estel

Jak mnie denerwuje takie podejscie. To, ze TOBIE sie to nie podoba, nie znaczy ze WSZYSCY odczuwaja tak samo. Mi akurat podobalo to sie, ze kazdy moze byc kazdym i tylko ode mnie zalezalo czy opracuje sobie role dla okreslonych postaci, czy nie. Jeden z nielicznych tytulow, w ktorym dano gracza tak ogromna wolnosc w kreowaniu swoich bohaterow, ale i tak jest zle. Przeciez jezeli chcesz, zeby Vaan walczyl mieczami, a Balthier strzelal z pistoletu to nic nie stoi ci na przeszkodzie, ale moze niektorzy (ja?) chca zeby Fran walczyla 2h swordem, bo mi tak pasuje. Dzieki systemowi w FF12 mam taka mozliwosc i sobie to chwale. Za malo mozliwosci w kreowaniu postaci to zle, za duzo to tez zle. Zdecydujcie sie.

Dzieki za spoilery chlopaki

Ja ostatnio lyknalem 2 czesci Klamcy, trylogie Piekary o inkwizytorze i trylogie Czarnego Maga. I wszystko polecam. Lekkie i przyjemne, z tym ze Czarny Mag nie jest polskiego autora ;] Nie wiem czy dalbym rade czytac przez 10 stron o jakis rozwazaniach filozoficznych. Wychodze z zalozenia, ze ksiazka ma byc lekka w czytaniu i przyjemna w odbiorze. Ciekawa w fabule i zaskakujaca w zakonczeniu. Interesujaca od poczatku i uzalezniajaca w miare rozwoju fabuly. I te 3 wymienione przeze mnie wyzej tytuly/ksiegozbiory/trylogie/whatever mi tego dostarczyly ;]

Odpuscilem przy 2 odcinku. Za bardzo kojarzylo mi sie z beznadziejnym Berserkiem. Ja ostatnio lyknalem Witch Hunter Robin. Nie moge powiedziec, ze goraco polecam lub odradzam. Sredniaczek, ale oglada sie w sumie przyjemnie. Wystawilem 7 na anidb.

Czy ja wiem czy sie nic nie widzialo. Fabula juz w miare rozkrecona, gambity tez. Zaryzykowalbym nawet, ze te 20h to jest ponad polowa spokojnej gry bez zbednego pakowania/kolekcjonowania itemow. W wielu przypadkach wystarczy kilka godzin na wyrobienie sobie swojej opinii o danym tytule. Przykladowo gralem w Nocturna z godzinke i juz wiedzialem, ze ten RPGem nie jest dla mnie. Swiat/fabula bardzo mi sie spodobaly, ale zbyt silne dungeon-crawlerowe korzenie uniemozliwy czerpanie zabawy. Wbrew pozorom 15-20h to strasznie duzo jak na wyrobienie sobie zdania.

Widze, ze powstala pewnego rodzaju moda na krytykowanie FF12. Fakt, ze fabularnie nie jest najlepiej, ale gdyby gra byla rzeczywiscie taka "beznadziejna", "dretwa", "marna", "spadek po rowni pochylej" to nikt z nas by przy niej nie przesiedzial nawet 20h. Tymczasem u mnie, jak i wielu innych udzielajacych sie tu graczy, licznik skoczyl ponad 50, 80 czy 100h. No chyba, ze ktos poswieca 100h na cos, co uwaza za beznadziejne. W takim przypadku nie mam pytan, a i dyskusji podejmowac nie chce, gdyz z masochizmu leczyc nie umiem. Zastanowcie sie nad tym.

Kupilem bo mam PSP i PS2 no i tak idac za ciosem.. Poza tym wierze w Sony, mozecie nazywac mnie fanboyem ;]

Predzej czesc przeznaczona na Wii bedzie w Full HD, nim Shift osiagnie jako taka jakosc.

.hack jest genialny.

Szkoda, ze tak malo ludzi gra w papierowki, a i stereotyp RPGowca jest raczej negatywny (kujon-metal z tlustymi wlosami?) ;] Dobra robota.

