Skocz do zawartości

Szwed

Użytkownicy
  • Postów

    1 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Szwed

  1. Szwed

    NETFLIX

    Właśnie skończyłem Dom na Wzgórzu. Do 9-go odcinka była niezła kosa, zakończenie faktycznie dość rozczarowujące, ale nie psuje całego obrazu serialu, jak np. finał Rojsta. Bardzo fajnie pokazane jest to, jak dom wpływał na członków rodziny i jak bardzo zakręcona jest historia. Wszystko pięknie się zazębia.
  2. Poczekaj jeszcze trochę, jeśli jesteś dopiero przy siódmym dniu, to fabuła jeszcze zdąży się zagmatwać. Kurczę, chętnie bym kupił, ale nie za tę cenę. Trzeba się rozejrzeć po ile chodzi pudełkowa wersja w Chinach.
  3. Przeszedłem, według info na profilu 115 godzin "lub więcej". Trochę ponad sto kapliczek, ponad 200 koroków. Piękna gra. Grałem w sumie w nią z pół roku, bo zacząłem chyba koło kwietnia, a skończyłem dopiero teraz, ale miałem jakąś dwumiesięczną przerwę. I rzadko wracam do gier, które odłożę na tak długi czas, a tu się udało i z pięknym skutkiem. Bardzo fajnie czuć, jak Link jest coraz lepszy (no i gracz coraz bardziej łapie skilla), i takie potwory jak Lynele czy Guardiany po jakimś czasie nie stanowią już tak wielkiego wyzwania. Odpocznę trochę (mam w kolejce Octopath i Xenoblade 2) i pewnie kupię kiedyś DLC. Dawno nie grałem w grę, w której zwykłe bieganie po mapie i eksploracja, byłyby takie fajne. Serio. Po ukończeniu na liczniku mam 36% skompletowania mapy.
  4. Znam ten ból Może spróbowałbyś jednak sesji przez skype, albo PBF? Nie jest to może to samo co wspólne zasiądnięcie w ciemnym pokoju i popijanie piwka do gry, ale zawsze to pewna namiastka. Albo lepiej poszukaj na forach RPG-owych, a nie tutaj, bo wątpię, że wielu userów forumka mieszka w Berlinie. A jeszcze mniej z nich gra w papierowe RPG.
  5. Szwed

    iPhone

    Ja ze zmian wizualnych to widzę tylko lekką zmianę w kolorystyce - m.in. playera na ekranie blokady plus okienka z podpowiedziami na klawiaturze, w zachowaniu jakichś wielkich jeszcze nie zdążyłem zauważyć. "Czas przed ekranem" trochę będzie przerażał, patrząc ile gram w głupie gierki (ostatnio Hustle Castle).
  6. Szwed

    iPhone

    Dobra, zdecydowałem się na X z 256GB pamięci - z iClouda mało korzystam, a dziewczyna mi suszy głowę, że 64GB zapełnią się nawet nie wiem kiedy (bo ona ma 6S 128 i nawet nie wie kiedy jej się wszystko zas.rało). Porównując ceny HK-Polska (nie wiem gdzie sprawdzać, więc sprawdziłem saturn i euro agd rtv), to cena w HK wychodzi niecałe 1000zł mniej niż w Polsce. Więc na dobrą sprawę, jak uznam, że nie potrzeba mi aż takiej kobyły albo będę chciał się przesiąść, to sprzedam za rok w Polsce z niedużą stratą w porównaniu z ceną, którą kupiłem tutaj. Cholera, teraz będzie strach wyciągać telefon w jakichś miejscach typu góry, pagórki czy coś. Albo brać na imprezę. XD Tymczasem na mojego wysłużonego SE 16GB ściąga się aktualizacja, zobaczymy jak to chodzi. Żeby ją ściągnąć musiałem odinstalować chyba z 5 aplikacji i wywalić pełno pierdół z WeChata. Jakie to jest męczące.
  7. Szwed

    iPhone

    Dokładnie jak mówi @Paolo de Vesir, koleżanka będzie przekraczała tylko granicę HK-Chiny, a i jak z pudła wyciągnie i weźmie do torebki to się nie pogniewam. Poza tym, nie będzie przywoziła praktycznie nic kosztownego poza tym iPhone'em, więc nie powinni się czepnąć. Rok temu z Chin do Polski wiozłem 6S Plus bodajże zapakowany i nikt nic nie powiedział też. Jestem dobrej myśli. EDIT: O, jest jeszcze lepiej, do 200 tys. yuanów jest bezcłowo, widzę że dziewczyna zrobiła porządny research xd
  8. Szwed

