Ostatnio trafiłem w sklepie na Laysy, ktorych moje oczy jeszcze nigdy nie widziały, wiec oczywiscie postanowilem wziąć na spróbowanie.
Moze zaczne od tych z prawej, gdyz okazaly sie one kompletnym niewypałem i nie posiadały praktycznie zadnego smaku. Tak jakby ktos wsypal do paczki randomowe zioła i miało to smakować super. Mnie to nie urzekło i poza faktem, że same w sobie chipsy smakowały ok, to przyprawy mnie zawiodły.
Natomiast smak garlic&sea salt to dla mnie małe mistrzostwo świata. Z racji, że uwielbiam czosnek, każde chipsy o takim smaku powoduja insta bonera w moich spodniach, ale niestety kazde tak samo szybko mnie odrzucaja. Tu spodziewalem sie tego samego i sie zaskoczylem bardzo milo. Pragne obwiescic, ze to sa jedne z lepszych chipsow, jakie jadlem. Są mocno czosnkowe, a do tego sól jest wyczuwalna. Kazdy odpowiednio dobrze przyprawione, nie ma tak jak w niektórych czipsach za 2zł, że dwa są spoko i mają smak, a reszta to jakieś ściepy ledwo muśnięte przyprawami. Niestety Laysy wydaja sie byc dosyc tłuste, wiec wieksza ich ilosc nie jest wskazana (tak jak z wszystkim w sumie). Ja sie nie moglem powstrzymac i wje.bałem cala paczke. Na drugi dzień umierałem przy porannych porzadkach z żołądkiem w wc. Choc to tez moze byc skutkiem wpier.dalania setki innych rzeczy (gastro mnie dopadło ). W kazdym razie jesli ktos z was bedzie mial okazje sprobowac tego wynalazku, to szczerze polecam. Warunek konieczny - musicie choć trochę lubić czosnek.