Jak słucham tego typowego dla polaka pier.dolenia to żygać mi się chce.Oczywiście,Niemcy chcieli przegrać ten mecz,zmiennikom nie zależało na tym,by się pokazać trenerowi,a samej reprezentacji na tym,by ograć drużynę z 60-tej którejś pozycji w rankingu FIFA.Pewnie,Podolski i Klose nie chcieli zdobyć gola bo postanowili dać nam prezent.Gdy polak pudłuje to jest frajerem i łamagą,gdy robi to szwab - nie chce mu się - po prostu.Jakie to polskie.Prawda jest taka,że 90% userów tego forum,interesujących się futbolem(w tym ja) obstawiało tęgie baty, a stało się inaczej.Repra zagrała lepiej niż z Meksykiem(pomijając grę w obronie) i na pewno nabraliśmy pewności siebie,a to też ważne.Nie mówię,że po tym meczu powinien nastąpić jakiś wybuch optymizmu,czy,że to spotkanie pokazało,że damy radę na Euro,ale serio,widziałem gorsze mecze i dawno tylu emocji nie przeżywałem za sprawą naszych grajków.Od kliku(nastu?) lat nie mamy porządnej defensywy i w tym momencie też było to widać aż nadto,Cieszy mnie natomiast,że w końcu Polacy zagrali odważniej,wyżej i widać było efekty.Widać też,gdzie są zawodnicy z rodzimej Ekstraklasy,a gdzie taki Lewy - różnica kolosalna.Może faktycznie Lewy grający za Brożkiem to dobry pomysł?