Zaczynam robić Arcade Perfect i póki co nieźle mi to (chyba) idzie Dziś zrobiłem Anulphę, Metropię, Chengou i Vinetę
Jak ja się cieszę, że Zeusa mam już za sobą... To była katoraga, ale fun daje niesamowity. Naprawdę nie spodziewałem się, że WHD dostarczy mi tyle zabawy. W końcu, jak już wcześniej pisałem, to mój pierwszy WipEout, tak na poważnie.
Online już się nie ścigam, bo nie chce mi się już wygrywać z jakimiś dzieciakami. To już jest nudne. Oczywiście czasem trafi się jakiś wymiatacz, ale naprawdę bardzo rzadko...