Ja bym jeszcze powiedział, że PES potrafi być ekstremalnie wkurzający, a zarazem satysfakcjonujący. Pomijając te niuanse jak słabsze animacje i różne pierdółki, to strzelenie gola w PESie sprawia dużą satysfakcje, a gra naprawdę nie wybacza błędów. Źle wycelujesz podanie - nie ma szans, że trafi do adresata, przeszarżujesz - skończy się faulem. W PESie szwankuje też obrona, szczególnie Twoja. Ja musiałem się sporo namęczyć, żeby zatrzymać ataki przeciwnika. To wszystko na poziomie trudności professional, czyli wcale nie najwyższym.
A Fifa? Fifa jest po prostu dobra. Nie ma nadzwyczajnych rewelacji, sprawia przyjemność i nie jest bardzo trudna. Osobiście gram bardzo schematycznie w 10, a w 11 z tego co widziałem po demie niewiele się zmieniło. Parę podań, piłka na dobieg i okazja sam na sam. I to na world class. Nie grałem online, więc tutaj fify nie ocenie.
Najlepiej będzie jak ściągniesz sobie dema Fify i PESa i sam ocenisz co sprawia Ci większą satysfakcję. Te dwie gry mocno się różnią, więc decyzja nie powinna być trudna. No i pamiętaj o tych nieszczęsnych licencjach, na których brak cierpi PES.