-
Postów
6 313 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez estel
-
Pewnie 0, bo nie umiem rysować Ale chyba się nie zrozumieliśmy. To nie był hejt na Ode, że wolno rysuje tylko ogólnie na specyfikę mangi, jako medium. Po prostu trzeba długo czekać, co wkurza gdy jest się mega zajaranym światem i bohaterami i chce się wiedzieć co się wydarzy jak najszybciej. Jest to nawet bardziej odczuwalne, gdy robisz sobie maraton 600+ chapterów w tydzień, a później musisz wyhamować do 1 chaptera na tydzień
-
No a myślisz, że tak nie jest? Chyba w ostatnim chapie rozwaliło mnie to, że Oda pokazał wstępny szkic ekipy Luffiego i mamy tam praktycznie wszystkich, którzy są do tej pory, a przecież Brook czy Franky doszli stosunkowo niedawno. Autor musi mieć naprawdę grubo rozpisaną tę historię. Inna sprawa, że tak naprawdę 20 stron co tydzień to jest strasznie wolne tempo akcji. Sam Fishman Island Arc, czyli rozdział przy którym musiałem odpocząc od OP, bo tak mnie znudził, zajął mu ile? 50 chapterów? 60? To jest rok praktycznie albo i dłużej.
-
Polecone mi na tym forum Tower of God sprawdziło się jako konkretny umilacz czasu, więc polecam dalej. Czytać koniecznie na Batoto.net, bo tam jest w wersji że jeden chapter to jedna strona, czyli tak jak być powinno. Dodam, że manga jest w kolorze i ma ciekawą kreskę oraz świetnie wykreowany świat oraz za(pipi)istego protagonistę (przynajmniej w 2 sezonie). No i ostatnio w Breakerze się zaczęło dziać. Jak ktoś nie czytał to też polecam. Pierwsza część to The Breaker, a druga to Breaker: New Waves. Wszystkie 3 tytuły to mangi koreańskie.
-
Haha Gigi. Przypomniało mi się jak mi rodzice zabronili oglądać w podstawówce, bo potem byłem agresywny wobec dziewczyn (majteczki!). Ach te złote czasy Poloni 1 ;] Ostatnio oglądałem kilka filmów i w sumie muszę polecić King of Thorn. Lepiej przeczytać mangę, bo film pomija kilka aspektów ale za to jest świetnie animowany, a sama fabuła zasadza ciekawego mindfucka.
-
No ja wiem, że to się wszystko trzyma kupy. To jest ogromna zaleta tej mangi, bo u konkurencji logika już dawno wyleciała przez okno. W sumie nawet nie mogę sobie przypomnieć jakiś wielkich nieścisłości poza tym, że wszyscy w mandze mówią po japońsku, a tatuaż Luffiego był po angielsku 3D2Y, a mimo to został zrozumiany. Strasznie jestem ciekawe tej akcji z D. Co tam też Oda wymyśli. I rzeczywiście miałeś rację. Przy tym tempie akcji One Piece może portwać jeszcze z 10 lat Chociaż wydaje mi się, że sojusz z Lawem powinien delikatnie przyspieszyć akcje.
-
Albo nic by się nie stało, bo dalej miałby nieskończoną ilość chakry. Tylko, że podwójną. Boże, jak się tak przeczyta o czym my tu dyskutujemy i zastanowi przez chwilę to można złapać się za głowę. Brak logiki jest powalający.
-
Można dać innego bohatera przecież albo Wei'a, który będzie rozpracowywać inny odłam Triady, w innej miejscówce np. Pekinie. Dla mnie punktem wręcz obowiązkowym jest osadzenie akcji w Azji. Mamy taki przesyt gier osadzonych w USA, że jak dla mnie ciężko tam o Klimat przez duże K. Tutaj był powiew świeżości. Co do systemu walki to zupełnie się nie zgodzę. Brakuje counterów na kilku gościach naraz oraz większego urozmaicenia przeciwników, bo praktycznie są ich tylko 3 rodzaje. No i większego zróżnicowania ciosów, bo sorry ale follow-up do kolanka, kopa z wyskoku czy silnego kopnięcia ze stójki jest taki sam. Za to bardzo mi się podoba, że twórcy nie odlecieli w temacie sztuk walki i nie wrzucili jakiś stylów żurawia, czy pijanego mistrza. Wei nie skacze jak małpa. Wszystkie akcje nastawione są na maksymalizację efektywności.
-
W sumie to cofam tego Blackbearda. On pewnie bedzie final bossem. Rzeczywiscie moga uderzyc na Big Mame. Jak tak sobie mysle to jest tez szansa na to, ze Luffy tak jak Blackbeard przejmie moc nowego Devil Fruita. Chociaz jakos nie widzi mi sie zeby zrobil to dobrowolnie. Nie pasuje mi to do jego charakteru. Tak w ogole to sa juz jakies teorie na temat tego czym jest to tajemnicze D. miedzy imieniem, a nazwiskiem?
-
No później był chyba flashback do czasów Shanka i Buggiego na statku i tam też chyba było widać Rayleigha. W Red Hawku wkurza mnie tylko to, że za dużo ognia jest w tej mandze. Ace - ogień. Akainu - magma, czyli też ogień można powiedzieć. Sanji - kopnięcia z ogniem. Luffy - kolejny ogień. Oda ma wiele świetnych pomysłów na supermoce, więc dlaczego tak ciśnie w ten ogień przy technikach.
