-
Postów
1 597 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Aleks
-
Ja tak próbowałem i nie dało rady. Zacząłem te średnie kłody wozic pojedyńczo, tylko na przyczepie.
-
Deszcz na rowerzy? Unikam. Głównie ze względu na fakt, że po fakcie cały rower ujebany.
-
Wrócę do tematu Dolby Vision. LG CX i C1 nie wspiera 4K/120Hz/DV. W przyszłości może dodadzą takie wsparcie.
-
Wrócę do tematu kłód. Ktoś teraz robił te zadania? Bo chyba obecnie, praktycznie nie można przewozić średnich na ciężarówce, pozostaje przyczepa -> klik.
-
Jak tam? Ja właśnie go wyciągnąłem Łatwo nie było - musiałem trochę zmienić trasę. Męczyłem się z 60 minut. Nie mam dla żadnej mojej ciężarówki tej żółtej ramy do przewozu średnich kłód. Edit: @messer88 nie widziałem wcześniejszej wiadomości.
-
Nie wiem - czy ja ślepy, czy nie ma w grze info i tym. Wystarczyłaby krótka wzmianka.
-
Ja nie mam dostępnego tego żółtego dodatku do ramy - na średnie kłody. Mam to: Cały SR - gra nie daje odpowiedzi na te pytania. Trzeba samemu sprawdzić i się rozczarować.
-
Wrzuciłem ten dodatek co na zdjęciu jest i nie mogę załadować. Też pytam, czy jest inny na średnie kłody.
-
Zapytam jeszcze raz bo w tej dyskusji przeszło bez echa. Zacząłem wozić kłody drewna. Z dużymi nie było problemu. Zbudowałem zestaw z naczepą - ok. Co że średnimi kłodami? Na przyczepę załadowałem, a na dodatek ramy już nie. O taki: Czy to na małe kłody? Gdzie dostać na średnie? W grze nie widzę tej informacji.
-
Scout na podwyższonym zawieszeniu często u mnie ląduje na boku/dachu. Mam go na normalnym zawiasie, z uniwersalnymi oponami, skrzynia z 6 biegami i zestawem naprawczym na dachu. Szybki, zwinny, da radę w średnim terenie. Chevroleta traktuje do poważniejszych zadań.
-
Mam 9 poziom i 'wszystko' jeżdżę Fleetstarem. Na razie dwie pierwsze mapy w Michigan. Jedynie miałem problemy z mniejszymi zadaniami - nie mogłem wyciągnąć dwuch przyczep pod górkę. Zwiad - pierwszy Chevrolet, objechana trzecia mapa (punkty widokowe + modyfikacje). Takie granie daje poczucie progresu. W przypadku jakiejś modyfikacji (opony, nowy silnik) czuć ich wpływ na samochód. Zdobycie jakiegoś dobrego pojazdu w moim przypadku pewnje zabiłoby sporo radości z gry.
-
Jeżdżę Fleetstarem i zabrałem się za misie z tartaku - transport kłód. Zbudowałem sobie zestaw i przewiezłem duże. Co potrzebuje na średnie kłody? Na przyczepę je załadowałem, ale na ciężarówkę nie mogę. Budowa platformy wiertniczej - piękna sprawa. Pierwszy gabaryt (wiertło). Zachowanie samochodu na zjazdach, czy na zakrętach - poezja. Na koniec transport naczepy budowlanej. I prawdziwy dylemat z wybraniem trasy... Mój wybór padł na najkrótszy wariant - przez wezbraną rzekę. Było ciężko, ale się udało.
-
Miałem na myśli ogólne zasady rządzące SR. Dzięki ich poznaniu gdy wiachalem na drugą część Michigan nie czułem się zagubiony. A że wyzwania będą trudniejsze (i czasochłonne) te tego się spodziewam, oczekuję.
-
Ta gra wciąga i pożera masę czasu. Miałem w planie dostarczyć cegły, drewno i paliwo na farmę (drugą część mapy Michigan). Wiedziałem, że wjazd na nieodkryty teren będzie się wiązało z przygotowaniem i zwiadem. Ale mój plan przejazdu z punktu A do B skończył się tym, że w między czasie zachaczyłem o C, D, E, F... i tak jest za każdym razem. Na liczniku mam obecnie 18 godzin i Michigan mam zaliczone na jakieś 20 kilka procent. Większość z tego czasu można potraktować jako naukę i pewnie później będzie szło szybciej. Jestem pod małym wrażeniem, że taka gra przykuła mnie do tv na taki czas. Na razie nie czuć nudy. Moje początkowe narzekanie na brak jakiejś głównej linii misji podtrzymuje. Ale teraz patrzę na to trochę inaczej. SnowRunner ma wysoki próg wejścia, interfejs jest nieczytelny, wiele funkcji jest nieintuicyjnych, ale jak się opanuje podstawy, to nie można się oderwać. A to 'tylko' gra o niespiesznym jeżdżeniu z punktu do punktu na mapie.
