Może się nie orientujecie ale 90% zakupionych gier na steamie to starsze tytułu tyle,że w promocji.
Mało osób kupuje najnowsze gry steamowe bo wiedzą,że za jakiś niedługi czas będzie taniej(L4D2 po tygodniu miało promocję -30% więc kaman).
Jakość gier poza tym nie ma NIC do piractwa,to wyłącznie kwestia zespołu, który daną grę robi-porównaj sobie nastawionych na kasę elektroników a takiego naughty doga-obie firmy mają budżetu w ch a jakoś tylko ta druga wydaje perełki, gdy pierwsza rzuca tytuły na taśmę byle tylko zarobić na danej marce.