QBH

Surogaci - wcale nie chciałem go oglądać, ale nic ciekawego teraz nie grają :f. Film na raz, szału nie robi, skończył się tak jak się spodziewałem, a liczyłem, że bedzie jakieś zaskoczenie. W sumie nie było w tym filmie nic co by mnie zachwyciło, toteż na seans polecam wybrać coś innego, a Surogatow obejrzec sobie w domu na 15 calowym laptopie. Lubie Bruce'a, wiec 5+/10.

to nie synthol tylko wlasnie efekt zakazenia. gosc zapodal sobie pewnie jakis trefny towar przygotowywany w piwnicy, dodatkowo mogl byc zle podany i kilka litrow ropy z bicka jak znalazl.

w przyszlym roku poluje dokladnie na to samo. z tym, ze koniecznie z kompresorem. ostatnio posmigalem troche zwykła dwulitrówką w automacie, fajnie, ale to jednak troche za malo.

http://www.dailymotion.pl/video/x9rjtm_anabol-biceps-damage_people tak na przestroge jakbyscie chcieli walic towar z niepewnego zrodla

no ale czy Benzyma faktycznie gra piach??

Z Villarealem zagrali bardzo średnio. Przyzwoicie spisała sie obrona (a wciąż nie ma Pepe, Ramos dopiero wraca po kontuzji), i C. Ronaldo. Ładnie też Kaka i Lass. Nieporozumieniem jest dla mnie brak Benzemy, na stronie realu też pojawił sie ostatnimi czasy news, mowiacy o tym ze klub jest niezadowolony z braku tego zawodnika w jedenastce Realu. przy okazji - zapomniałem "d" przy wpisywaniu adresu i gdzie mnie przekierowało - http://www.realmadri.pl ?? Spryciarze ; ).

Jednak kolejna spalona. Dobrze, ze gosc chociaz przyznal sie do mankamentow. A na forum preludy dowiedziałem sie kilku ciekawych rzeczy o egzemplarzach z allegro, ktore mam na oku ;o.

defekty na przodzie tez juz zauważyłem, faktycznie złe spasowanie lamp od razu rzuca sie w oczy. no trudno. znalazlem jedna nienajgorsza prelude w Poznaniu, wiec daleko nie mam i chyba podjade. glowny defekt auta to... lampy typu lexus z tyłu. no (pipi), ludzie kochani ;/.

oj, dobry dobry, bedziesz zadowolony.

no lusterko przerysowane. kompletny rozrzad był robiony 20 tys. temu. no i nie ma tak, ze "podjedz do serwisu za pare dyszek " ; ), bo w dwie strony mam 500 kilometrow, dlatego tak jak pisalem, czekam za odpwiedzia od tego znajomego, mial udac sie obejrzec samochod w towarzystwie jakiegos speca, wiec licze chociaz na jakies informacje, czy warto brac wolne w pracy i jechac ogladac to auto. zdaje sobie sprawe, ze za 15 tys. nie kupie cudow, wiadomo, ze jakies koszty zawsze trzeba poniesc po kupnie samochodu, standardowo gosct wierdzi, ze fura jest praktycznie bez wkladu finansowego, ale tym nie ma sie co sugerowac.

no tak, ale juz jestem na tyle przezorny, ze zwracam na to uwage, w swojej nie mialem i był to pierwszy sygnal, ze dupe mam przeszczepiona od innego auta ; )

postanowiłem skupić sie na jednym konkretnym aucie, bo absurdalnie nic nie idzie znalezc ;o. wybór padł na... prelude. egzeplarz do 15k znajde raczej bez problemu, teraz tylko trzeba wyszukiwac takiego, ktory jest jak najbardziej dopieszczony, zadbany, przede wszystkim BEZWYPADKOWY - poluje na tą: http://motoallegro.pl/item726606657_prelude_2_0_136km_sport_coupe_klima_szyber_alu.html. Znajomy kolegi z Płocka ma mi ją obejrzeć, czekam za odpowiedzia, z właścicielem rozmawiałem i daje sobie jaja uciać, że auto jest bezwypadkowe. Moje watpliwosci budzi juz sam fakt, że na tylnim zderzaku brakuje napisu prelude i nie ma znaczka okreslajacego pojemnosc na klapie, poza tym ten lakierek jest jak nowy (chociaz wiadomo, zdjecia...) - moze była cała malowana.

