-
Postów
1 602 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Szwed
-
My cioraliśmy na SNES-ie w Parodiusa, Super Mario, Zeldę A Link to the Past itd. Wszystko po niemiecku, ale nam to nie przeszkadzało. Mama kumpli pracowała w Niemczech, więc zwoziła takie rarytasy do drewniaka przy ul. Długiej. Piękne wspomnienia. Potem grałem dużo na emulatorze SNES-a w takie rarytasy jak Tenchi Muyo, FF V, Sailor Moon bodajże i inne Czekam na obszerną recenzję Chrono Triggera z wyjaśnieniem, dlaczego jest to najlepszy jRPG wszechczasów. I okładkę z tejże xd
-
-
Ja wczoraj zrobiłem sobie prawdziwy blast from the past i kupiłem... planszówkę z Resident Evil 3. Po otwarciu pudła czułem się dosłownie jakby zaraz miało się intro odpalić, w głowie już nawet muzykę słyszałem, a wszystko to przez ten obraz: Figurek może nie jest jakoś super dużo, ale myślę, że na razie wystarczy, żeby się nacieszyć. Szkoda, że nie ma chociaż Barry'ego albo innego członka S.T.A.R.S. (Brad chyba jest w dodatku), ale nie będę wybrzydzał. Póki co tylko otworzyłem, powąchałem i zajarałem się figurkami. Zobaczymy potem jak to działa.
-
No nie jest. Chociaż wielu ludzi stało się teraz Shrouded Fable enjoyerami, bo tanie te boosterki są no i set naprawdę fajny.
-
Ogór ma rację, karcianka rozpędza się jeszcze bardziej, zwłaszcza od czasów pandemii. Teraz doszło jeszcze FOMO i pompowanie bańki przez drukowanie mniej kart niż wymagałby popyt. Trzy ostatnie sety są tragiczne do kupowania, zwłaszcza Prismatic Evolutions and Journey Together (premiera za miesiąc, ale już teraz wszystko wyprzedane, w sklepach towaru nie będzie w ogóle. Wczoraj i dzisiaj staffuję side eventy, najpierw prowadziłem graczy do stolików, a teraz uczę się prowadzić format "Raid", gdzie gracze biją jumbo pokemona "bossa". Jest sporo cosplayów ze świata Pomemon np. Cynthia, jakaś mała Japoneczka była Eriką itd. Dzisiaj znowu spotkałem Yukę Morii, ale nie mogła mi podpisać karty (mają zakaz), więc dostałem zwykły autograf. Wziąłem też udział w czymś co nazywa się Voltorb Drill i dostałem fajną promeczkę. Generalnie na venue dzieje się mnóstwo rzeczy i trochę żałuję, że nie mogę z tego wszystkiego skorzystać. Ale i tak jest supcio.
-
Dobra, jestem po dwóch dniach EUIC, czyli mojego pierwszego dużego eventu pokemonowego. Wrzucili mnie od razu na głęboką wodę, bo poszedłem jako floor judge na mastersów pierwszego dnia, ale dałem radę. Praca od 7 do 22 trochę zdrowia kosztuje, ale było spoko. Dzisiaj byłem "runnerem" na side eventy więc głównie prowadziłem ludzi na jakieś małe turnieje na 4 osoby itd. Event jest OGROMNY. Odwiedzających jest koło 13 tysięcy, w tym w karciankę masterów gra ok. 3500 osób. W VGC, GO i Unite dużo mniej, tak z 10x mniej. Ale nadal potężne liczby. Sama sala jest super ogarnięta, ale London EXCEL jest ogromny. Jest strefa "muzeum", gdzie są wszystkie konsole z Pokemonami każdej generacji, jest galeria sztuki z pracami autorów, którzy przyjechali na event, i których autografy można zdobyć w te dwa dni. Ja wpadłem dzisiaj na Yukę Morii (autorka plastusiów) i strzeliłem sobie z nią foto. Jestem padnięty, ale i zadowolony, jest super. Szkoda, że nie miałem przy sobie kart, żeby Morii mi podpisała, no ale możliwe, że dostanę jeszcze jej autograf. W Pokemon Center wydałem prawie 2000 zł, ale większość rzeczy idzie dla znajomych. Udało się nawet kupić maty z Van Gogha. Wrzucam dump zdjęć w spojler:
-
Będę robił, jak się event rozpocznie to na pewno powrzucam. Dzisiaj tylko badge odebraliśmy
-
Jezu, faktycznie scam jak ta lala xD Ja dzisiaj wylądowałem w Londynie, będę obsługą (a dokładniej sędzią TCG) na EUIC, czyli Europejskich Mistrzostwach Pokemon. Jutro z rana wchodzę do Pokemon Center, a w piątek jedziemy z turniejem.
-
Mew strasznie wzrósł w cenie ostatnio, Charków mam już dość, Gardie superowa faktycznie. Baby shiny niektóre też są fajne, PIkachu jakieś dzikie ceny osiągał jak za taką kartę (pamiętam ~25 euro xD).
-
PAF taki średni dodatek, ale za taką cenę to żal nie wziąć, gratulacje.
