MatekDM

Można napisać sporo dobrego o tej Forzy, ale akurat grafika to jeden z jej najsłabszych elementów i nie wiem gdzie Ty tak widzisz cokolwiek "oszałamiającego". Zielone okulary przysłaniają wzrok chyba. Na Xbox Series S gra wygląda jak gówno rozmazane. Na XSX generalnie też. Najgorsze są modele samochodów, ich światła, felgi, lakiery i kontrast. Trasy, poza deszczem/mgłą i ewentualnie zachodami słońca, są paskudne. Ogólnie poszedł mocny downgrade względem poprzednich odsłon w niektórych aspektach, modele pojazdów to jakby były wyjęte z wersji na X360.

U mnie właśnie kliknęło 25h w tej grze. Przez cały ten czas miałem jeden błąd związany z tym, że postać widoczna na ekranie do połowy wpadła pod ziemie. Nic innego, reszta perfekcyjnie. Co do samej gry, dla mnie to jest sequel doskonały. Nie rozumiem, jak tu można narzekać na grafikę. Przecież ten Spider wygląda obłędnie dobrze. Jasne, że nie każdy przechodzień na ulicy będzie wyglądać oszałamiająco, ale przy tej skali miasta, ilości pojazdów, ludzi, detali, RT i jeszcze tym, że wszystko jest natychmiast doczytane - przecież to jakiś obłęd, co tu sie dzieje. A są momenty, gdy ten Spider-Man 2 wygląda najlepiej ze wszystkich gier wydanych ever. Zrobiłem już ponad 500 screenów i często zbieram szczękę z podłogi. Dla mnie na ten moment to jest 10/10 i najlepsza gra w swoim gatunku wydana kiedykolwiek. Pewnie jak skończę to zweryfikuje opinie, ale platynka będzie grana na 100%, bo każda minuta spędzona w tym tytule sprawia mi ogromnie dużo radości.

Nie polecam grania w 40 klatkach. Ogólnie nowy Spider ma wielki problem z działaniem VRR jak dla mnie. Gram na OLED od LG i po włączeniu VRR niestety dużo tracimy względem 30 klatek. Głównie rozchodzi się o rewelacyjną implementację HDR i bardzo wysoką rozdzielczość w trybie 30 klatek, ale też i lepiej działający RT, który dodaje obrazowi znacznie większej głębi (co szczególnie widać przy zachodach słońca i w koronach drzew). Po przełączeniu na tryb 40 klatek, wskakuje YUV zamiast HDR i lecą na pysk wszelkie tematy związane ze światłem i cieniami. A dodatkowo widać niższą rozdzielczość i gorszy RT, oraz gorzej wyglądające modele postaci. Tryb 60 klatek jest o wiele brzydszy i tutaj już w ogóle są spore braki. Ogółem, jak ktoś chce doświadczyć takiego prawdziwego next-gena (ale tylko pod względem oprawy) to mocno polecam 30 klatek. HDR w tej grze to nowa jakość. No i odbicia też w tym trybie robią wielkie wrażenie.

U mnie wyjechało z magazynu do sklepu już w poniedziałek, ale odbiór dopiero jutro (zamawiałem w Euro RTV). Kilku znajomych kupiło z dostawą do paczkomatu inpost, to każdy z nich rano dostał informacje, że zamówienie zostało wydane do doręczenia, a termin odbioru na jutro. Jest jeszcze wersja cyfrowa, którą będzie można uruchomić dokładnie dzisiaj o północy.

@MYSZa7 przy czym warto zaznaczyć, że ta rozpiska jest myląca, bo tryb 4K/40FPS to tryb Fidelity, czyli z poziomem detali i jakością najwyższą z możliwych, ale z trochę niższą rozdzielczością od 4K/30FPS w niektórych przypadkach. Tryb Performance jest tylko w 60 klatkach. Dodatkowo Insomniac zastosował opcje, która pozwala włączyć VRR na tryb stały lub odblokowany. W trybie stałym mamy 40 klatek. W trybie odblokowanym wydajność w Fidelity rośnie i buja się między 40, a 60 klatek. W trybie Performance z kolei jest między 60, a 80 klatek.

Digital Foundry przyznało, że RT w Spider-Man 2 to najbardziej imponujące śledzenie promieni na konsolach ever i żadna inna gra nawet się do tego nie zbliżyła. Ogólnie byłem sceptyczny wobec tego RT na konsolach, ale jak widać - jest to możliwe, chociaż zakładam, że tutaj mnóstwo pracy poszło w optymalizacje i dopracowanie tej gry dla jednej, konkretnej platformy. Czy wstyd dla pozostałych dewów - cóż, odejdzmy wreszcie od starej generacji. Nie grałem jeszcze w SP2, ale patrząc na ten materiał od DF widać mocno, że gra tworzona tylko pod nowe konsole potrafi graficznie kosić, a jeszcze większe wrazenie robi wykorzystanie SSD, skala tego świata i ilość szczegółow, w tym pojazdów i przechodniów na ulicach. Oceniam typowo grafike, bo nic innego jeszcze nie mogę, ale technicznie to ewidentnie będzie nowy król na konsolach na ten moment

Mamy pierwsze recenzje, średnia 92/100 https://www.metacritic.com/game/marvels-spider-man-2/ Jest dobrze!

