-
Postów
1 597 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Aleks
-
Też mam dość i tutaj zgoda. Ale mam w pamięci obrazki kiedy to Max rozpychał się łokciami, był arogancki i to nie pozwala mi trzymać za niego kciuki. 'Jedynie' pozostaje cieszę się na tą świetną rywalizację obu kierowców.
-
Już od dłuższego czasu jestem zdziwiony tą sympatią do Maxa. Jeden i drugi są siebie warci. Śledzę teraz tą rywalizację bo po prostu jest ciekawa. Ale żebym komuś kibicował z tej dwójki? Meh...
-
Tak, spoko. Co prawda trudno się tu zgubić, ale patrząc na obecne standardy to rzuciło mi się w oczy (ten brak znaczników).
-
No i *uj. Po skończeniu Psycho2 odpaliłem Hadesa i przez dwa dni wbiłem kolejne przejścia - napisy końcowe za mną. Do pierwszego ubicia ostatniego bossa (blisko 30 podejść) zmęczył mnie ten tytuł. Te następne były dużą przyjemność. Po każdym skończonym chęć rozpoczęcia kolejnego. Gameplayowy majstersztyk. Nie myślałem, że się jeszcze tak wciągnę w ten tytuł
-
Skończyłem i też trudno było mi przerwać kiedy już grałem. Spoko gra. Na wyróżnienie kreacji świata/światów. Eksploracja i elementy platformowe też niczego sobie. Najbardziej zaskoczony jestem długością - ponad 18 godzin. A skupiłem się tylko na głównym wątku. Poboczne i znajdźki zaliczone te które były po drodze. Co prawda miałem jeden moment zwątpienie w Psychonauts 2. Po pierwszych godzinach, kiedy gra się otworzyła i dostaliśmy spory obszar do eksploracji - pomyślałem nie, tylko nie to. Ale gra szybko powróciła na właściwe tory - liniowej rozgrywki. A i jedno jeszcze zwróciło moją uwagę - brak znaczników. Szczególnie w początkowej fazie jedynie z dialogów dowiadujemy się gdzie (lub do kogo) mamy się udać.
-
Jedno przejście za mną i zapał nieco opadł. W sumie to mój drugi rogal i podobnie jak w Dead Cells po pokonaniu ostatniego bossa - spadek zainteresowania tytułem. Dla mnie to nie są tytuły do masterowania. Chyba? Biorąc pod uwagę zachwyty nad Hadesem to ostatecznie jestem trochę rozczarowany.
-
Kiedy dostaje się możliwość ulepszania broni? Tatko złoił mi skórę dwa razy i do tej pory nie widziałem takiej opcji.
-
@Texz, tak. Opcje wsparcia - POI - tam można sobie wybrać co ma się wyświetlać na ekranie.
-
Chyba nie było jeszcze poruszane w tym temacie, ale idzie ogarnąć grę samym dashem. I nie jest to jakieś wyzwanie. Duet z finału trzeciego świata zabrał mi jedynie +/- 100 HP. Niestety na szczury już się to nie sprawdziło, ale na pierwsze trzy poziomy było to OP. Dość przypadkowo, ale od Hermesa dodatkowy dash, od Aresa wir (w miejscu wykonania dasha) i piorun w momencie uniku przed atakiem przeciwnika od Zeusa. O ironio najłatwiej grało mi się bez użycia broni.
-
Długo nie mogłem wydostać się z Asfodel. Porażki w przypadkowych miejscach, częściej niż na bossie. Ale jak już to pykło - następna kraina i ostatnie starcie (1 vs 2) pękło za pierwszym razem. Poczułem się mocny! No, ale... w kilka minut zostałem wyjaśniony przed jakieś gryzonie. Daleki jestem od twierdzeń, że Hades to 10/10, ale w wielu grach opisana sytuacja doprowadziła by do frustracji i zrobienia sobie krótkiej przerwy. Tu ciśnie się dalej i po każdej porażce tylko rzut oka na zegarek i "ok, to jeszcze raz".
-
Zakończenia A, B, C, D, E, G i W za mną. Jestem pod dużym wrażeniem. Dawno tak nie miałem po skończeniu gry - WOW! W takie gry chcę grać. A biorąc pod uwagę, że długo nie byłem przekonany do Automaty, to tym bardziej większe zaskoczenie. Pozbyłem się zapisów gry, ale po jednym dniu przerwy myślę o zaczęciu od nowa . Ominąłem dużo zadań pobocznych więc motywacja dodatkowa jest.
