-
Postów
6 313 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez estel
-
Sulina nie znam. Bons jest chyba największym jarankiem z poprzedniego roku z nielegali (Historia po pewnej historii). Obecnie w Koka Beats.
-
Duża koszta dystrybucji, a po komercyjnej klapie jaką okazało się pierwsze Okami ciężko dziwić się Capcomowi, że nie chcą ryzykować. Poza tym cena też wtedy pewnie byłaby inna
-
Nie dość, że już wszystko pokończyli od strony fabuły, to mają jeszcze pół roku, które wg. tego dema wykorzystają tylko na szlifowanie walki. Będą jump cancele, będzie zmiana broni w locie (pod dpadem). Myślę, że będzie ok.
-
Gra mojego życia wychodzi w odświeżonej wersji? Jak mógłbym tego nie kupić. Pe-reł-ka. @waldus Okami to najprościej rzecz ujmując przygodówka. Grasz jako bogini słońca w postaci wilka, twoim zadaniem jest pozbycie się ciemności/zła/demonów ze świata. Dostępne narzędzia to Divine Instruments (bronie - 3 rodzaje, każdy rodzaj z innymi ruchami, są countery, jest izuna drop ;p) i Celestial Brush, czyli genialny patent pędzla. W dowolnym momencie naciskasz jeden guzik i cały obraz, który aktualnie widzisz zmienia się w płótno, po którym rysując wykorzystujesz moce. Mocy jest chyba 13 i są dosyć zróżnicowane (np. narysowanie kółka na niebie to przywołanie słońca, kreski poziomej to przecięcie wybranego elementu itd.) Do tego Celestial Brush wykorzystywany jest w elementach zagadkowych i platformowych (np. rysowanie sobie lilii na wodzie i poruszanie się poprzez rysowanie wiatru). Poza tym w grze masz jeszcze kilka side questów (zbieranie porcelany, łowienie ryb, zbieranie koralików, poukrywane źródełka do ulepszania mocy, pomaganie zwierzakom etc). Gra jest cholernie długa (mi przejście zajęło około 80h bez zrobienia wszystkiego), fabuła jest fajna ze zwrotami akcji, jest plejada ciekawych postaci, no i przepiękna rysowana grafika oraz wszechobecne odniesienia do mitologii japońskiej. Tytuł jest szczególną gratką dla ludzi, którzy właśnie coś tam kojarzą z szintoizmu albo z języka japońskiego np. Amaterasu to bogini słońca, Susano to mitologiczny wojownik, Sakura to wiśnia i ta bogini przesiaduje w wielkim drzewie wiśni itd. Pełno tego jest. A na sam koniec dodam, że jest New Game+, są rzeczy do odblokowania, jest przepiękny OST i czego chcieć więcej? Gra jest wspaniała, brać i kupować. Pamiętam, że na creditsach miałem łzy w oczach, bo tak bardzo nie chciałem kończyć tej wspaniałej przygody Edit: Martwi mnie tylko brak charakterystycznego pierdzenia zamiast głosów postaci. Mam nadzieję, że nie zrezygnowali z tego elementu.
-
Jak ktoś chce sposób na całkiem dobry farm expa i ew. golda to polecam obczaić miejscówkę na północ od Greatwall w nocy. Lata tam jakiś wright, czyli licz po prostu, który reanimuje szkielety cały czas. Także można tam spokojnie się wbić tylko z main pawnem i tłuc szkielety całą noc. Można też wrzucić Pilgrim's Charma (max 2 na noc), żeby przyspieszyć cały proces. Za jednego szkieleta dostaję około 1300 xpków, licz spawnuje jakoś 8 za jednym razem. Rada - ściągnąć pawnowi broń, bo jak zdenerwuje się tego licza to można maelstormem oberwać, a wtedy to raczej pewny zgon. Zauważyłem również, że do farmu najlepiej nadaje się Magic Archer (Vortexem ściągamy przeciwników do jednego miejsca i Grand Ascension ze sztyletów niszczymy wszystkich) i Mystic Knight (holy na brón, stawiamy te sigile co zadają obrażenia + opcjonalnie vortex). Nie wiem czy to działa w postgame, bo jeszcze tam nie doszedłem. Zająłem się wczoraj kilkugodzinnym grindem ;p Źródło
-
Jaaakie fajne maski. Szkoda, że nigdy ich nie zdobędę Znudził mi się trochę Mystic Archer, a dopiero 7 kropek wbiłem ;\ W ogóle chyba muszę trochę odpocząć od DD, bo zaczynam się nudzić. Przegapiłem kilka eskort, notice boardów i sidequestów, bo za szybko chciałem popchnąć fabułę do przodu, ale i tak jeszcze sporo zostało. Teraz nie wiem czy lecieć do final battle, czy może jeszcze coś porobić. Jest za łatwo. Ja już chce postgame ;<
-
@Yabollek Ja to odbieram bardziej w taki sposób, że zawsze jak jest Apple wymienione to nagle musi pojawić się jakiś propagator Androida, któremu wydaje się że jest taki och ach i niesie kaganek oświaty do ciemnego ludu użytkowników jabłka. Pewnie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Póki jestem zadowolony, a jestem i to od dawna, nie mam zamiaru zmieniać systemu ani na telefonie, ani tym bardziej na komputerze. A jeżeli komuś coś nie pasuje, to nie widzę sensu się męczyć.
