Skończyłem swój forest run z k/d 72:3 . Zauważyłem przy okazji kilka ciekawych rzeczy.
1h Atak Great Axem robi głupiego stunlocka-można nawalać aż się typa zabije albo skończy się stamina, jeden typ mnie tak zjadł. Nic nie dało się zrobić.
Najbardziej użytecznym spellem PVP jest God Wraith, finiszer niesamowity.
Fog ringa używają faggoty tylko, dlatego jak widzę takiego od razu Tranquil Walk of Peace odpalam.
Dark Sword jest op, rżnąłem nim jak chciałem każdego.
Backstaby można robić Z BOKU. Nie wiem z czego to wynika ale tak działa, nie musiałem gościa obchodzić, wystarczyło,że był ustawiony do mnie bokiem.
Homing Soul Mass trafia ludzi z fog ringiem ale trzeba bardzo blisko stanąć.
3v1 miałem, black phantom i 2 z lasu. Osom.
Hidden weapon jest cholernie śmieszne, zwłaszcza jak jest typ z tarczą i włócznią.
Japończycy biegają nago i robią backstaby pięścami (serio ; O, z jednym przez 5 minut robiłem PRAISE THE SUN, spoko ludzie)
Nie dostałem żadnego hejt mejla!
Pvp jest osom, naprawią fog ringa żebym mógł zwolnić slot za tranquila i jedziem dalej.
A, zapomniałem.
Dark Souls aka faceci biegający w spódnicach hue hue