-
Jak życie. Od premiery XSX praktycznie nie było tygodnia w którym nie włączyłbym FH4. Za każdym razem jestam pod ogromnym wrażeniem jak to się prezentuje.
-
Mój chyba od nowości ma 'ślad' przy Y. Przy rozpakowywanie tego nie widziałem, ale kolejnego dnia już tak. Trudno to nazwać rysą - niewyczuwalne pod palcem, jedynie pod światło widać. Podczas użytkowania niczego nowego nie złapałem, a nie dbam jakoś przesadnie. Normalne użytkowanie.
-
Mapa i jeśli masz samochód poza garażem to wybierasz go z listy po lewej. Jeśli masz wszystkie wozy w garażu, to z tej listy wybierz (chyba) brama garażu. Mało to intuicyjne. Też szukałem dobrych kilkanaście minut tej opcji. Dopiero YT pomógł.
-
Nie, żadnej fabuły. Jakieś główne zadanie przy których wiedziałbym, że je zaczynając jestem gotowy do ich skończenia. Bo na początku wyglądało, to tak, że mam dostarczyć jakiś surowiec, a ja nie wiem nawet skąd go podjąć. Nie ukrywam, że ta wada wynika z obecnych przyzwyczajeń. SnowRunner nie prowadzi za rękę, wiele trzeba odkryć samemu. Ale trzeba też przyznać, że wiele elementów jest nieintuicyjnych. Chciałem z garaży wyjechać drugim samochodem - próbowałem, szukałem z kilkanaście minut. Skończyło się na YT. I powtórzę - SnowRunner spoko gra, spędzę w niej pewnie jeszcze dużo godzin. Mi osobiście nie odpowiedź takie prowadzenie rozgrywki - dziesiątki mini zadań do podjęcia na mapie. Z czasem jest lepiej. Trzeba jak najwcześniej odkrywać mapę. Sam wypracowuje taki sposób grania, aby nie skupiać się na konkretnym zadaniu. A na surowcach do których mam aktualnie dostęp.
-
No właśnie nie wiem. Staram się czytać wszystko. Byłem zdziwiony, że tylko tą stał na ten most. A kamera ma kłopoty w wąskich przesmykach. Ustawia się nad pojazdem. Mimo moich narzekań, to SnowRunner ma coś przyciągającego. Trudno się oderwać. Moja niechęć wynika z tego, że ogólnie nie przepadam za takim prowadzeniem rozgrywki jak tu.
-
Brakuje tu jakiegoś motywu przewodniego. Nie wiem - lista głównych misji? A już nieszanowanie mojego czasu przez pewne braki w grze jest niewybaczalne. Przykład. Mam zbudować most. Zadania misji mówię tylko o stalowych belkach, po ich dostarczeniu dodatkowo muszę przywieźć pustaki. Raz, że wcześniej nie było tej informacji, dwa przy poprzednim mości potrzebna była stał i drewno. I jeżdżę w tą i spowrotem po tych samych drogach. Nie ma się co dziwić, że przejście zajmuje +/- 100h.
-
Moja chora ambicja nakazuje mu zaczynać na hard. Tak przeszedłem niedawno serie Halo, czy Gears 5. Często jednak po zapoznaniu się z tytułem zmniejszam na normal (pierwsza część pudzianów). Nie tykam easy. Dlatego na dysku leżą zaczęte Automata i Eternal, które na średnim poziomie okazały się dla mnie wyzwaniem. Chętnie bym się z tego wyleczył.
-
Jak Sunset będzie w 60 klatkach, ta sam wrócę do gry. Sporo pobocznych zadań mi zostało.
-
Mam podobne odczucia. Normalnie gram ang dub i pol napisy. Tutaj polska wersie jest na tyle dobra, że nie myślałem o zmianie. Do tej gry pasuje znakomicie.
-
Również czekam na zapowiedzi NOWYCH gier. Nie tylko na Xa. Ale jednego nie lubię. Ogłoszeń tytułów, które wyjdą w dalekiej przyszłości. Dla mnie idealnie, to powinno wyglądać tak: 1. Krótka notka prasowa studia informująca nad czym pracują. 2. Kilka miesięcy przed premierą (optymalnie pół roku) pierwsze materiały (start kampanię marketingowej). 3. Kilka tygodni przed - info data premiery. Na co mi te zapowiedzi kilka lat przed? Albo daty premier, które i tak są przekładane.
-
Ja nie umiem w tą grę. Jestem strasznie zagubiony. Nie wiem, którą misję podjąć. A rozpoczęcie jakiejś kończy się tym, że jej nie kończę. A to brakuje jakiegoś materiału, a to nie mogłem gdzieś dojechać. No strasznie, to frustrujące.