-
Boże, teraz widzę że granie magiem albo sorkiem to opcja dla masochistów. Myślałem, że po zmianie na Magic Archera będę musiał trzymać się na dystans i wszelkie problemy rozwiązywać łukiem. Nic z tego. Wziąłem sztylety i jestem chodzącą pożogą i zniszczeniem. Nawet drake padł, mimo że miałem tylko 3 kropki w tej klasie i żadnych dobrych skilli. Strasznie fajnie, że praktycznie każdy skill ma jakiś element przypisany. Mogę sobie dobierać umiejętności pod wrogów albo (tak jak lubię) mieć po jednej z każdego żywiołu. Czekam tylko aż mi jakiś unik dojdzie, bo czasem ciężko bez bloku. Jak tylko wymaksuje to biorę Mystic Knighta ;>
-
Czy ja wiem, czy nie wymiata. Póki co nic lepszego nie znalazłem W ogóle ostatnio porobiłem trochę zakupów, zforgerowałem Gold Idola, normalnego dałem temu zbrojmistrzowi, a później kupiłem kilka broni i pyk. Myślałem że jestem przeobrzydliwie bogaty mając 700k. Wystarczyła jedna wizyta i jestem lżejszy o 600k i na nic mnie teraz nie stać No też tak właśnie myślę, że na początek wezmę Magic Archera, chociaż nie widzę u niego żadnych fajnych skilli, a później Mystic Knighta. Podpakuje sobie dzięki temu większość atrybutów bez poświęcania magic attack. Tylko najpierw utłukę tego drake'a (pipi)ego, bo mi wszedł na ambicje. I teraz takie pytanie, w łuczniku mogę mieć tylko 3 skille na łuk i 3 skille na drugą broń tak? Czy można wziąć jedną broń i do niej 6 skilli?
-
@Tien http://dragonsdogma....ki/Search_Party Panowie, mam już chyba jakoś 45 lvl i wymaksowalem mage'a i sorca. Pawn wymaksował fightera i warriora. I co teraz? W sensie, w którą klasę byście polecali iść? Mystic Knight/Archer czy może Strider -> Ranger? Plan jest ogólnie taki, żeby wymaksować wszystkie klasy, ale jakoś nie wiem za co się teraz wziąć. Gram sobie sorcem i w sumie fajnie mi się gra, ale z drugiej strony warto by było coś nowego zobaczyć. Martwię się tylko, że jak zmienię pawna na maga to nie dam sobie rady przy tych mocniejszych przeciwnikach (np. ogry). Jest też jeszcze opcja, żeby potrzymać sorca do 100 i dopiero później się zmienić ze wzlędu na zmianę w przyroście statystyk, no ale nie wiem czy to dobry pomysł Spotkałem na razie jednego smoka (drake'a?) obok Shadow Fortu, ale akurat mój mage pawn miał tylko Fire Affinity, więc za dużo nie zadziałałem. No i jak smoczek zleciał na ziemię z wielką łaską to zabrał mojemu tankowi pół hp jednym ciosem. Teraz w sumie mam High Glacier, czy jakoś tak, i Holy Affinity to może go pocisnę. Powiem wam, że gram offline na Xie, bo nie mam nawet tak długiego kabla do routera, żeby to połączyć jakoś z sensem i ten kto generował te pawny od gry powinien się walnąć w głowę. Spędzam po 30 minut na szukanie pawna, bo nie ma po prostu dobrej konfiguracji skilli i muszę wybierać mniejsze zło.
