"Animal Crossing" to taka typowo kobieca gra,ale gdybyś kupił jej" Harvest Moon",mógłbyś mieć już problemy aby odciągnąć ją od konsoli
Staliśmy się dzisiaj posiadaczami PS3 i to ja zasiadłam pierwsza do konsoli.
Nie mogłam się już doczekać momentu w którym zagram w swojego kochanego "Ratchet&Clank"-Tools of destrutcion.
Mój partner jest w tych sprawach bardzo wyrozumiały i czasami nawet namawia mnie do grania.Zawsze powtarza,że lubi patrzeć jak gram.
Ja mam podobne podejście do tego.Także lubię popatrzeć jak on gra,z tym,że nie może to być piłka nożna...To chyba jedyny rodzaj gry,który jakoś mnie nie wciąga
Choć był moment (stare dzieje),że grałam nieźle w "Sensibble soccer".Zbieraliśmy się z kumplami (byłam jedyną grającą z nimi kobietą ) i bywało,że wygrywałam cały turniej.No ale to jeszcze magiczne czasy Amigi,które wspominam z łezką w oku :cierpienie: