Najlepiej oglądać po angielsku, bo zawsze w procesie tłumaczenia dochodzi do zniekształcenia wiadomości tłumaczonej. Idąc tym tokiem rozumowania nawet jakbym miał siedzieć ze słownikiem to imo i tak jest lepiej oglądać suby tłumaczone raz (jap>ang) niż dwa razy (jap>ang>pl). No chyba, że są z japońskiego na polski od razu. Takie coś to ja rozumiem.
Anyway, ja teraz oglądam... fanfary! D.Gray-Man Miałem ochotę na coś lekkiego po Texhnolyze, a na dysku mam same smuty, więc tego 100+ epkowego shounena łykam z wyjątkową satysfakcją. Mimo, że nie jest jakiś rewelacyjny.
Aha, w międzyczasie obejrzałem Sword of the Stranger. Genialna animacja, no ale w końcu to Bones, więc nie można się było spodziewać niczego innego. Anime same w sobie też fajne, przypominało mi bardzo Samurai Champloo (dwaj główni bohaterowie są do siebie antagonistycznie nastawieni).