Monster's Ball - Czekajac na wyrok
Jeden z najbardziej poje*anych filmow jakie widzialem:/ jak to jest dobre kino, to ja przestaje ogladac filmy, bo chyba sie nie znam i lepiej ich ani nie krecic ani nie ogladac:/
WTF z tymi scenami lozkowymi? fajnie jest zobaczyc cycki Berry ale przez 3 minuty patrzec na jej twarz, kiedy Thorton robi patelnie? WTF ja sie pytam? oni przerobili tyle pozycji, ze polowa filmu to jest ruchanie!! ten film jest konkretnie przegiety na kazdej plaszcyznie! scenariusz pisano chyba tak: (pipi)... zabijmy murzyna na krzesle elektrycznym... pokazmy to bardzo dluuugo i meeeega przejmujaco. hm... malo... dorzucmy mu syna, ktory wpie*dala duzo za duzo i jest nieszczesliwy. malo, wciaz malo... dorzucmy zone, ktora go nienawidzi a koles, ktory go prowadzi na smierc niech bedzie rasista. ku*rwa... dalej jest za slabo. niech syn tego rasisty bedzie inny. niech nienawidzi ojca. to doda temu smaczku a potem a potem niech on sie zabije na oczach ojca, bo stary go nie kocha. ale to wciaz, ku*rwa jest za slabe! niech ten naziol wyrucha ta murzynke! ale to nic, niech ja rucha przez pol filmu! pokazmy wszystkie pozycje jakie znamy! bedzie heca. na koncu zabijmy syna tej kobiety, to bedzie mocne bo jest gruby i wszystkim bedzie go zal. niech ten white trash ja zrucha kilka godzin po pogrzebie jej syna! to bedzie dobre! dostaniemy oscara. i ku*rwa kiedy juz wszyscy zygaja tym ruchaniem, kiedy mysla, ze juz skonczyli, niech ona jeszcze kilka razy widzow oszuka i zacznie go kutać od nowa.... a na koniec niech zyja szczesliwie...
jeden z najbardziej przecenionych filmow w historii kina. nie podobal mi sie wcale. jestem wrecz oburzony