry?
-
ja jeszcze nie mam swobody wyboru charakterów ale już żałuje, że czarnoskóry bohater nie jest tak dopakowany bo Satz'a akurat polubiłem, czego nie mogę powiedzieć o Hope. Snowa jeszce nie zdążyłem dobrze poznać ale póki co odczucia co do tej postaci mam mieszane. reszta jest ok. co do ustawień to pomimo sporej ilości kombinacji wygląda mi na to, że com-rav-rav i com-com-rav będa najczęściej używanymi. ale jestem dopiero w Palulpolum i sporo gry przede mną więc tylko sobie gdybam. aha. wczoraj udało mi się "wywalczyć" zer0 gwiazdek w jednym ze starć... niestety żadne trofeum nie wpadło hehe.
-
w pewnym sensie masz rację. ale w serii FF bronie i sprzęt zawsze grały nie małą rolę i zawsze dążyło się do 3 celów, czyli zmaxowanie postaci, odnalezienie ostatecznych broni i pokonanie ukrytych bossów. w poprzednich częściach było to bardziej przejrzyste i od razu widac, która broń lepsza, która gorsza, lub ewentualnie jaką broń można użyć na jakim przeciwniku. a tutaj dostaje oręże i kurde nie wiem czy upgrade'ować je czy czekać na kolejne. jak na razie żadnej nie tykałem i dzisiaj coś poćwiczę z tym poradnikiem z GT.
-
jestem dopiero w 6 rozdziale ale z tego co wyczytałem na forach to późniejsze bronie wcale nie są aż tak dobre jak by się chciało i zazwczyjaj ludzie pisali, że masterowali 2 lub 3 znalezioną broń dla danej postaci. a tutaj całkiem spoko pomocnik do upgrade'ów: http://wikicheats.gametrailers.com/Final_Fantasy_XIII_-_PS3_XB360/Upgrades troszkę ubolewam nad tymi brońmi bo to jedna z podstawowych cech rpg. po to się gra żeby potem znaleźć wypasiony miecz z +10 siły, +5 magii i +10cm penisa, a tutaj chyba aż takiej frajdy z tego nie będzie. pogramy, zobaczymy. być może apgrejdowanie po części zastąpi zbieractwo.