Sory, ale u ciebie z czytaniem ze zrozumieniem jest troche na bakier chyba. My mowimy tu o obrazliwych porownaniach. Wyobraz sobie te dwa rozne scenariusze:
1. Idzie koles w rozowej koszulce, ktos sobie o nim pomysli ze pedal. Tak nie wolno, przeciez on moze byc hetero, po co od razu go obrazac.
2. Idzie lysy gosciu w dresie, nazywamy go koksem z blokowiska, ktorzy zazwyczaj nie blyszcza inteligencja. Czemu nie, bardzo malo obrazliwe, mimo ze gosc zarabia dajmy na to 200k na rok i mozesz mu najwyzej buty wyczyscic za piatke.
Jesli wedlug ciebie nazwanie kogos tepym blokersem jest mniej obrazliwe od nazwania kogos pedalem to gratuluje.
Probowales sie wyprzec przykladem z kolesiami rasta, ale troche schodzisz z tematu. Stwierdzenie Yaxa dotyczylo konkretnej osoby ubranej w konkretnie opisany stroj i waszej (Twojej i Lukasza) pierwszej mysli na temat takiej osoby. Druga sprawa to to, ze jak taki lysy bogacz ubierze sie w dres to doskonale o tym wie, ze moze byc wziety za blokersa BO TAK DO KUR.WY NEDZY WLASNIE WYGLADA W TEJ CHWILI. Tak samo chlopaczek w obcislej rozowej koszulce powinien sie liczyc z tym, ze zostanie porownany do geja. Dlaczego? Bo duzo z nich chodzi ubranych w podobnym stylu i nie ma w tym nic dziwnego ze ogolowi sie kojarzy. Nikt nie bedzie robil wywiadu srodowiskowego czy jest tym gejem, czy nie. Wyglada jak jeden z nich i tyle, jego swiadomy wybor bo chyba nie urodzil sie wczoraj i wie jak pewne zjawiska wygladaja. Tolerancja nie ma tutaj nic do rzeczy bo to zupelnie odmienny temat. Chodzi o ocenianie, ktore mimowolnie kazdy robi. Lukasz gotow mnie za ten bialy longsleeve Guessa nazwac sluchaczem disco polo i bywalcem imprez w remizach. Niestety ale sami przeczycie wlasnej teorii. Zenada...
Umyslnie pogrubilem jeden fragment posta, zebys wiedzial na czym najbardziej skupic swoje szare komorki aby zrozumiec o co mi chodzi.