    iPhone

    Cholibka, mam dylemat. Koleżanka akurat jest w Hong Kongu, gdzie produkty apple są tańsze niż w Chinach (a w Chinach tańsze niż w Polsce (sic!)) i myślę nad tym, czy nie poprosić jej, żeby przywiozła mi jakiegoś jabłczana. Tylko że kurde jak spojrzałem na cenę nowego X i 3670 zł za telefon jest dla mnie srogą przeginką. Z drugiej strony, skoro wycofali już je z oficjalnej dystrybucji, to cena raczej dużo nie spadnie, a po prostu znikną. A te tegoroczne nie dość, że się prawie nie różnią, to jeszcze są droższe o kupę kasy... Mam SE, więc przesiadka na takiego X-a to pewnie byłby kosmos i ciągle się waham. Przywykłem przez ten rok do iOS-a i wcale nie chcę wracać do Androida, nawet nie wiem jaki telefon bym miał sobie kupić (Xiaomi? ). Pytanie do użytkowników X - warto było wydać tyle pieniędzy? Jak z wytrzymałością? A może ktoś poleci jakąś alternatywę? Głównym argumentem nie jest cena, tylko to, żeby telefon posłużył mi kolejne kilka lat + nie chcę, żeby był zbyt wielki.
  9. Szwed

    iPhone

    Ja myślę nad zeszłorocznym X-em albo 8-ką. Mam wersję SE i korzysta mi się z niej nadal dobrze, ale ma tylko 16GB (potrzebowałem szybko i tanio zmienić telefon, a wyrwałem nówkę za 1100 zł rok temu). Chociaż z tym poczekam chyba do 11.11 i wielkich chińskich promocji. Tak naprawdę, to marzy mi się telefon wielkości SE, tylko bez ramek. Większe są już upierdliwe do noszenia w kieszeni, a większy ekran by był miodzio w takim SE.
  10. Szwed

    The Last Remnant

    Jak ktoś miał, to dalej ma (przynajmniej w mojej bibliotece jest dalej). Dostałem chyba kiedyś w jakimś bundlu i przeszedłem nawet - dawno nie grałem wtedy już w jRPG i w sumie to mi się całkiem podobało. Ale mówię, miałem zaniżone oczekiwania. Chociaż walka była trochę durna i nowe postacie nic nie dawały. Ale i tak było fajnie jako odskocznia od pisania licencjatu z filmów o kung-fu.
  11. Szwed

    Chiny

    Super, że wycieczka się udała, do tego widzę że trafiliście w super porę na Wielki Mur - bez smogu i upału. No, chyba, że podciągnąłeś trochę zdjęcia. W sumie to trochę się za tymi górami już stęskniłem, 10-go wylot
  12. Trochę gejowskie, ale jak miałem większy brzuch niż mam teraz, to czasem zakładałem te "szelki". Uwierają w uda i te moje przynajmniej łatwo się odpinają, ale zazwyczaj jednak zdają egzamin i trzymają koszulę równo i w spodniach. Ale zamów za kilka złotych od Chińczyków z Aliexpress, a nie za prawie 30 z Allegro xD
  13. Ale... dziwnie! Na kawajcu się wychowałem i przeczytałem w nim o wielu ciekawych produkcjach, a nawet starałem się uczyć jakichś słówek z japońskiego czy zwracałem uwagę na buildy do Pokemon TCG. Po zmianie wydawcy Kawaii było zbyt dziecinne, a potem w końcu padło. I ani Anime+ ani MangaZyn jakoś nie pociągnęły dłużej niż kilka (albo jedno chyba w przypadku Anime+) wydania. Obecnego rynku nie znam, ale wiem, że coś tam się dzieje. Niemniej, bardzo chętnie kupię Kawaii i zobaczę jak to teraz wygląda.
  14. Szwed

    Chiny

    Najczęściej szukam na skyscannerze i potem sprawdzam ewentualnie bezpośrednio na stronie linii lotniczych. Najczęściej chyba jednak kupuję w gotogate, bo wychodzi najtaniej.
  15. Szwed

    Chiny

    @krupek, ja leciałem już do Chin całą masą linii lotniczych - Aeroflotem, Ukrainian, Lufthansą, Helvetic... I chyba te szwajcarskie były najlepsze. Ukraińskie zdecydowanie najgorsze - brak telewizorków w zagłówkach i możliwości odcięcia się od współpasażerów było dość męczące. Lufthansa zgubiła rodzinie bagaż ostatnim razem, ale dostarczyli do hotelu na drugi dzień. @selene - na szczęście nie było i skończyło się na wspólnej herbatce, a potem siostra się zwinęła. Pociągiem dojedziesz praktycznie wszędzie, chociaż czasem czas podróży jest grubo przesadzony - jechałem z Junnanu do Pekinu coś koło 30h, znajomi też z Junnanu ale do Yantai 50h. Ale to oczywiście najwolniejszym, najtańszym pociągiem z twardą kuszetką, to chociaż nie było tak źle. Ale są szaleńcy, którzy kupują bilet na 40h bez miejscówki. Szybka kolej, czyli tzw. gaotie to inny świat - prędkość maksymalna obecnie to chyba 350 km/h i jedzie się tym naprawdę szybko i komfortowo. Ale jest często drożej niż samolotem. Autobusami dalekobieżnymi nigdy nie jeździłem bo wszystko załatwia właśnie pociąg lub samolot. Jeśli chodzi o mniejsze wioski, to najczęściej znajdują się one i tak w prefekturze jakiegoś większego miasta, do którego dojeżdżają podmiejskie, więc z tym też nie ma problemu. Czasem jeżdżę też autostopem, ale to chyba nie wchodzi w grę. Jak ktoś nie zna znaków, to mapa z podglądem trasy danej linii autobusu czy coś jest naprawdę fajna - widać gdzie się jest i kiedy wysiąść.
  16. Szwed