-
No teraz to chyba nawet SSJ3, bo doszedł mu jakiś płaszcz i w ogóle wygląda na to jakby Kyubi dał mu pełen dostęp do swojej czakry. Btw: co się stało z drugą połową nieskończonej czakry lisa? ;]
-
Mi się wydaje, że wszyscy celują w Blackbearda. W końcu to on jest największym zagrożeniem. Po najsłabszym moim zdaniem Fishman Island Arc znowu jest ciekawa akcja. Punk Hazard! Ogólnie patrząc na to co się dzieje stwierdzam, że Luffy mógłby dostać jakąś ciekawszą zdolność. Fakt, że ma kilka pomysłów i asów w rękawie, no i Haki, ale jak tak patrze na tych wszystkich Logia userów to sie rozpływam ;] Edit: Serdecznie polecam czytanie. Ja łyknąłem ponad 600 epów jakoś w tydzień. Mega wciąga.
-
Kogo idzie Sasuke spotkać? Rodziców? Madarę? 1 Hokage? Sage'a? A Kakashi teraz tak przykoksił, że jego Kamui zabiera mu połowę chakry, później połowę z połowy, później połowę z połowy z połowy itd. Kolejny z nieskończoną ilością chakry ;] Mam wrażenie, że gdzieś w międzyczasie w mandze zmieniły się zasady zarządzania tą energią.
-
Niby tak, ale skoro chcą podbić sprzedarz wstawiając trzy magiczne literki do tytułu to zobowiązuje to też do dostarczenia produktu na wysokim poziomie i nawiązującego do "kanonu". Chociaż mi tam nowy DmC też się podoba. No ale może to wynika z faktu, że nigdy nie masterowałem gier z tej serii.
-
Mi to w sumie aż tak nie przeszkadzało. W jedynce było podobnie, że zawsze jedna słuszna droga prowadziła do celu. W wielu grach tak jest.
-
Nie jestem Zwyrol, ale odpowiem W jedynce eksploracja była bardziej "manualna". War miał podwójny skok, skakał tam gdzie trzeba było, przeskakiwał przeszkody itd. W 2 skaczesz tam gdzie można, Death ma pojedynczy skok, ale za to może poruszać się po ścianach. Wszelkie wall runy, wall jumpy to jest teraz podstawa eksploracji. Mimo, że wydawać by się mogło że Śmierć da radę przeskoczyć stertę kamieni, to jednak nie, bo twórcy wymyślili że trzeba iść po ścianie. Co do samych ścian to owszem momentami jest tak, że skaczemu raz a Death zrobi 4 wall runy sam z siebie, bo po drodze są 3 kołki przedłużające długość biegu, ale są to rzadzkie sytuacje. Ogólnie elementy platformowe nie stanowią żadnego wyzwania. Nie ma mierzenia skoków itd. Czyli PoP - mniejszy poziom trudności za większe efekciarstwo.
-
@Dahaka Czy ja wiem. Zagadki w ostatnich 2 światach są całkiem ciekawe @Voytec Różnorodne i świetne moim zdaniem lokacje są. Zagadki są. Elementy platformowe są, ale w stylu PoP. Wydaje mi się, że nie powinieneś się zawieść. @Kalinho Dead Space 2 bardzo dobrą grą? Aha. Widzisz, nie ma sensu żebyśmy dyskutowali bo mamy zupełnie różne gusta. O wersji PS3 się nie wypowiem, bo grałem na Xie. @balon To było do Kalinho, nie do Ciebie. Co do pytania - jeszcze nie, bo chcę wziąć wersję na PS3, a póki co czekam aż mi konsole rodzice oddadzą
-
Proponuję, żebyś nie wypowiadał się o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia, bo tylko sam siebie krzywdzisz wystawiając się po prostu na pośmiewisko. Obie gry spokojnie zasługują na 8. Grałem w obie, więc to wiem. Edit: Zwyrol po prostu jest jakiś uprzedzony O SD nie będę się wypowiadać, bo to nie jest odpowiedni temat, ale D2 jest lepsza od jedynki moim zdaniem. Fakt, że lokacje są większe przez co trzeba więcej podróżować, a twórcy nie przewidzieli żadnych przyspieszaczy, ale jest fast travel, jest dużo side questów, jest kilka opcjonalnych dungeonów, jest loot, są skille, jest NG+ z dodatkowym lootem, jest arena. Jest co robić jednym słowem i gra spokojnie wystarcza na jakieś 40h. Moim zdaniem taka długość rozgrywki na zadowalającym poziomie usprawiedliwia cenę w okolicach 160 zł.
-
Możesz też włamać się do jakiegoś terminalu i jeżeli masz odpowiednie ulepszenie to z poziomu hackingu je wyłączyć (disable).
-
Wydaje mi się, że tak ale ręki sobie uciąć nie dam.
-
Pograłem trochę dzięki jb i muszę powiedzieć, że bardzo fajna gra. Z chęcią bym ją kupił, ale jeżeli jest pay-to-win to ja odpadam.
-
Pisałem już w dziale X360. Kup perk Invest w speechu, i zainwestuj w Riverwood Trader. Gościu zamiast 1000 dostaje 10 000 złota więcej.
-
Aha. Usuneliśmy połowę ruchów z gry, ponieważ nie każdy mógł to ogarnąć. Ok. Brzmi super! Nie.
-
Łącznie są 4. Tylko, że każda z nich to jedna misja i tyle. Mogliby bardziej rozbudować ten element.