Chyba grzes zartujesz. Sędzia robił tak OGROMNE byki na korzyść gospodarzy, że to woła o pomstę do nieba. Zaczęło się niewinnie od faulu w 3. minucie kapitana Wieśniaków na Parku, co było CZYSTĄ żółtą kartką. Potem, w środku meczu, znowu ten sam pan elegancko wpjerdala kosę od tyłu Scholes'owi, co oczywiście też nie zostało odnotowane przez sędziego, który puścił grę. W dalszej fazie gry Berbatov przyjmuje piłkę głową i zagrywa ładnie w pole karne, gdzie przyjmuje piłkę Scholes, ale nie, bo sędzia patałach zauważył trzecią rękę Berbatova, która wyrosła mu na czole i gra zostaje przerwana. Takich sytuacji było dziesiątki w tym meczu, niestety nie pamiętam wszystkiego, więc nie przytoczę. Nie twierdzę, że w drugą stronę błędów nie popełniał, ale ZDECYDOWANIE więcej skorzystali na tym gracze Fulham. Jako znawca piłki, powinieneś to odnotować...
A co do samej gry - Nani wygrał plebiscyt na idiotę roku i mam nadzieję, że do końca rundy nie pogra. Kara za takie partactwo musi być! Niepokoi mnie też fakt, że Vidic sobie troszkę nie radził, brakuje mu chyba Ferdinanda w środku. A reszta mi się nawet podobała, biorąc pod uwagę fakt, że Fulham u siebie jest zaje.biste. Ament