spoko topic, podoba mi sie; )
miałem ok. 1,5 miesiąca odpoczynku od siłki, wcześniej treningi też miałem marne. ogólnie nie wypełniłem wakacyjnego planu nawet w jednym procencie, schudłem jakies 4-5 kg, podsumowując - załamanie formy, dramat.
w środe pojechałem pierwszy raz po przerwie na siłownie, jestem po ogólnorozwojowej rozgrzewce, jutro czeka mnie pierwszy ciężki trening, zaczynam też ostro z żarciem (teraz zdarzały mi się dni, że jadlem po 2 posiłki dziennie). siłki brakowało mi strasznie, jednak psychicznie coś nadal kiepsko, nie wiem, nie ma epy, na szczeście wiem, że na pewno sobie nie odpuszcze. Jestem dobrej myśli:).