@sakiu Albo jeszcze nie doszedlem, albo sprytnie ominalem poniewaz walka z bugopedna panna odbywa sie kilka razy. Podczas mojej drugiej potyczki, a jestem pod koniec gry, nie zarejestrowalem buga. Po prostu chyba za szybko ja zniszczylem ;] @Figaro Walka wyglada tak, ze masz 2 "czarodziejki", ktore spiewaja rozne piesni/czary. Spiewanie to czynnosc dosyc dluga, dlatego gdy panie z tylu dra ryja dwoch bohaterow w pierwszym rzedzie je oslania. Obok spiewaczek jest pasek, ktory mowi ci jaka dana piesn ma moc. Bohaterowie walczacy (2, pod kwadratem i iksem) maja 4 rozne mozliwosci. Strzalka w gore, w dol, w lewo i w prawo + klawisz bohatera modyfikuje atak. Strzalka w prawo i klawisz to w sumie bardziej cos co odnawia czesc mpkow spiewaczek. Strzalka w gore i klawisz to ataki wzmacniajace wiez miedzy bohaterem, a spiewaczka. Daje to dostep do mocniejszych atakow (3 lvle). Strzalka w dol pomaga synchronizowac spiewaczki miedzy soba, co doprowadza do stanu, w ktorym mpki nie leca i mozna uzyc magii synchronicznej (strasznie mocnej). Strzalki w lewo to zwykle ataki. Gdy chcemy kogos zaatakowac wchodzimy w faze ataku. Podczas niej leci nam czas, ktory mozemy odnawiac poprzez zadawanie mocarnych atakow. W fazie ataku magia sie laduje, mpki leca, my atakujemy, przeciwnik stoi i sie gapi. Gdy minie nam czas nadchodzi faza obrony. W niej to przeciwnik atakuje, magia nam nie wzrasta, mpki stoja w miejscu. Kazdy atak przeciwnika pokazany jest na pasku. Gdy nacisniemy klawisz atakowanego bohatera w odpowiednim momencie blokujemy cios. Jest kilka poziomow bloku - terrible, bad, good, great i perfect, przy czym ten ostatni blokuje cale obrazenia + nie dostajemy negatywnych statusow, jezeli atak przeciwnika takie naklada. Aha, w fazie synchronizacji mozemy atakowac bez limitu czasowego. Magia naszych spiewaczek moze ewoluowac w kilka innych spellow. Kazdy czar ma swoja "drabinke" rozwoju. Aby czar sie ulepszyl, nalezy spelnic kilka warunkow tzn. uzyc okreslonych atakow w turze okreslona ilosc razy. Gdy nam sie to uda, a magia ma odpowiedni stopien naladowania, wtedy czar zalicza upgrade i jest fajniej ;] No i w sumie chyba tyla. Aha, poprzez uzywanie wielu roznych atakow (wielu roznych kombinacji strzalek) nabijamy sobie paseczek do limitow. Ogolnie czytac/pisac o tym jest ciezko, ale w praniu wszystko, po lekkiej wprawie, jest jasne i proste. AT2 wydane przez NISA ma troche s(pipi)a lokalizacje, ale w sumie da sie grac. Poza jednym konkretnym mispellingiem (ze niby mialem udac sie do lokacji, do ktorej udac sie juz nie moglem, a tak naprawde chodzilo o cos zupelnie innego), od czasu do czasu pojawiajacymi sie tekstami/dzwiekami jap, bledow nie ma tak duzo. Gra jest naprawde strasznie wciagajaca i dla ludzi, ktorzy trawia specyficzny styl NIS bedzie strzalem w dziesiatke. Ja jRPGi z po(pipi)kowymi sprite'ami 2d zawsze sobie cenilem, dlatego i Mana Khemia, i AT1/AT2 podeszly mi bardzo. Przy czym AT2 zdecydowanie postawilbym najwyzej, poniewaz jest najbardziej rozbudowane. Dosc powiedziec, ze pomimo lezacej obok mnie Persony 4 czy nowymi gierkami na PS3, od AT2 po prostu oderwac sie nie moge ;] Edit: Polecam obczaic na yt filmiki MasterLL czy cos takiego. Wszystkie, gdzie koles walczy z jakims I.P.D. Dzieki temu nie bedziecie sobie spoilerowac fajnej fabuly, a i zobaczycie jak wyglada walka ;]

Jakies 57h na liczniku. Jeszcze z 5h i koncze. Gra jest w kazdym aspekcie lepsza od poprzedniczki. Grafika jest 2d, cos ala Mana Khemia czy Disgaea takze NIS(z)owy standard. Ladne efekciki czarow. Muzyka jest genialna. Polecam zaopatrzyc sie w OST Hymnos Concertos. Naprawde wspaniale nutki. Gameplay jest.. fajniutki. Walka podzielona na 2 czesci. W jednej atakujemy, w drugiej sie bronimy. Postacie przypisane pod klawisze. Jezeli ktos ma czas/mozliwosc wyprobowania tego szpila to polecam. Na wszelkie pytania z checia odpowiem.

