-
Postów
6 313 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez estel
-
No jak jako gatunek rozumiesz "rogalikowe karcianki" to rzeczywiscie moze byc ciezko. Sprawdz moze One step from Eden. Tez ma karty, ale jest duzo bardziej zrecznosciowe/nastawione na akcje.
-
Royal jest lepsze, ale jak jesteś w połowie to wrzuciłeś już ile - 40? 50 godzin? Sam musisz sobie odpowiedzieć czy ci się chce powtarzać.
-
@wet_willy Napisz prosze jak juz dojdziesz do 9 rozdzialu czy da sie zdobyc druga materie Magnify.
-
Ten Gears to w ogole bedzie mial start do miana strategii? Zobaczymy. Xcom to jednak cos znaczy. Ja pewnie wezme bo jest za 45 zl, chcialbym tylko przed zakupem poznac dlugosc kampanii. Przekonuje mnie wsparcie modderow, ale odstrasza ilosc bugow jaka pewnie bedzie w grze. Bo Xcom bugami stoi niestety i dopiero community naprawia gre.
-
No ale cała wyspa ładuje się przy wychodzeniu z domku w 5 sekund, a przejście z pokoju do pokoju zabiera tyle samo. Co za bezsens. Nie mówiąc o tym, że ja bym chciał móc cieszyć oczy jedną konkretną dużą chatą, a nie 3 osobnymi pokojami, które istnieją w próżni w kompletnym oderwaniu od siebie.
-
Zabijają mnie loadingi między pokojami w domku Po co, dlaczego, kto to wymyślił.
-
Koniecznie sprawdź jak wygląda awaryjność ostatnich iMaców. Jak patrzyłem na filmiki rozbiórki iMaca Pro np. to nie ma opcji żeby tam się coś konkretnie nie z(pipi)ało po roku/dwóch użytkowania. Pogoń za upchnięciem wszystkich komponentów w piękny, minimalistyczny design ma swój koszt w miejsce przeznaczone na chłodzenie. Przy okazji wcześniejszych iMaców ludzie też pisali, że np. mieli monitory z drobinkami kurzu za ekranową szybą. I co wtedy zrobisz?
-
O to bardzo ciekawe, bo nie wiem jak Royal, ale P5 kończyła się raczej definitywnie i nie pozostawiała miejsca na kontynuację. Na pewno sprawdzę
-
@mmatys85 nie graj dalej. Jak ci system walki nie leży to tylko będziesz się męczył. Jest story mode w opcjach. @izon ale Scramble to coś zupełnie innego niż normalna seria. Nie wiem czy nazywałbym to kontynuacją... prędzej spin-offem.
-
@Kazub sprawdzilem i mam racje co do ataku Tify, takze o ile wczesniej nie zarzucalem ci brak kompetencji tylko brak umiejetnosci przytoczenia dobrego przykladu, tak teraz zmieniam zdanie i stwierdzam, ze nie wiesz co piszesz. Milej gry.
-
Niech najlepszą rekomendacją będzie fakt, że w żadnej chyba grze nie jestem tak wczuty w akcję. Nie wyginam się w wyścigach, nie zaciskam zębów w platformówkach. Zauważyłem, że jak gram w Dooma to gibię się na fotelu jak po(pipi)any próbując unikać ataków przeciwników Poziom adrenaliny przy większych zadymach jest wysoki, bo gra też zmusza do ciągłego balansowania na krawędzi jak życie traci się w 3 sekundy, ale można też odzyskać np. cały pancerz dobrze wymierzonym combo granat + miotacz. Świetna gra.
-
@Kazub nie mam akurat teraz Tify w party, więc sprawdzę później, ale wydawało mi się że atak pod trzymaniem kwadratu i atak na 1 poziomie chi pod trójkątem miały bardzo podobną animację. Może źle pamiętam. Wszystkie ataki Tify podbijają stagger, ona jest stworzona do tego Nie rozumiem czemu wg. ciebie jej combo jest "programowane"? Przecież to jest zawsze ta sama kolejność ataków, tylko może ich być mniej albo więcej zależnie od poziomu chi. No i możesz przerwać combo jakąś umiejętnością ewentualnie. Wczoraj walczyłem z bossem w koloseum Świetnie to zrobili.
-
Panowie widzicie roznice pomiedzy deadly dodge lvl 2 a lvl 1? Czy w ogole nie uzywacie tego?
-
Na PS2 była taka seria .hack i .hack//G.U., które pozwalały ci przenieść progres do następnej części. Czy tak będzie tu - nikt nie wie.
