Jest rozczarowanie,bo po tym jaki Eminem wybrał tytuł krążka oczekiwania były wysokie,ale są kawałki,które dodam do playlisty.Nie twierdzę,że to jest jakiś masterpiece,bo jak na Ema to dużo poniżej oczekiwań.
Nie jestem jakiś znawcą rapów,nie jaram się zbytnio tym gatunkiem muzyki,nie siedzę w tym i nie obserwuję sceny.Nie jest to mój ulubiony gatunek muzyki,bo też nigdy nie było u mnie czegoś takiego jak ulubiony gatunek muzyki.Nie rozkładam każdego utworu na czynniki pierwsze i nie analizuję beatu.Jestem kompletnym laikiem.Z polskiego HH nie słucham kompletnie niczego,bo przestał mnie on "kręcić" lata temu.Na playliście mam tylko bodajże krążki Kanye i Ema,Kid Cudi plus jakieś pojedyncze utwory Jay'a Z.
W skrócie
http://www.youtube.com/watch?v=BGXfT6avkcM
Dlatego wybaczcie,nie chciałem tu robić burdelu
Szczerze mówiąc,nie słyszałem ani jednego utworu, tak ubóstwianego tutaj przez Roziego, Kendryka