    Chiny

    Mieszkam w Pekinie od 3 lat, więc trochę znam tutejsze realia - jakby co, to też mogę odpowiedzieć na jakieś pytania i pomóc doraźnie. Polecam mieć zainstalowanego VPN-a, mapy Baidu albo Gaode (nie szkodzi, że są tylko po chińsku, cyferki są arabskie więc wiadomo w jaki autobus wsiąść i kiedy wysiąść), do tego koniecznie WeChat. Goszczę od kilku dni mamę i siostrę tutaj i dzisiaj miałem krew w żyłach zmrożoną jak siostra mi napisała "Właśnie z jakąś Chinką poszłam na sok i herbatkę", ciśnienie 200 i od razu "spieprzaj stamtąd, to pewnie scam i rachunek na 2000", a ona "nie no co Ty, daj spokój...", więc tylko "dobra, albo uciekaj, albo czekaj na mnie i w razie czego wzywaj policję". Normalnie masakra. Jest strasznie gorąco, zdycham. Właśnie wróciłem po całym dniu łażenia po mieście i dzielnicy artystycznej 798. Edit: O, @Dante, Ty też tutaj? Kiedy Extreme Party Beijing edition?
  17. Przeczytałem 45 stron tematu i... dlaczego tu jest teraz tak cicho?! Kurde, dziwnie się czyta takie brudy sprzed tylu lat. Szmatławca nie czytam chyba od czasu jak poszedłem na studia, chwilę po tym jak zmienił się papier i każdy numer dostał swój grzbiet. Zawsze fajnie to było poczytać za dzieciaka i się pośmiać z trzody którą robili zgredy, ale teraz trochę wali szambem. Ale co tam, co się naśmiałem tutaj to moje. Czekam na kolejne bomby prawdy, jeśli jeszcze jakieś nadejdą!
  18. SW=2023-3771-4146 Jakby co, to ksywa to Ke Wei.
  19. Byłem wczoraj w kinie (W Chinach premiera sto lat za Murzynami, 11.05). Cały film był niezły - bardzo fajne interakcje pomiędzy bohaterami, którzy się nigdy wcześniej nie znali i w ogóle, ale ostatnie sceny oglądałem z otwartą japą, a rzadko potrafię się tak dziwić podczas filmów. Motyw całkiem niezły, ogromna zmiana - dużo większa niż po Civil War. Zobaczymy. Dla mnie 8/10, jeden z lepszych filmów Marvela.
  20. Zazdro. Co prawda byłem tylko w Seulu, ale różnica w porównaniu z Pekinem była ogromna - ludzie mówiący po angielsku, wszyscy uśmiechnięci, w sklepach normalne produkty i ładne dziewczyny na ulicach. Chętnie bym jeszcze raz poleciał, ale ciągle nie mam czasu.
  21. W sumie to prawda - fragmenty kart się sypią, za każde 6 wygranych rund codziennie + 100 złota, po drodze jeszcze daily questy i nie jest źle. No nic, muszę trochę po prostu pograć
  22. Wciągnąłem się ostatnio w tego Gwinta, nawet kupiłem pakiet startowy (w Chinach to tylko 16zł, więc jak za darmo), ale nic ciekawego mi nie wydropiło, prócz Geralta z Igni. Gra zaskakuje pozytywnie, bo przyzwyczajony byłem do Gwinta z W3, który po jakimś czasie mnie już znudził, a tutaj zupełnie nowa formuła w sumie jest. Tylko kart jest ZA DUŻO i nie mogę wydropić nic do jakiegoś fajnego decka. Póki co grałem królową krabopająków i dzikim gonem - w tej pierwszej mam już w sumie sporo jednostek, które pożerają inne i mogę na tym ulepszać inne, ale nadal jakoś nie pyka. Matchmaking też trochę kuleje - sam mam 14 level, a dobiera mi graczy z 80-tym itd. Ale to pewnie przez to, że gram najczęściej po północy polskiego czasu.
  23. Ja na słuchawkach zawsze oglądam, nie zauważyłem żadnych problemów większych z dialogami.
  24. No i po finale. Bardzo fajny serial, a ostatni odcinek moim zdaniem trzymał poziom, zwłaszcza od punktu kulminacyjnego.
  25. O kurde, ale guwno xDDDDDDDDDDDD No nie mogę, to był ten długo zapowiadany finał z przytupem? To nieźle, bo nie jest to przytup o jakim pomyślałem, ale niczego się po tym serialu już nie spodziewam więc spoko. NO I GDZIE DO CHOLERY PODZIAŁ SIĘ HELIKOPTER? A może oni wszyscy żyją w świecie jak "Truman Show"? Aha, i po co do cholery były te witraże na drzewie? XD
×
×
  • Dodaj nową pozycję...