-
Myślisz, że to jest takie proste wymyślać tak idiotycznie naiwne teksty? Daj chłopakowi trochę czasu, a na pewno dostarczy nam kolejnych świetnych sucharów
-
Ja google maps używam głównie do nawigacji po mieście, ale w sumie teraz jest to niepotrzebne odkąd wyszła appka jakdojade.pl Dla mnie całe te mapy to taka ciekawostka, bo tak jak mówi waldusthecyc z 3G zasięgiem w trasie kiepsko bywa i dużo lepiej sprawuje się nawigacja. Inna sprawa, że moja 4ka strasznie długo szuka sygnału, dlatego też rzadko z tego korzystam. Planuję sobie trasę na google maps i jadę na znaki, a częściej na czuja przygoda! A co do braku turn-to-turn w nowych mapach na iP4 to jedno słowo - jb Faktycznie jakby się nad tym zastanowić to Apple bardzo mocno uderza w klienta komercyjnego, zapominając o biznesowym/profesjonalnym i to nie tylko w sektorze smartphonów, ale też swoich aplikacjach (Final Cut), czy komputerach (zaniedbanie Maców Pro, wszystkie kompy domyślnie z matrycą glossy itd). Ale to w sumie dyskusja na inny temat. PS: Fajne ceny mamy w porównaniu do USA co? ;] Dobrze wiedzieć, że za nowego Macbooka Pro z Retiną jako Polak musiałbym zapłacić o jakieś 850$ więcej niż Amerykanin. W końcu Polacy to taki bogaty naród Paranoja.
-
Ten kto się spodziewał rewolucji na pewno się zawiódł. Ja oczekowałem ewolucji i zmiany pokroju integracji z fb, offline reading list, czy tabsów przez iCloud bardzo mi odpowiadają. Zresztą to fajnie będzie mi latać jak sobie kupię Mountain Liona. Żeby w 100% cieszyć się tym wszystkim wypada mieć przynajmniej Maczka i iPhone'a. Wtedy wszystko śmiga aż miło. Ja się cieszę
-
Da się zależnie od basebandu modelu. Niektórych się chyba w ogóle nie da, niektóre da się chyba "miękko" (po restarcie wraca simlock), a niektóre da się całkiem. Myślę, że dokładniejsze informacje znajdziesz bez problemu z necie albo na myapple. Sam proces ściągania simlocka w moim przypadku wyglądał tak, że włożyłem kartę Playa (telefon na Orange), odpaliłem w Cydii ultrasn0w i zrestartowałem telefon. Dopóki był JB, dopóki miałem bez simlocka. Problem był tylko taki, że do aktywowania telefonu musiałem mieć kartę Orange, więc dokonałem zakupu jakiegoś startera za 5 zł tylko po to, żeby od czasu do czasu (po przywracaniu z kopii zapasowych na pewno; po ponownym JB, po aktualizajach na przykład, chyba też) wsadzić ją do telefonu. Ogólnie w temacie ściągania simlocka już nie jestem, ponieważ moja 4ka nie ma simlocka fabrycznie, dlatego niestety ale moje informacje mogą być przedawnione. W ostateczności możesz zapłacić jakimś stronom w necie, które włamują się do list operatorów czy Apple, czy kogoś tam i dopisują twój numer seryjny/fabryczny telefonu do tych list co powoduje, że telefon nagle nie ma simlocka Tylko, że takie coś jest lewe i kosztuje. Na pewno nie warto wierzyć jakimś komisom i siedzącym w nich "specom", ponieważ ci panowie skasują z ciebie hajs, zrobią ci jb i ściągna simlocka przez Cydie a realizację haseł pokroju "ściągamy simlocka z każdego modelu" osiągają poprzez podmianę chyba basebandu np. na ten z iPoda czy iPada, co później może mieć przykre konsekwencje w użytkowaniu telefonu np. brak GPSa. Aha, a tak zupełnie legalnie to simlocka można ściągnąć u operatora, który ten simlock wystawił. Kosztuje to w okolicy 80/100 zł.