-
I świetnie brzmi. Dźwięki samochodu, jago kontaktu z podłożem i te odgłosy dżungli. Wycieczka do lasu, aby posłuchać śpiewu ptaków - czemu nie?
-
Dzięki, czuję się przekonany. Przypomnę tylko, że to pytanie wynikło z fakty, że nie zapisałem ponad 2 h gry i ponownie będę się tłukł tym chłopcem do finałowej walki. Gdyby nie ten błąd to już zaczynałbym C.
-
Miałem olać, ale skoro tak to trzeba się zmusić i pocisnąć jeszcze raz to b
-
Wcześniej skończyłem pierwsze przejście. Wróciłem po przerwie do gierki. Kontynuuje drogę 9S. Szybko dotarłem do początku finałowej walki. I trafiłem jakiegoś babola - przeciwnik spadł ze skarpy i zniknął. Pokręciłem się po arenie i nic. Wgrałem zapis gry... przypomniałem sobie o braku autosave. Ponad 2,5 h progresu w dupę. Czy kolejne przejscia (c, d) są ciekawsze, lepsze od b?
-
Te skórki to mały problem. Zastanawiam się nad... Aby się dostać na najwyższe piętro miasta pomagamy jednemu żuczkowi. W dialogu, po zakończeniu misji informuje nas, że będzie miał inne zadanie dla nas. Znalazłem go w świecie gry (brak znacznika), można go zagadać, ale za każdym razem każe przyjść później. Błąd? DLC?
-
Skończyłem główny wątek. Zostały mi 3-4 misje poboczne. Na liczniku 21 h i mi mało. Błędy? Zatrzęsienie! Nieprzemyślane decyzje twórców? Kilka. Dużo do naprawienia w łatkach. Gra/ło się przyjemnie, strzelanko i ogólna destrukcja - kozak.
-
Nawet jeśli Max dojedzie do mety to tępa wyścigowego może tam nie być.
-
Nie wiem czy Max będzie to kontynuował - spore uszkodzenia.
-
@Wredny ja się wczoraj od tego bossa odbiłem. Ale skoro jest do pokonania to luzik. Fajne jest to, że na silniejszych przeciwników trzeba znaleźć sposób. Wcześniej w walce z Mam pytanie. Może było/jest gdzieś to wyjaśnione, a ja przeoczyłem. Są w grze zamknięte skrzynki (opis + cyferki 1, 2). Co zrobić aby je otworzyć? Rozwijać konkretne umiejętności?
-
Pograłem dziś sporo. Obecnie jestem na 13 poziomie, zacząłem 4 misję główna. Utknołem na Nie mogę sobie z nim poradzić. Sporo błędów. Tłumaczenie to jakiś żart. Często przeciwnicy zawieszają się na elementach otoczenia. Raz po sprawdzeniu mapy i powrocie do gry na ekranie zostały mi punkty nawigacyjne. Innym razem miałem jakiś błąd to nie mogłem wyjść do głównego menu. Dużo tego. Ale tak, to jest bardzo przyjemnie i trudno mi oderwać się od gry. Na największe wyróżnienie zasługuje oprawa audiowizualna, kreacja świata, reakcja otoczenia na nasze działania. Prezentuje się to wyśmienicie. Masa szczegółów, sypiące się murki, efekty wybuchów, dymu - wow. Co najważniejsze - strzelanie wypada satysfakcjonująco. Po tych niezbyt optymistycznych recenzjach jestem mega pozytywnie zaskoczony.
-
Patrzenie na recenzje, a w szczególności na oceny w czasach GP? Mógłbym się zastanawiać gdybym miał na to wywalić dodatkowa kasę. A tak - zagra się, jak nie przypadnie do gustu to się wywali z dysku.
-
-
Zrobił ktoś ten pierwszy samodzielny lot na A? Też mam z tym problem. Próbowałam już z kilkanaście razy i maks co wycisnołem to 7800.
-
Gdzieś w opcjach widziałem i można ustawić czy mamy latać z innymi graczami. Domyślnie jest ustawione, że gramy ze znajomymi. Na mapie widziałem, ale w powietrzu jeszcze nie doszło do kontaktu.