Mysza, ale czytaj ze zrozumieniem - pytałem o grę, która wyszła na premiere, a nie w okienku premierowym Ratchet robił większe wrażenie od Miles Morales, ale mi chodziło konkretnie o gry wydane w dniu premiery konsoli.

Jakbym miał Switcha, to brałbym natychmiast - dla mnie Gothic to jest masa wspomnień i dodatkowo doskonały RPG. Nie przeszkadza mi tam ani drętwe sterowanie, ani jakieś archaizmy. Mimo, że przeszedłem jedynkę kilkanaście razy, to na Switchu chętnie przeszedłbym raz jeszcze.

No i właśnie to niczego nie zmienia, co jest w ogóle już komiczne. Zresztą - odpal dzisiaj TLOU2 na PS5. W 60 klatkach ta gra nadal technicznie zamiata podłogę większością tytułów wydanych na tej generacji konsol.

Ominąłem go dość celowo, ale nie chcesz mi chyba powiedzieć, że na premierę tych konsol w 2020 roku była jakaś ładniejsza i lepiej technicznie zrobiona gra od Miles Morales. Mówie konkretnie o grze, która wtedy pokazywała "moc next-genów".

To nadal dużo lepiej niż update do Forzy Horizon 4 i Gears 5 w przypadku Xbox Series. Przypomnę, że do kompletu na Xboxach dołączyły też AC: Valhalla, DIRT 5, Rainbow Six: Siege i Watch Dogs: Legion, które, a jakże, dostępne były też na PS5. Dodatkowo na PS5 zapomniałeś o Astro's Playroom, które doznaniami next-genowymi dosłownie niszczyło wszystko, co mogłeś wówczas zobaczyć na XSX. Mówię tu o całokształcie, czyli superszybkim wczytywaniu, wykorzystaniu pada, haptyce i ogólnie bardzo przyjemnej i ładnej grafice. Ta jedna gra była lepsza od wszystkiego, co miała konkurencja. A potem wszedł Miles Morales, którego next-genowa grafika i superszybkie ekrany wczytywania na premiere + RT pokazywały, czym jest prawdziwy next-gen. Demon Souls do dzisiaj jest wybitnie zrobioną produkcją i wygląda równie imponująco. Bugsnax, Godfall czy Sackboy to już popierdółki, ale nadal - były czymś wiecej, niż tym syfem, który zaserwował Microsoft na premierę. Czy to był najlepszy zestaw startowy PlayStation w historii? Raczej nie. Ale na pewno o WIELE lepiej było kupić PS5 na starcie niż XSX, jeżeli ktoś chciał poczuć next-gena. Tak samo zajebiste menu, ambient, kontroler, w przypadku PlayStation 5 wszystko mówiło, że masz nową generację przed oczami, a XSX, a już tym bardziej S, wyglądały jak kolejna odsłona starego Xboxa bez szału niestety. Zresztą - 41 mln sprzedanych PS5 vs. ~6 mln sprzedanych XSX pokazuje, że gracze również tak uważają.

Przecież to zupełnie nowy silnik z nowymi technologiami, logiczne było, że gra dostanie mocno podbite wymagania sprzętowe

Gdyby konkurencja była mocniejsza, to PlayStation byłoby w tej generacji mocno w tyłku, ale Microsoft jest tak słaby jak nigdy wcześniej No i w czasach PS3 prawie zbankrutowali, więc da się zaorać ten cały biznes. Jim Ryan na szczęście tego nie zrobił, ale wizerunkowo był tragiczny.

Niestety to prawda, też czasem czekam po 3-5 minut na możliwość pogrania w Horizon 5 czy Halo. Najgorsze, że pomijając kolejki, jakość jest okropna jak dla mnie. Może nie ma opóźnień (za dużych, bo jakieś tam są wyczuwalne), ale boli 1080p i ten fatalny bitrate, bo całość streama dosyć często robi się rozpikselowana. W porównaniu do GeForce NOW Ultimate to w ogóle jest 4 klasy niżej. Microsoft, jako czołowy dostawca takich rozwiązań, mógłby nad tym jeszcze popracować.

Żeby można było grać we wszystko przez chmurę, to dostawca chmury, w tym przypadku Microsoft, musi uzyskać zgodę od wydawców na takie działanie. Inaczej się nie da. Gdy jakiś tytuł trafia do GP, to z automatu Microsoft podpisuje z wydawcami umowę na umieszczenie tego w chmurze. W pozostałych przypadkach są licencje, sublicencje, a wiele firm się na to nie chce zgodzić. Nie ma co liczyć na to, że kiedykolwiek zagramy w chmurze we wszystkie zakupione cyfrowo gry.

