Moje zdanie na temat wyżej wymienionych ficzerów jest wielce negatywne...
No bo z jednej strony to z pewnością będzie tylko opcja, kto będzie chciał to będzie korzystał, ale jednak jakoś w takiej grze nie pasuje, a wręcz boję się, że może popsuć klimat ścigania. Weźmy powiedzmy emocje podczas takiego mocno opóźnionego hamowania na granicy zerwania przyczepności w zakręcie, skoro nie będzie widma grożących konskewencji (o ile o jakichś w ogóle można mówić w wirtualnych symulatorach - to rozmowa na inny temat), człowiek będzie jechał na pałkę bo zawsze będzie można cofnąć, jak nie za drugim to za czwartym razem wyjdzie zakręt idealnie...
Jak wiadomo w sportach wyścigowych bardzo ważna jest płynna i równa jazda w trakcie całego wyścigu - ten co "szarżuje", może i będzie szybszy, ale tylko do czasu jak wyleci z trasy (kwestia czasu - im bardziej szarżuje tym to nastąpi wcześniej) co zniweczy jego wcześniejsze wyniki.
Wstawiając opcję przewijania przyzwala się na takie "szarżowanie" bez opamiętania i bez większych konsekwencji.
Ktoś mógłby powiedzieć, że to takie ułatwienie, że nie trzeba restartować wyścigu, a jedynie przewinąć sekundę do tyłu - ja się z tym nie zgadzam to są IMO dwie całkowicie odmienne rzeczy jednak, z których jedna daje chociaż namiastkę tych konsekwencji.
Nie wiem, może jestem zbyt konserwatywny w tym co piszę, a może po prostu nie grałem w Forza3 (do grających - sprawdza się to tam na plus?)
P.S. Czy mi się zdaje czy GT5 ma szansę być jedynym bastionem serii gier japońskich trzymającej poziom i graficzny i gameplayowy? PES, Tekken czy jakakolwiek inna, japońska seria na tej generacji wyglądają "nie za dobrze", a właśnie GranTurismo ma szansę przełamać w końcu ten "marazm" u developerów z KKW.