Feara i Dungeon Siege grałem i jest to odpowiednio dobra i średnia gra.
Nie lubię shooterów, ale w FEARze panuje fajny klimacik, jest fabuła, są scenki, jest miejscami trochę psychodelicznie, ale jednak 1 czy 2 straszyła bardziej.
Dungeon Siege to hns, ale w trochę dziwnym wydaniu. Są rozbudowane dialogi, można nabijać influence z postaciami z drużyny, jest strasznie dużo lootu, ale mało skillów. Gra czasem się krztusi, a mimo to nie powala grafiką. Muzyka jest całkiem przyjemna i gra sprawia frajdę, ale też szybko się nudzi. Nadaje się na takie partyjki po godzince co dwa dni. W coopie to w ogóle ponoć cud i miód.
Czytając temat o Shadow of the Damned wydaje się, że gra jest naprawdę świetna więc prawdopodobnie wybrałbym właśnie ją. Niestety nie grałem, więc nie mogę nic więcej napisać.