Odswiezam, bo wersja US juz sie ukazala. Ja wlasnie nadrabiam zaleglosci w postaci czesci pierwszej, a czesc druga juz ladnie czeka na swoja kolej ;] Jezeli bedzie chociaz tak dobre jak Mana Khemia to bede zachwycony.

Piszac o hypie mialem na mysli zachwycanie sie tytulow z przed x lat, ktore trwa do dzisiaj. W FF7 gralem kilka lat po premierze, po tym gdy nasluchalem sie jakie to fantastyczne dzielo itd. Niestety nie dorownalo, w moim odczuciu najlepszej czesci serii, FF8. Aczkolwiek racja, bezsensu kontynuowac rozmowe o FF7. Od tego jest osobny topic. Moglbym tu tez napisac swoja motywacje oraz obalic ta wyimaginowa "kontrkulturowosc", ale zaraz uslysze "uderz w stol, a nozyce sie odezwa", wiec sobie oszczedze. ;]

Bedzie spowalniac gre doslownie i w przenosni. Przy wlaczaniu kolka czas gry ma zwalniac ;] Mogliby zrobic jakis shortcut do poprzednio wybieranej mocy, ale poza tym koleczko uwazam za optymalne rozwiazanie.

Jak chcecie duzo graczy to w tym roku ma wyjsc MAG (do 256 graczy naraz) na PS3. Odnosnie Killzone: Gra jawi mi sie jako naprawde konkretny graficzny wymiatacz (chociaz na screenach w ogole tego nie dostrzegam), ale i odgrzewany kotlet. Nie siedze w temacie za bardzo, ale nie slyszalem o zadnym "przelomowym" feature tego tytulu. Wiem, ze grafika, animacja, muzyka i fabula. Wiem, ze to wystarczy to spedzenia wielu godzin przed telewizorem. Wiem rowniez, ze jako gracz glownie offline'owy KZ2 w ogole do mnie nie przemawia.

Smaller, better Hulk. Ta gra ma moc. Akcja, akcja, akcja no i potega glownego (anty)hiroła. Mysle, ze preorder w tym przypadku bedzie koniecznoscia ;]

Fenomen. Procentowe ostrzeżenia jako odznaka męstwa ;>

Najlepiej naciskac wtedy kiedy rece Zacka opadaja w dol.

To nie jest nowy trailer. To jest kompilacja wielu roznych filmikow ;]

Okami, a jezeli sie nie da to Valkyrie Chronicles.

Tu mial byc dlugi wywod o tym, ze majac stycznosc z tlumaczeniem od strony technicznej nie jest to wcale taka prosta robota. Moim celem bylo lekkie usprawiedliwienie tlumaczy itd, ale stwierdzilem ze w sumie po co? ;] Tak trzymajac sie zgodnie z tematem. Brak polonizacji nie odstrasza mnie od zakupu gry. To polonizacja odstrasza mnie od zakupu gry. Moim zdaniem gra w oryginalnej wersji jezykowej w jakiej zostala stworzona jest najbardziej wartosciowa. Dlatego nie kupuje gier przetlumaczonych. Wkurza mnie za to fakt, ze polskie wersje jezykowe sa zazwyczaj tansze niz ich oryginalne zachodnie odpowiedniki. Oczywiscie sa wyjatki i udanych polonizacji (Baldur's Gate czy Planescape: Torment), jak i super rodzyny (przetlumaczenie trikow w THPS). No i jest wisienka na torcie - Wiedzmin, ktory w kazdej innej wersji jezykowej niz polskiej duzo traci. No ale w koncu ta gra zostala stworzona przez Polakow, wiec... Wychodzi na to, ze lepiej uczyc sie jezykow i lykac gry w oryginalnych wersjach jezykowych ;]

Ja "zakupilem" wersje DJMax Portable 2 i nie moge znalezc takiego kawalka jak oblivion ;] Chcialem tez sie pozachwycac. No i jakies rady na poczatek? Najlepiej odnosnie configu klawiszy

Dla mnie 13 nie jest jakims wielkim halo. Fakt, gra zapowiada sie jako klasa sama w sobie, jednak wlasnie na versusa czekam z wypiekami na twarzy. Rozchodzi sie o design ;]

Czy ja tez moglbym prosic o -20%? Wesolych swiat.