-
Mam ten sam zestaw i zakoszulkowałem, a potem ani razu nie ograłem. Żona nie chce, kumple zawsze wolą coś "prostszego" -.-
-
No właśnie miałem pisać, żeby Was ręka Boża chroniła przed kupowaniem po tych scalperskich cenach xD Nawet ETB za 300 to jest przesada. Śmiecie poczuły pieniądz i wykupują wszystko jak leci, nawet z empików, a potem wystawiają 3x drożej. Sklepy też podbiły ceny, bo dostały np. 10% tego co zamówiły Ale niby TPCI zapowiedziało duży dodruk. Mam nadzieję, że pójdzie w pięty wszystkim zas.ranym scalperom.
-
Ja w sumie tylko wchodzę otworzyć paczki, porobić daily, teraz trochę ten event z Blastoisem porobiłem, żeby zdobyć tę kartę (mam już 3 xd) itd. Dodałem!
-
Air China w ogóle nie ma konkurencji, i cenowo i czasowo, bo tylko oni mogą latać nad Rosją chyba xD Więc nie dość, że taniej, to jeszcze szybciej. Na zimę europejskie linie (LOT, Lufthansa, chyba Finnair?) w ogóle zawieszają kierunek Chiny, bo im się nie opłaca.
-
Super, że działała Ci apka, bo z moich i znajomych doświadczeń, rzadko się udaje. Ja musiałem dzwonić i umawiać hotel znajomym samodzielnie. Który to odcinek muru? Wygląda jak Mutianyu, ale nie jestem pewien. 2250 za 4 segmenty? Bracie, super cena! Ja lecę teraz WAW-PEK-Zhengzhou w dwie strony za 4100... A drugi lot to przecież lot krajowy... No, ale to okres noworoczny w Chinach.
-
Na OLX to już po 600 ludzie wystawiają i zdarzają się kupujący. Hype na dupę Pikachu jest tak nieziemski, że totalnie tego nie rozumiem...
-
Ostatnio w karcioszki nie gram za dużo, ale wczoraj wpadły maile z zaproszeniami do staffowania podczas EUIC (Mistrzostwach Europy) i... będę sędziował kategorię masters (czyli starsi nastolatkowie i dorośli) Jaram się, bo do Gdańska mnie nie wzięli, a na największy event (ma być ok. 4000 graczy w same karty z tego co wiem) już tak, więc będzie niezła jazda. Londynie, here I come Jak tam stany preorderowe? Któryś kupuje ten set z Eevee? Na Surging Sparks jest straszny szał, na Eevee jeszcze większy, ja totalnie odpuściłem. Kupię single do grania i tyle. Poczekam, aż te Eevee wyjdą w Chinach i kupię taniej xd
-
Ja to w ogóle bym zaorał te modele 3D, bo są paskudne. Sprite'y miały urok i były naprawdę fajne. Wiem, że trzeba iść z duchem czasu, ale Pokemony to jedna z tych serii, które straciły bardzo dużo w moich oczach po przejściu w trójwymiar. Właściwie to od XY już nie grałem w żadne z taką przyjemnością, jak kiedyś, Blacki to były moje ostatnie Poksy, w których super się bawiłem. I nie chodzi tu o to jakąś nostalgię czy coś, może ja po prostu lubię te archaizmy xd
-
No właśnie sprawdziłem na wiki przed napisaniem, i widzę tu raczej luki po 2-3 lata. Co nie zmienia faktu, że ten AZ mógłby już wyjść, bo pewnie będzie i tak lepszy niż main storyline game xd
-
Nową grę by już mogli zapowiedzieć, bo coś długa przerwa (już ponad dwa lata od głównej części), chociaż może to wyjdzie serii na dobre.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Szwed odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Tym bardziej, że mam wrażenie, że prasę grową i tak czytają raczej ludzie, których retro mniej lub bardziej obchodzi. -
Ja po skończeniu serialu Silos zacząłem czytać powieść: jest bardziej zwięzła, nie ma aż tylu wątków pobocznych i w sumie 1 sezon to była połowa 1 tomu. Nawet fajnie się to czytało, drugi tom jest już "o czymś innym", choć myślę, że będzie zapętlenie. Podejdź do "Stamtąd" jak ja: wiedz, że raczej do końca tego, co obecnie wyszło, nic się zbytnio nie wyjaśni, póki co. Ale i tak jest spoko.
-
Poszedłem tydzień temu w sobotę na nockę z horrorami do znajomych no i w sumie uznaliśmy, że walić te zakonnice i inne screamery, i pokażą mi właśnie From. Obejrzeliśmy z 5 odcinków 1 sezonu. Jest niedziela tydzień później, właśnie dopatrzyłem finał 3 sezonu. Trochę żałuję, że nie oglądałem na bieżąco i że nie narobił takiego szumu jak LOST właśnie - dla mnie główną częścią frajdy z oglądania tego serialu było to, że co tydzień mogłem po obejrzeniu odcinka wejść na forum Hataka czy inne i czytać te niestworzone teorie i wyłapane smaczki. Tutaj tego nie ma, bo nie wiedziałem wcześniej o jego istnieniu, wiadomo. Niemniej, wciągnęło mnie jak bagno. Niektórzy bohaterowie są strasznie wkur.wiający, ale widać też dużo podobieństw do Zagubionych: ktoś niby wie więcej niż reszta, a potem okazuje się, że jednak nie. Jakieś zamknięte/niedostępne lokacje, które odkrywane są przez przypadek, jakieś dziwne zagadki, numery itd. Dawać już czwarty :///