Figlarz

400zł to chyba nie jest jakaś wygórowana cena za zegarek. Ciekawe tylko jak długo wytrzymuje taki zegar z drewna...

Nie wiem, czy ktoś to tutaj wrzucał, ale ostatnio trafiłem gdzieś w sieci na te zegarki i nawet mi się spodobały http://plantwear.pl/kategoria/zegarki/

kur.wa chce człowiek nawrzucać parę hejtów na Farmerosa, bo znowu chce kupić (kupił?) pedalskie buty. mowilem ci kur.wa ziomuś, że kwiatki na butach nie są spoko. chyba, że chcesz się nimi oświadczać to ok. a tymczasem w dwoch powyzszych postach batalia pt. "Kto ubierze się drożej i gorzej?"

ja dzis poszedlem po 2forU czy jak sie to zwie. wzialem cziza i frytki. kur.wa tak słonych to ja nigdy jeszcze nie jadłem, juz sie chyba na frytki z maka nie zdecyduje. cheeseburger od lat taki sam, po prostu dobry. :wujaszek: :wujaszek: /10

To tak samo jak z najebaniem się przed południem?

macie czelnosc klocic sie z yano na temat mcdolana?

daje propsy, te rockstary kwaśne są bardzo dobre, jak sie juz decyduje na energola, to raczej rockstar

idealnie fitują z:

O KURWA nikt nie zauwazyl tego czegos? :O Powinna tu juz byc lawina hejtow, co z wami panowie?

1,2,3 ok, 4 chu.jowa, nie lubie takich kieszeni w innym kolorze, dla mnie to obciach.

jadlem dzis te chipsy octowo-solone z biedronki. nigdy wczesniej nie mialem stycznosci z octowymi, dlatego nie wiedzialem, czego sie spodziewac. okazaly sie byc bardzo kwasne, pierwsze wrazenie to absolutny szok, a potem sie czlowiek przyzwyczaja i chipsy wchodza. 4zl za 125g chipsow z biedronki to duzy koszt, ale sprobowac raz warto. dalbym 7/10

potwierdzam i zgadzam sie, ze sa genialne, moje top3 chipsow

widzę spartakus pełną gębą

tam byl chyba cheeseburger i chili cheese burger. jeden uj, cokolwiek bym od nich nie wzial, to jest tluste i chu.jowe

ostatnich kilku wizyt w BK nie wspominam dobrze, ta mnie utwierdziła w przekonaniu, że jest to chujowy lokal, tzn żarcie mają chujowe. nie ma to jak Grander

ej ale ogolnie te chipsy nie sa zle, jest pare fajnych smakow, ktore dają radę. ale faktycznie czesto mozna sie nadziać na najzwyklejsza chujnię

top chipsy - pieczona kaczka z zurawina kupilem ostatnio i jestem ogromnie zaskoczony, bo mnie zrobiono w chuja. chipsy wcale nie smakowaly jak pieczona kaczka z zurawina, a jak zupka chinska vifon. tak jakby sie wsypalo do paczki przyprawe z vifona. jak ktos lubi ten smak to moze brac. w innym przypadku stanowczo odradzam.

jakis czas temu wybralem sie do galerii na jakis szoping, ale zglodnialem i postanowilem cos ogarnac. chcialem standardowo texas grandera, ale jak dostalem kupony od milych du.peczek, to uległem i poszedlem do burger kinga. kur.wa co za błąd. zachowalem sie jak cebulak chytry na super promocje. wzialem jakies dwie kanapki z frytkami za chyba 12-13zł (tyle ile kosztuje grander). chcialem zjesc dobrze (bo BK ma jakas tam renome), duzo i tanio. dostalem tak kur.wa tluste te kanapki, ze papierek, w ktory byly zawiniete, az ociekał tluszczem, serio. smakowało to mniej wiecej tak : gumowa bułka, ser, namiastka mięsa, jakis sos i TONA smalcu. zjadlem te dwa burgery i potem przez pol dnia mi to na zoladku siedzialo, a wieczorem taka dwojka weszla, ze glowa mała. podsumowujac moj hejt na burger king - nigdy tam juz nie zjem, bo to gowno obesrane. yano - nie rozumiem, czemu nie jestes najwiekszym na swiecie fanatykiem burger kinga i wolisz od niego maka. przeciez mcdolan nie stoi nawet przy bk jesli chodzi zawartość ohydnego tłuszczu.

jasne, a potem przyjdzie co do czego, wpadna 2-3 baty, gastro i cala dieta w pizdu

No, te też całkiem niezłe na zimę:

fuj, nie ma sie czym chwalić w sumie. te vansy calkiem ok, choc inna kolorystyka mi sie widzi bardziej.

Fuj, ale ohyda. Dla mnie porównywalne z tymi butami, co wrzucił Bartek.

Ukyo, wydaje mi sie, ze to jest solidna podstawa do bana

ej te tacosy sa genialne, to wiadomo, ale mi chyba bardziej mimo wszystko podchodziły sombrerosy, to był orgazm podniebienia...

kurwa, jaki ty jestes chory yano, zeby dzwonic do makdonalda, czy maja otwarte, bo chcesz sprobowac nowego smieciowego burgera. zdarza ci sie czasem zadzwonic do ulubionego alkosklepu, czy maja nowa wodke na stanie, prawda?