no szukałem, owszem. skupiam sie na rejonie wielkopolski, co by nie jezdzic po 500km w jedna strone tylko po to, zeby obejrzec jakiegos szrota. najladniejsza jaka znalazlem do tej pory - http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9726840 . Zwolennikiem alfy nie jestem, opinie ze to je,biacy sie samochod nie biora sie z nikad (zreszta juz raz pisalem, ze sam bylem tego swiadkiem), ale mimo wszystko jest to jakas alternatywa.

Co do Preludy - zgodze sie, ze jest to najladniejszy ze wszystkich modeli, V'tka ze swoim dziwnym przodem to juz nie to. Swoja - mimo, ze na pierwszy rzut oka - byla piekna (autentycznie wyrozniala sie sposrod innych, czulem to;), musialem sprzedac, bo zaczely wychodzic brzydkie rzeczy, nie wiem co byloby po zimie. Mimo wszystko byl to naprawde zdrowy mechanicznie samochod, ktorym moglbym jezdzic jeszcze dlugie lata, pierwsze auto ktore w najmniejszym stopniu nigdy mnie nie zawiodlo. Stad tez, teraz, w momencie wyboru kolejnego samochodu przywiazuje najwieksze zainteresowanie kolejna Preludką. O fordzie bym w zyciu nie pomysl, zobaczylem go po prostu jadac przez miasto. Wizualnie mi sie podoba (ale bez szalu), tylko..., no wlasnie - Ford. Golfom sie przyjrzalem, ceny to jakas parodia, chyba faktycznie lepiej odpuscic temat, bo mozna wladowac sie na kolejna mine, z taka kasa bedzie mi ciezko znalezc cos interesujacego. Ale - jak macie cos na oku, dawac; ). Mazde znalazlem swojego czasu sliczna za rowne 15k, na pewno jezeli sie dobrze poszuka, mozna dorwac to auto w miare rozsadnej cenie (mowa oczywiscie o nowszym modelu). A3 - byc moze wypali mi opcja kupna 1.8T na dobrych warunkach, ale pytam tez o inne silniki, bo wiadomo - kazda opinia sie liczy, tym bardziej jak ktos ma i jezdzi. Tak jak szczurek mowi, 1.6 zadziwia wysokim spalaniem, slysze to juz nie pierwszy raz;/. Kolega natomiast jezdzil 1.8, twierdzi ze lipa straszna. Ogolnie za audiczki tez sie sporo cenia. Toyota Celica ok, Paseo bardzo mi sie nie podoba. Z Toyot chyba najbardziej podeszlaby mi jednak MR2. 3000GT to marzenie nie do zrealizowania na chwile obecna, nie stac mnie na eksploatacje takiego auta po prostu. Ładny Eclipse tez nie jest w moim zasiegu, szukalem, ale niestety nic nie ma. To jednak jest chyba najlepsza opcja obok Preludy, ktora chetnie bym zareflektował. Nissan i Rover to alternatywy dla szybkich coupe, ktore mozna znalezc w miare dobrej cenie i niezlym silnikiem. Zgodze sie, ze to auta bez wyrazu, no ale cos za cos. edit: e36 odpada, absolutnie; ). e46 za drogie : /.

szczurek, a Ty masz 1.6 tak?? slyszalem, ze 1.8 to ch,ujowe silniki, bardzo chcialbym 1.8T, ale za drogi;/ jak sie Tobie sprawuje, jak spalanie, dynamika, mam opcje kupic 1.6 za dobre pieniadze, ale troche nie pasuje mi ten silnik.

