Mi się w ogóle nie chce w to grać. Xeno2 mnie wciągnęło od razu, a tutaj nie mogę się przebić.
Nie wiem czy to przez trochę cheesy VA (przejdę chyba na jp), czy przez grafikę. Na razie odbieram ten tytuł jak Xeno2 dla początkujących. Dopiero poznałem laskę z gnatem, ale na razie system walki w ogóle mnie nie zachwycił. Denerwuje mnie też to otwieranie skrzyń po każdym przeciwniku. Sidequesty to jakiś żart. Gem crafting jest dla mnie niezrozumiały, a Skill Links wydaje się jakby wrzucone na siłę (nie widzę w tych drzewkach nic ciekawego na razie). Wygląd ekwipunku jest tragiczny. Brakuje możliwości zmiany postaci w trakcie walki.
Wiem, że to wszystko to nie są jakieś duże powody, a odnośnie tematów których nie rozumiem mogę obejrzeć filmiki, czy poczytać, ale te drobne elementy powodują, że jako całokształt gra nie "zaskoczyła." Miałem podobnie z DQ11, gdzie po 20h zrobiłem przerwę na kilka tygodni, a potem jak wróciłem to nabiłem dodatkowe 80h, więc liczę że tu będzie tak samo tylko muszę dać grze i sobie czas.