Ufff, za mną pierwsze 6h z FUT i trochę nie rozumiem narzekań niektórych osób.
Co z tego, że ktoś tam ma 100k i buduje nakoksowany team w pierwszy dzień, skoro ja sobie robię ze swoim tak jak chce czyli pomału ale do przodu. Swoim teamem z overall 61 i marnym chemistry 45-50 wyszedłem w pierwszym sezonie z 10 do 9 dywizji. Losuje mi przeciwników na poziomie mojej drużyny, to nie wiem co mi mialyby przeszkadzać czyjeś nakoksowane teamy. Ja swój buduje powoli, dostałem trochę grosza za puchar ligi to mogłem sobie kupić skrzydłowych overall 75+ i już się inaczej gra. Na tym polega cała radością z tej gry, a nie patrzenie kto co ma. Dzisiaj mogę wydać $100 i też zbuduje drugi Real Madryt ale mnie to nie jara.
Sam gameplay to cudo, Fifa nie była chyba nigdy tak dobrze zbalansowana. Wreszcie gra się normalnie obrona i to ma ona przewagę nad atakiem jak się nią umiejętnie steruje, nie ma nareszcie głupich fauli w polu karnym, gdzie w 16-tce strach było nacisnąć kwadrat bo na 50% byłby karny. Stale fragmenty nie zamulaja rozgrywki tak jak chyba Kobik wcześniej wspomniał, dalej można na szybko wrzucić jak się nie chcesz bawić w celowanie. Na razie jest bardzo obiecująco, w sumie to nie wiem kiedy usiądę przez The Journey bo FUT mnie wciągnął do przesady