Nie, czemu? Przecież wyjechała już dwa odcinki temu, aż ją Stannis prosił, żeby została.
Szkoda, że skończyła się przygoda Ros z serialem. Ale mam wrażenie, że nie zginęła na marne i będzie punktem zapalnym do dalszych wydarzeń w Królewskiej Przystani, zobaczymy. Littlefinger okazuje się nie taki głupi, jak w poprzednich odcinkach można było sądzić (szpieg jako jeden z bliższych współpracowników, rozpowiadanie wszystkim swoich planów itd) i widać, że jeszcze nie powiedział swojego ostatniego słowa.
Wątek Robba mnie ni ziębi, ni grzeje, czekam na te wymuszone na Edmure'rze zaślubiny.
Podoba mi się za to to, co twórcy robią, żeby podroczyć się z tymi, którzy książki czytali: wszelkie fakty, które w serialu są nieobecne, ale są wspominane, typu
A, i zapomniałbym! Wszystkie sceny z Olenną Tyrell są świetne! Zwłaszcza ostatnia, z Tywinem: wzajemne obelgi pod adresem rodzin były cudowne. Loras połykacz mieczy XD