Przede wszystkim spalanie. Gdy kupiłem Stilo słyszałem od paru osob, ze zapotrzebowanie na petrol ma spore, ale w zime komputer pokazywał mi ~14 litrów. Nie przesadzam tutaj ani troche. W normalnych warunkach spalanie oscylowało przy mojej jezdzie w granicach 11-12 litrow. Jak na 1.6 to moim zdaniem za duzo (dwulitrowa Prelude paliła mi mniej). Wiem, ze samochod musi swoje polknac i nie wierze w twierdzenia bajkopisarzy, ze trzylitrowa benzyna moze spalic 10 litrow na setke, ale po aucie z 2003 roku, w tej pojemnosci oczekiwalem lepszego wyniku niz przejechanie 90km za 50 zł.
Poza tym auto brało z niewiadomej przyczyny olej. Było w ASO, wszystko ok. Moja diagnoza była jedna - FIAT.
Nie byłem też zadowlony z prowadzenia. Po prostu, źle mi się tym jezdziło. Nie mowie o dynamice jazdy, bo ta jak na 103 KM była całkiem w porządku.
Plusem Stilo jest na pewno cena i wygląd. Wg mnie to całkiem ładne auto (pozniej moge wrzucic jakies zdjecie tego, ktore miałem), oczywiscie tylko w wersji dwudrzwiowej, ktore mozna kupic za calkiem przyzwoite pieniadze. W swoim mialem mase bajerkow, po przesiadce z Hondy z 96r. czułem, że to juz auto nowszej generacji, fajne gadzety, klimatyzacja, 6 poduszek, wielofukcyjna kierownica, komputer, nawet maplight mi sie podobal ; ). Porownujac Stilo do np. Golfa IV czy Audi A3 w kategoriach cena-rocznik-przebieg-wyposazenie Fiat na pewno wygrywa. Ja mimo wszystko już jednak tej marce podziekuje.