-
Napisałem, że nie mogę polecić bo są lepsze gry w tym gatunku i tego się trzymam. Chyba czegoś nie zrozumiałeś.
-
No i git. Niektórzy chcą rougelike, a niektórzy chcą rougelite. Ja lubię jak jest jakiś stały element rozwoju. To nie temat o Slay, więc chyba nie ma sensu się wdawać w głębszą dyskusję. Niech kolega sam podejmie decyzje. @ogqozo odpuść sobie chłopie, bo jak masz porównywać moje narzekanie na brak elementu progresji w Slay do braku dekorowania mieszkania w Doomie to tylko tracisz czas swój i wszystkich, którzy czytają te twoje absurdalnie bezsensowne wypociny. Co do reszty twojej wypowiedzi to jest merytoryczna, ale nie chcę się wdawać w dyskusję, bo mi na Slay zwyczajnie aż tak nie zależy.
-
Trzeci weekend z rzędu nie ogarnąłem rzepy rano. Czas chyba przestawić czas w konsoli.
-
No jeżeli twoim argumentem za "złożonym systemem" jest to, że postać podskakuje do przeciwnika w powietrzu, który często zdąży w tym czasie się przemieścić, to chyba rzeczywiście nie ma o czym gadać. Akurat ta śmieszna namiastka walki w powietrzu to słabiutki element walki. Tifa pod przytrzymaniem kwadratu ma ten sam atak co pod trójkątem na 1 poziomie Chi chyba
-
Wiesz co, nie do końca się zgodzę. W Stardew miałeś po prostu więcej rzeczy do roboty. Sama gra nie polegała tylko na dekorowaniu, bo mogłeś sobie hodować zwierzęta, mogłeś sadzić różne warzywka, a nie tylko kwiatki, było też zwiedzanie kopalni i walka z tym związana. Ja bym właśnie chciał więcej rzeczy do roboty w AC, które mają realnie wpływ na świat gry.
-
Misku pisałem tylko, że słyszałem. Przecież to wszystko szło z moderowanych gameplayów, jak prasa dostała kilka wycinków gry do ogrania, a później się dzieliła swoimi komentarzami. Nie wiadomo, który kawałek drugiego reaktora dostali do ogrania - może te pasjonujące kopiuj/wklej korytarze prowadzące do bossa przez 5 pięter. Także ten, proszę mnie tutaj nie krzyżować
-
Chodzi o zasadę!
-
Pewnie tak. Ten Hard też może być ciekawym wyzwaniem. A ci co grają też mają odczucie, że grają w wersję demo? Ja jakoś nie mogę się wkręcić, bo gdzieś z tyłu głowy mam że to tylko część przygody, że na następną grę będzie trzeba czekać lata, że gra jest krótka (jak na jRPG) i że pewnie zaraz się skończy. Dziwne to trochę, ale zamiast cieszyć się przygodą to tylko zerkam na ilość przegranych godzin i szacuję w ilu % gry jestem.
-
No i fajnie. Ja może jak skończę Persone i Finala to też mnie pochłonie AC. Teraz jest dla mnie niziutko na liście priorytetów, więc praktycznie gram 30 min dziennie, żeby ogarnąć kamienie/owoce/zobaczyć co w sklepie. Dzisiaj jak był jakiś turniej rybacki to już mi się odechciało grać. Ja chyba jestem jakoś uprzedzony do tego jak mi ktoś mówi co mam zrobić i kiedy - tak samo byłem nastawiony do czasowych eventów w Monsterku.
-
Ok, może "bardzo prostacki" to za mocne określenie, bo w sumie są tu odporności na konkretne elementy, statusy, możliwość przełączania się między postaciami, celowanie w różne części ciała (chyba najlepszy element walki imo) u niektórych przeciwników, staggerowanie itd. Jak dla mnie gra nie eksploruje tych systemów i na normalu wymaga praktycznie naciskania kwadratu + używania leczenia przy bossach. Przez co dla mnie jest prostacko, bo rozpoczynam walkę, mija kilkanaście sekund naciskania kwadratu i walkę kończę.
-
Grałem w Slay i nie mogę tego polecić. Bardzo duża randomowość i brak jakiegoś systemu permanentnego rozwoju. Odkrywamy nowe karty, ale i tak nie wiesz czy je trafisz w następnym przejściu no bo random. Nie wiem czemu ludzie się tym tak zachwycają. Są lepsze rogaliki, a z karcianek to polecam Steamworld Quest. PS: Na PC dostaniesz to za grosze, a jeszcze mody z dodatkowymi postaciami/kartami/przeciwnikami.