panowie (przykro mi, ale opinia kobiet w tej kwestii mnie nie interesuje) - prelude sprzedana, nie wiem co kupic. po głowie chodzi mnostwo pomyslow - A3, Prelude V gen., Ford Cougar, Rover 25, Nissan Almera, Golf IV, Mazda MX5.... Najbardziej skłaniam się do jakigoś coupe, koniecznie samochod musi byc dwudrzwiowy, z jak najmocniejszym silnikiem. A najwiekszy kwiatek w tym wszystkim to to, ze fura nie moze kosztowac wiecej jak 15 tys. : ) ) ) Propozycje, sugestie??

ale co poruchasz to Twoje :idea:

Wolf Creek - film oparty na faktach opowiadający historie psychola i trójki młodych ludzi, którzy utkneli podczas wycieczki na kompletnym pustkowiu. Miły starszy pan ofiaruje im pomoc po czym zaczyna się przewidywalna od samego początku akcja - znęcanie, mordowanie, gonitwa. Wstęp do filmu trwa jakąś godzine, później coś się zaczyna dziać i mamy zakończenie z lekkim happy endem (wiadomo). Nie polecam, nie odradzam, tragedii nie ma, ale nic specjalnego. Ostatni dom po lewej - nie oglądałem oryginału z 72' Wes'a Cravena, ale remake na pewno udany. W skrócie - rodzinka w składzie - maż, żonka i ładna córeczka wybierają do swojego domku letniskowego, dziewczyna przez przypadek spotyka 3 psychopatycznych zwyroli, którzy gwałcą ją i próbuja zabić. Dziewczynie udaje sie przeżyć, ale w miedzyczasie cała trójka trafia do domu jej rodzicow, którzy niedługo staną się ich oprawcami w imie tego co ci zrobili ich córce. Film jest bardzo dobrze poprowadzony, bez zbędnych idiotyzmow wystepujących czesto i gesto w 3/4 wychodzacych thrillerow/horrorow (widać, że bohaterowie potrafią myśleć, nie przewracają się co trzy metry, umieją korzystać z komórek i nie rodzielają sie w momencie najwiekszego niebezpieczenstwa), wszystko logiczne i dobrze złożone w jedną całość, ponadto wielki plus za prace kamery, dobrze to wyglądało. Film trzyma w napięciu, ma odpowiednie tempo, aktorstwo na odpowiednim poziomie. Polecam.

potwierdzam, je,bać peżota.

Ty pip,ko. widziałem, że tak bedzie. ogarnij sie człowieku : ). u mnie póki co wszystko w dobrą strone, powoli odzyskuje stracone kilogramy, intensywność treningu też wraca do normy, siła w góre. ten sezon musi być mój;).

a Ty w ogole wiesz o czym piszesz?? masz tematy "co dzis kupiles" albo "bezguscie w polskich mieszkaniach", idź tam ;f. ćwicze dla wyglądu, zdecydowanie.

nie no, tu bez dwoch zdac, nowe Scirocco to cudna fura, imo najbardziej udany samochod VW w ostatnich latach.

2.0, 1996 rok, czarną ; ). o: skrzynia w peżocie jednak padnięta, nadal go nie mam ;f.

I po wakacjach.... Obyło sie bez żadnych złych przygód ze strony biura, tak więc polecam organizatora mojej wycieczki - Itake. Rezydentka ino średnia, ale ogólnie nie była mi ona do szczęścia potrzebna.

nie moj, ale obecnie jezdze podbnym. przy dobrych wiatrach zamienie prelude za niego. zawsze byłem na "nie" co do francuzów, w sumie dzisiaj przekonałem sie czemu - z samego rana odstawiłem peżota do mechanika, bo prawdopodobnie spier,doliła sie skrzynia. całe szczescie koszty wszelkich napraw poki co mnie nie dotycza. mimo początkowych przygod autem jezdzi mi sie bardzo dobrze (mam je od środy). moc i pojemnosc identyczna jak w hondzie (2.0, 136KM), jednak przyjemnosc z jazdy w prelude ciut lepsza. wyglad - nie ma tego pazura co honda, ale samochod mi sie spodobał, wg mnie jedno z ładniejszych coupe. jak już odbiore samochod i pojezdze dlużej to napisze dłuższą recenzje.