-
A nie rozkminiłeś, że może być do celu po trupach? Bardzo wątpię, żebyśmy grali jakimś psychopatą (a szkoda).
-
To fakt. Jeżeli wykorzystuje się dużo rzeczy z Cydii i np. zmienia wygląd całego telefonu, dodaje jakieś super animowane ikonki czy inne pierdoły to telefon po pewnym czasie może się zamulić. Ja JB miałem od zawsze na wszystkich swoich iPhone'ach i nigdy nie narzekałem na żadne spowolnienia. Tylko, że ja Cydie wykorzystuję do ściągnięcia simlocka i zainstalowania SBSettings lub ewentualnie jakiś innych praktycznie niewidzialnych tweaków (zephyr, wifi booster itp.). Także JB jest super, polecam, ale z głową.
-
Będzie, ale pewnie gdzieś za rok/dwa najwcześniej, bo manga musi się skończyć. Ja od ostatniego wpisu obejrzałem strasznie dużo animców (miałem 500 GB odłożone, więc powoli nadrabiam zaległości ), ale poza The Twelve Kingdoms nie przychodzi mi do głowy nic naprawdę wartego polecenia. 12 Kingdoms można by najłatwiej sklasyfikować jako baśń/przygodę w świecie fantasy. Akcja rozgrywa się powoli, walk tu mało, ale jest trochę knucia, polityki no i jest wspaniała opowieść. Na początku główna bohaterka strasznie irytuje, ale później się to zmienia więc polecam zacisnąć zęby i dać anime szanse. Ja wsiąkłem na tyle, że 45 epków łyknąłem chyba w dwa dni. Jedyny minus to fakt, że anime nie kończy opowieści w sposób definitywny. Tzn. dla mnie zakończenie było jakoś w 39 odcinku, ale później akcja toczy się dalej, a po 6 odcinkach nagle anime się urywa. Dziwna sprawa. Trzeba zerknąć do mangi, ale z tego co czytałem to tam też nie ma jakiegoś konkretnego zakończenia. Mimo to polecam obczaić. Świetna sprawa, jeżeli ktoś szuka lekkiej i wciągającej opowieści. Teraz oglądam Wolf's Rain i póki co zapowiada się na coś w okolicy ósemeczki. Wypowiem się jak skończę i nie zapomnę
-
No z tego co słyszałem to tak. Ja tam bym z otwartymi ramionami przygarnął AC dziejącego się w teraźniejszości.
-
Wyczuwam brak balansu A swojemu pawnowi nie można ustawić mystic knighta? Bo z tego co widziałem zapowiada się na lepszego tanka niż zwykły fighter/warrior.
-
Fajnie, że wprowadzono kontry na kilku przeciwników naraz. Do tego poprawiona animacja, fajne umiejscowienie akcji i oczywiście zakończenie historii Desmonda, która jest jedną z kilku najważniejszych zalet serii jak dla mnie. Mają mnie jak co roku
-
Odniosłem się do FFX tylko dlatego, że ty to zrobiłeś pierwszy. Też uważam, że to złe porównanie, ale masz rację pisząc że 10tka była bardziej taktyczna. 13stka za to jest szybsza, bardziej efekciarska i w ogólnym rozrachunku imo lepsza, jeżeli chodzi o system walki. Przejadłem się już turówkami.
-
W FFX czy jakimkolwiek innym Finalu też trzeba było naciskać A i tyle. Różnica jest efektywności egzekucji komend, a nie w samej mechanice. Przecież można było się tego spodziewać po RPGu A jeżeli chodzi ci o samą komendę "auto-battle" to możesz jej zwyczajnie nie używać. Osobiście preferowałem manualny wybór skilli ze względu na głupotę auto. Tylko wtedy polecam przestawienie systemu walk na wait. Co do reszty to się nie wypowiem, bo jest to kwestia gustu, ale tak prawdę powiedziawszy to gra jest na rynku już od tak długiego czasu, że mogłeś się na spokojnie zorientować (nawet po demku) czy to jest to co ci pasuje. Także te źle wydane 130 zł to raczej twoja wina
-
Już uj z tą Europą, sprowadzę sobie z USA tylko żeby było po ang. Niech ktoś im wytłumaczy, że wystarczą same napisy. Nikt nie potrzebuje angielskiego dubu
-
Dalej się nic nie ruszyło w temacie przetłumaczenia tego dzieła z krzaków?