5 godzin xD Wczoraj grałem 2 godziny i w takim czasie to ogarniasz wstęp + rozwój wydarzeń i dopiero wkraczasz tak naprawdę w temat tego co sie dzieje, a gdzie tu mówić o przejściu całości. Całość fabularnie jest na jakieś 18-20h, a jak chcemy zrobić wszystko, co dodatek oferuje, to luźno 30h. Wiem, bo gram od jakiegoś czasu i po 10h nie jestem nawet w połowie.

Miałem wczoraj przyjemność zobaczyć na własne oczy, jak wygląda Cyberpunk 2077 z Widmem Wolności, patchem 2.0 i DLSS 3.5 na RTX 4080, a nawet pograć przez bite 2 godziny. Efekty są piorunujące. DLSS 3.5 w temacie jakości obrazu to dla mnie game-changer. Grałem w trybie zbalansowanym na max detalach z PT w rozdzielczości 4K i obraz był perfekcyjnie ostry - jakby to było natywne 4K. W dodatku wydajność na setupie z procesorem i5-12600K i 32GB RAM DDR4 przekraczała średnio 80 klatek w Dogtown. Odbicia wyglądają jak żywe, są mega ostre. Całość pozbawiona była jakichkolwiek artefaktów (nawet przy szybkich scenach, wielu odłamkach i eksplozjach, wszystkie obiekty na ekranie były pozbawione szumów), a jakość cieni i oświetlenia to jest pure next-gen. To, jak dużo zmienia w temacie jakości obrazu DLSS 3.5 to jest szok. W trybie wydajności ostrość nadal wygląda jak natywne 4K, a liczba klatek rośnie do 95-100. Nie sprawdzałem trybu ultrawydajności. Widmo Wolności pod względem grafiki z PT i DLSS 3.5 jak dla mnie wyznacza nowe standardy w temacie jakości oprawy graficznej. Żadna gra nie ma podjazdu, to jest obłęd.

Czy ktoś z Was orientuje się może, czy dalej wersja pudełkowa tej trylogii na PS4 nie działa w wersji dedykowanej na PS5? Nie ma możliwości upgrade'u? Działa chociaż w kilku trybach graficznych i w 60 klatkach?

PSN: MatekDM Gry: FIFA 21, Miles Morales, Cold War, kolekcja PS+ gierek z PS4 + GTA V

Oszukiwać się XD pograj w to gościu, to się przekonasz że akurat pod tym względem Cyberpunk jest bezkonkurencyjny

Ja gram w RPG dla questów, dla fabuły, historii świata, opisów postaci czy wszystkich zależności w tym świecie, to one są motorem napędowym gatunku. To czy jakieś samochody jadą po szynach, albo czy policja mnie goni tak czy siak, kompletnie mnie nie interesuje. A fabuła, historia i klimat świata w Cyberpunku są na niespotykanym dotąd, kapitalnym poziomie. Ale grać w to tylko na PC, współczuje posiadaczom starych konsol.

Modderzy na PC są skubani niesamowici - ten mały modzik "Performance Overhaul" wypuszczony na GitHub dorzucił mi kolejne kilkanaście klatek, gierka chodzi jak złoto na DLSS na Balanced. Zastanawiające, że wystarczyło dołożyć drobne poprawki, które mogą zrobić gracze, by od razu gra chodziła dużo lepiej. Tak jakby nikt tego nie sprawdził, ale to może tak jest, jak tworzy się tak wielką grę. Pogralem wczoraj więcej i fabularnie to jest mistrzostwo świata. Postać Silverhanda jest genialnie przemyślana. No i mają racje, to nie jest GTA, to RPG, nie gra akcji czy strzelanka. Fajnie jakby był garaż na samochody czy jakby policja była nieco lepsza, ale nie zwracam na to w ogóle uwagi.

Pograłem ponad 10h, mam sam początek drugiego aktu. Robię mnóstwo zadań pobocznych, biegam po świecie i bawię się nim. Gram w wersję PC, jedyną słuszną. Dla mnie do tej pory jest fenomenalnie. Jakieś błędy zdarzały się na początku, teraz ich nie dostrzegam. Nie gram w to jak w GTA, nie przeszkadzają mi samochody jeżdżące po szynach czy zachowania policji, bo skupiam się na questach, historiach i na fabule - de facto tym do czego stworzone jest RPG. Tutaj niektórzy mają chyba przekonanie, że to takie "polskie GTA", a te gry cholernie dużo różni. Jasne, technicznie jest słabo, dali ciała, będą to teraz patchować. Wiedźmin 3 jak wyszedł w wersji 1.00 to też był niegrywalny za specjalnie. Ostatecznie skończył z patchem 1.32 na PC i 1.36 na konsolach. Cyberpunk też będzie ich tyle mieć, więc dla każdego z malkontentów - zagrajcie w te grę za 2 lata, jak wyjdzie Game of the Year Edition czy coś podobnego. Jeśli ta gra będzie tak dobra pod względem kreacji świata, historii i fabuły jak do tej pory, to będzie 11/10.