Treść opublikowana przez Ader
- Prototype
-
Zamierzam nabyć/Właśnie nabyłem
Bambosze bannego są zaje.bistsze,c'nie?
-
Zamierzam nabyć/Właśnie nabyłem
Zaje.biste buty :slinotok:
-
Star Ocean 4
O Sarze,która jest głupia jak but zapomniałem wspomnieć.Rzadko która postać w SO jest znośna - nawet Welch mnie denerwuje.
-
Najlepszy klub w historii
Międzynarodowych trofeów Milan ma więcej od Realu,ale to Real został wybrany przez FIFĘ najlepszym klubem XX wieku i na tym skończyć można tą bezsensowną dyskusję.Nie cierpię obu drużyn.
-
Puchar Konfederacji
Co nie zmienia faktu,że obieranie graczy fify jako potencjalnych kibiców ManU to nietrafiony pomysł,tak jak pisze Figlarz.
-
Lost Odyssey
To,że nie ma nic lepszego nie znaczy ,że gra zasługuje na wysoka ocenę.Dziwna argumentacja - jakby nie było FORZY i Gran Turismo,to dałbyś pewnie NFS:PRO STREET ocenę "10" tak?
-
Lost Odyssey
Najgorsze jest to,że na konsole X360 i PS3 do tej pory nie wyszła gra jrpg która zasługiwałaby na 9...
- Star Ocean 4
-
Star Ocean 4
Postacie i ich zachowania są denerwujące,jeszcze w żadnej grze jrpg,nie przewijałem cut-scenek aż trafiłem na SO4...Ale może niech ktoś jeszcze się wypowie.
-
Star Ocean 4
Są 3 DVD tak w ogóle,nie wiem skąd wziąłeś 4. Poza tym na pierwszym DVD spędziłem 20 h,na drugim tylko 6h,także nie sugerowałbym się tymi płytami(bez tych wszystkich subquestów byłoby dwa razy krócej).
-
Star Ocean 4
Ja jestem bardzo wymagający jeśli chodzi o gry w ogóle. Eternal Sonata była za łatwa i za mocno infantylna(kupiłem ze względu na polski akcent).Z SO4 jest podobnie(tu można wybrać poziom trudności na szczęście),z tym,że tu dochodzi denerwujący voice acting i naprawdę naiwni i bezpłciowi bohaterowie.
-
Star Ocean 4
IMHO strata pieniędzy. Mimo 25 h gra mnie nie wciągnęła i chyba ją odpuszczę.Niestety jeśli chodzi o jrpg na X360 jest Lost Odyssey a potem długo długo nic.
-
Zamierzam nabyć/Właśnie nabyłem
Świetna w takim razie Nie unoś się grubciu.
-
Zamierzam nabyć/Właśnie nabyłem
Ta...
-
TRANSFERY
Bezsens,to żadne wzmocnienie. Jeśli odejdzie Eto,a przyjdzie Zlatan barca zrobi największą głupotę z możliwych.Miały być wzmocnienia składu,a nie jakieś wymiany - BEZSENS.Poza tym Barca jeszcze ma dopłacać?LOL
-
Ubrania a miejsce zamieszkania.
Przeczytaj mój post(post nr. 63 tego tematu) to zrozumiesz o czym mówię i może dasz sobie już spokój.
-
Ubrania a miejsce zamieszkania.
A co sądzisz o teorii różowe polo-> pedał. Różowe ciuchy dla kobiet-> k.urwiszon z IQ krowy mlecznej ? Napisałem wyraźnie,że to są jedynie moje skojarzenia.Także żadna to teoria warszawiaku. Żartujesz czy pytasz poważnie?A czy to,że róż mi nie podchodzi wiąże się jakoś z innym mi kolorami?Co ma piernik do wiatraka?
-
Kto pisze najlepsze hydeparki? [loki?:)]
Ale w tym wypadku znalezienie złotego środka chyba nie jest niemożliwe?
-
Ubrania a miejsce zamieszkania.
Kolejna (skądinąd ciekawa) teoria : Jak komuś się nie podobają moje ciuchy,znaczy,że jest "gupi". Coraz lepiej.
-
Ubrania a miejsce zamieszkania.
A czytasz ten temat?
-
Ubrania a miejsce zamieszkania.
