QBH

bardzo dobry

Zgon na pogrzebie - typowy angielski humor, wiec nie kazdemu moze przypasc do gustu (w tym i mi). Bylo kilka zabawnych scen przy ktorych faktycznie sie zaśmiałem, na plus dziadek na wozku i naćpany prawnik. Obejrzec mozna, ale miodu nie ma, chyba, ze ktos lubi takie brytyjskie produkcje. Gol 3 - najgorsza czesc. Poprzednie dwie skupiały sie na karierze Munez'a, tutaj nie ma go prawie w ogole, a calosc kręci się wokol jakiś romantycznych przygod dwoch angielskich pilkarzy;o. Syf. Crank 2 - krotko - w swojej kategorii - nie do wyje,bania;). Nie podobał mi sie jedynie motyw walki Cheliosa z Japoncem w elektrowni, w ogole nie pasujaca scena. Poza tym wszystko absolutnie na plus, uwielbiam takie przesadzone filmy. Po obejrzeniu odswiezylem sobie jeszcze pierwsza czesc, ktora oceniam rownie dobrze, w dwojce jednak pojechali po calosci. Swietny film:).

a4 mnie nie interesuje. poza tym chwilwo plany mi sie nieco zmienily.

jestem zwolennikiem automata, ale akurat takie 300zx bralbym chyba w manualu.

323F, silnik pewnie 1.5

ze niby rozpoczecie sezonu?? predzej czy pozniej byś zmarniał <zawiść_i_zazdrość> :*

kumpel pare dni temu kupił swój pierwszy motor - HONDA x4: niemal identyczny jak ten przedstawiony na zdjeciu. Przyznam, ze sprzet przekozacki, nigdy nie myslalem na powaznie o takim moto, ale jak obejrzałem go na żywo, cudna maszyna.

Hooligans/Footbal Factory - dwa filmy o kibolach w Anglii. Oba podobne, pierwszy podobał mi się ciut bardziej. Kilka konkretniejszych bójek, dobry dobór obsady (tak, nawet Frodo mi nie przeszkadzał). Polecam, tym bardziej dla kogoś kto się interesuje piłką. Gone Baby Gone (Gdzie jesteś Amando) - skusiłem się z racji roli Morgana Freemana, lubie gościa (w filmie nie pojawia sie niestety zbyt często). Historia dwójki detektywów, którzy podejmują się odszukania uprowadzonej dziewczynki. Film szybko mnie nie znużył, gość grający główną role to jakaś ci,pka, a i zakończenie chciałbym inne. Takie sobie. 12 rund - jak na film akcji przystało jest przewidywalnie, przesadnie i szybko. Oczywiscie w najmniejszym stopniu mi to nie przeszkadza, ma tak być, a konfrontacja dobry - zły musi rozstrzygnąć się na korzyść tego pierwszego. Tak jest i tutaj, na plus zaliczam nawet role wrestlera Johna Cena;).

biora pod uwage to, ze pewnie ich jedyny kontkat z mackiem mial miejsce przez 30 sekund w iSpocie, gdzie zobaczyli, ze na touchpadzie jest tylko jeden przycisk i nie potrafili uruchomic strony to faktycznie, maja racje, mac to ch,ujnia.

Po cwiczeniach? o_O Chyba czegos nie kumam, to nie bierze sie przed treningiem dla uzyskania optymalnych wynikow? XPANDa jak ladowalem przed treningiem to cisnalem jak zly, hehehe. no bierze sie przed treningiem, ale ma w skladzie tez no2 co daje Ci niezla pompke po. proste.

naprawde nie ma nad czym. wierz mi.

Klata: Zdecydowanie najbardziej ulubiona partia, uwielbiam! najlepsze ćwiczenie - wyciskanie w skosie w góre na maszynie smitha, nic nie daje mi takiej pompki, miód. Bicek: Druga lokata. Nie ma to jak zalożyć S'ke na trening i konkretnie s(pipi)gac sobie łapke%). Najlepiej wchodzi chyba standardowe uginanie ramion ze sztangielkami. I nawet żyłke mi widać! Plecy: Trzeba robić to robie. Bardzo kulejąca u mnie partia mięśniowa, mimo ciężkich treningów i ustalonego priorytetu ciężko coś poprawić. Ulubione ćwiczenia to podciąganie na drążku w szerokim nachwycie i ściąganie drążka za kark na wyciągu. Triceps: Zdecydowanie moj najsłabszy punkt. Nie czuje ćwiczeń, nie widze efektów. Nie lubie ;f. Barki: Nogi: No przyznaje, nie robie;). Ciężko mi sie przemoc i dołożyć ten dodatkowy jeden dzień treningu. Ćwiczyłem je jakies 1,5 miesiaca w ostatanim czasie, po pierwszym treningu doznałem niespotykanej dotychczas sfery bólu, ciężko było sie nawet wysrać;/. Od nowego sezonu chce się zmotywować i podciągnąć tą partie, bo poki co jest dramat. Brzuch: Zaniedbuje i nie robie, ale ogolnie idzie mi ładnie, wiec szybko go poprawie:).

(pipi)a, mistrz xD nosz (pipi) xDDDDDD

; ) ale przyznaje wam racje. 65 baniek to duzo za duzo. Milan moze poszlec za taka kase :crazy: .

verb moze ulozyc plan, on jest specem od oszczedzania nóg.

e, u nas juz tego pełno. jednym juz prawie prawie udało mi sie przejechac. prawie .

dokładnie, dziękóweczka panowie.

pytanie grzecznościowe: nazwa utworu, ktory zaczyna sie 1:36 min?? -

no szczescie od boga, ze nie Ancelotti, bo nie dotrwalby do polowy :f

no, bo jakas hołota z Mediolanu wygwizdała chłopaka. wstyd nawet jak na pseudokibicow, mi też by się zrobiło szkoda biednego Paulo ; (.

najbardziej pasowałby 2.3, ale pewnie (jesli sie zdecyduje i jakies ślepe dziecko kupi moja honde) padnie na 2 litry, 2.3 jest bardzo mało. jak sie trafi. szczurek: no a jaak. a co??

jako, ze moja prelude byla - jak sie okazalo - "lekko" bita i zaczynaja wychodzic brzydkie rzeczy postanowiłem ją czym predzej puscic w swiat. jak uda sie sprzedac w granicach 12 tys. to planuje kupic cos takiego: http://moto.allegro.pl/item638540938_jedyn...kora_audio.html o.

kolega bral. dobry smak (z woda), rozpuszczalnosc, skład wiadomo. dobre białko.

tak, ale nie teraz. ja nie mam uprawnien do przydzielania grup i loga.

udzielam