Ja też nie mam ochoty nikogo bić,jednak stwierdzenie,że wygląda z deka pedalsko samo mi się ciśnie na usta. To jest już kwestia gustu i skrajnie posuniętej opinii. Często tak mówię. Tolerancja to coś innego. Zobacz na reakcję Adera na temat guido a moją. Mnie się ta moda nie podoba, ale jestem w stosunku do niej tolerancyjny czyli jak zobaczę kogoś takiego na ulicy to nie będe mówił, że to napewno pedał. edyt: Widzę, że Cegła to dobrze ujął. Twoja reakcja była taka,że porównałeś ich do prostytutek: To z pewnością świadczy o twojej zaje.bistej tolerancji.Nie bądź śmieszny,ty w ogóle rozumiesz co piszesz?
-
Ubrania a miejsce zamieszkania.
wpis +1 lukasz myśli ze jak założy jakieś gimbusowe spodenki to od razu jest wyrocznia w sprawach mody, to jego przechwalanie się i wywyższanie jest żałosne, wręcz powiedział bym na poziomie przedszkola "bo mój samochodzik jest lepszy od twojego i ja jestem lepszy od ciebie", ale to charakteryzuje większość warszawiaków, taki dumny z niego warszawiak a jego rodzice pewno przyjechali spod jakiegoś słupska jak pgr zamknęli, ledwo oderwani od pługa wychowali wielkiego miastowego chłopczyka. zauważyłem pewną tendencje, ci którzy chcą się wyróżniać i myślą ze są elo super fajni ubierają się tak samo, wszyscy "jak jeden mąż", zazwyczaj pstrokate spodnie kolorowe bluzy i buty w kolorach tęczy, właściwie nie różnią się od siebie niczym, są tak różni jak kupy na trawniku w parkach. ader też przesadza z tym różowym. jak ktoś wcześniej napisał, trzeba odróżnić tych ludzi którzy chcą się ubierać skromnie bez szalu, niekoniecznie ślepo podążać za trendami i ubierać się w jakieś lamerskie kraty tylko dlatego że są od dolce i gabany, podniecać sie strojami dla wieśniaków stylizowanymi na ogrodnika z XIX wieku w angielskim domu. np te nieszczęsne spodenki lukasza, porażkowe na maxa, fail miesiąca "muszą być fajne bo są od matju wiliiamsa a ty się nie znasz to spadaj" osobiście nic nie mam do ubioru innych, pewne rzeczy bym sam kupił innych nawet bym nie dotknął, ale najbardziej drażni mnie to wywyższanie się lukasza który uważa siebie za wyrocznie tylko dlatego ze parę nazwisk i parę brandow, w sumie to taka metkowa ...... z niego. takie zachowanie mnie najbardziej denerwuje i nie tylko u niego ale u większości tych "modnisiów" co to uważają siebie za "bogów i trendsetterow" a wyglądają jak klauny w cyrku. pozdrawiam edit: a miało być o tolerancji jestem tolerancyjny jak cytowany kolega, czyli jak widzę kogoś to nie mam ochoty mu walnąć w kły ale pośmiać się nie zaszkodzi Generalnie z tym różowym to chodzi mi o laski,które przeginają z jego użyciem(buty,tipsy i ch.uj wie co jeszcze).Rutowicz i doda to tego najlepsze przykłady a na dyskotekach tego pełno(przynajmniej 2 lata temu,nie wiem jak jest teraz).
-
Ubrania a miejsce zamieszkania.
A ja mam różową torebkę i czuję się z tym bardzo dobrze. Jakoś u siebie w mieście nie zauważyłam różnicowania ludzi ze względu na upodobania w doborze garderoby, a przynajmniej ja nie zwracam uwagi na to kto jak się nosi, przynajmniej póki się zachowuje jak człowiek. Za to wydaje mi się, że problem przypisywania cech ludziom przez pryzmat ich ubioru istnieje w pewnym przedziale wiekowym, a dokładniej w wieku "szkolnym". Róż u kobiet kojarzy mi się głownie z tym czymś : A może kolego jakaś niewiasta w różowym ubranku po prostu dała Ci kosza i stąd teraz w Tobie tyle krytyki do tego koloru? I pewnie jak będziesz duża to chcesz byc taka jak ona Nie gustuję w kobietach o IQ krowy mlecznej.
-
Ubrania a miejsce zamieszkania.
A ja mam różową torebkę i czuję się z tym bardzo dobrze. Jakoś u siebie w mieście nie zauważyłam różnicowania ludzi ze względu na upodobania w doborze garderoby, a przynajmniej ja nie zwracam uwagi na to kto jak się nosi, przynajmniej póki się zachowuje jak człowiek. Za to wydaje mi się, że problem przypisywania cech ludziom przez pryzmat ich ubioru istnieje w pewnym przedziale wiekowym, a dokładniej w wieku "szkolnym". Róż u kobiet kojarzy mi się głownie z tym czymś :