-
Postów
2 716 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez MatekDM
-
No tak, przecież Chelsea odpadło :facepalmz:
-
Tak oglądam sobie niemal każdy mecz United w tym sezonie (przegapiłem tylko te, których nie transmitowali, ale nie chciało mi się szukać streamów w necie) i Van Gaal zachowuje się tak, jakby trochę nie miał pojęcia, co robi. Już przemilczę fakt, że ciągle siedzi na tej ławce, nic nie krzyczy, nic nie reaguje, zachowuje się statycznie, jakby mu nie zależało w ogóle. Giggs w ostatnim meczu, jak United rzutem na taśmę wygrało 1:0 z Newcastle, minę miał bardzo tęgą, co tylko pokazuje, ze nie jest zachwycony reakcją i taktyką Van Geniusza. Jego "filozofia" (od której powoli dostaje wrzodów) nie sprawdza się w Premier League. Tu nie można grac diamentem, ustawienie 3-5-2 się nie sprawdza. Nie rozumiem dlaczego ciągle chce iść tą drogą. Poza tym większość piłkarzy jest kompletnie bez formy. Odżył Young, lecz gdzie ten dawny Rooney, gdzie jest Carrick, gdzie Jones, Evans, o co chodzi. Van Persiego przemilczę. Nie jestem w stanie zrozumieć tych tandetnych wrzutek na głowę Fellainiego, który jest może i miłym gościem, ale nie gra w piłkę najlepiej, na pewno nie na poziomie, którego oczekuje się od United. Mata w tym sezonie miał lepsze i gorsze momenty, Januzaj też (jak mecz z Sunderlandem - zrobił różnicę na prawym skrzydle), Young gra swój najlepszy sezon od dawna, a Valencia na obronie za to za bardzo nie pasuje (ale idzie mu lepiej niż myślałem, lepsze to niż jego tragiczne wrzutki, przewidywalne jak cholera). No lekką ręką wymieniłbym połowę składu, bo nie tworzą oni zespołu, cały sezon odnoszę wrazenie, że brakuje zgrania, że wszystko takie chaotyczne, że Van Geniusz robi to w taki sposób, by ludzie zaczęli się buntować. Nie wiem, nie rozumiem np. jego zmian. Ściąga dobrze dysponowanego Herrerę, zupełnie bez pomysłu. To chyba jedyny udany transfer w ciągu tych dwóch sezonów. Zawodnicy powoli nie będą chcieli do nas przychodzić. Dlaczego Chelsea, City, Liverpool czy nawet Tottenham potrafią zagrać ładną, szybką, dynamiczną piłkę (ba, nawet Swansea), a nam się to nie udaje. Kontra to u nas niemal nie istnieje, a atak pozycyjny budujemy w żółwim tempie. Z takim podejściem i moralami (które zbyt wysokie pewno nie są po tak idiotycznej przegranej z Arsenalem) nie wróżę nam sukcesów w tych meczach do końca sezonu, chociaż diabłem jestem od 13 lat i trzymam za ten klub kciuki niezależnie od wyników. Jak to mawiał Ferguson: "Jeśli nie stać was na wsparcie, kiedy przegrywamy - nie macie prawa wspierać nas, kiedy wygrywamy." - w tym sezonie jest chyba największa liczba sezonowców, jaką w życiu widziałem. Nie jestem za zwolnieniem Van Gaala po sezonie, bo nowy trener musi mieć trochę czasu, by uporządkować cały ten bałagan w klubie. Męczy mnie tylko to, że taki Di Matteo potrafił w swoim pierwszym sezonie wygrać z Chelsea Ligę Mistrzów, że taki Mourinho, jak przychodzi do zespołu, to widać poprawę w jakości gry. Że Ancelotti w swoim pierwszym sezonie w Realu tez potrafił poukładać ten klub na tyle, by zdobyć upragnioną Decimę. A tutaj? Tutaj jest ryzyko, że zabraknie nas w TOP4, a skoro nie gramy już w żadnych pucharach, to powinniśmy się świetnie przygotować do tych meczy. City czy Chelsea dalej mają LM. Tak czy inaczej, GGMU.
-
Ten nowy Macbook jest śliczny i to taki "udoskonalony" tablet, ale za taką kasę i bez żadnych portów... cóż. Komputer typowo do netu, filmów, zapisania tam czegoś na studiach i ewentualnych prezentacji dla klienta podczas spotkań biznesowych. Ale chyba taka właśnie jego rola. Tak czy inaczej, gdybym miał wolne 5 tysięcy, to pewno bym kupił, bo ten design jest, jak zwykle, znakomity. Ale racjonalizowanie takiego zakupu to inna kwestia
-
Ale te dwa mecze w tym tygodniu, Real-Schalke i Chelsea-PSG były prawdziwą Ligą Mistrzów i właśnie kwintesencją tego, za co kocha się piłkę nożną Wczoraj nie wierzyłem w to co widzę, jak Ibra dostał czerwony kartonik, sędziowie zepsuli te mecze (bo i niezasłużony był czerwony kartonik dla zawodnika Szachtara), ale później ta gra PSG do samego końca i gol Luiza, który doprowadził do dogrywki - majstersztyk. Emocje nie z tej ziemi, bo chociaż żadnej z drużyn nie kibicuję, to i tak mi się mocno udzielało Ale z tego dwojga wolałem PSG w kolejnej rundzie, bo na to po prostu zasłużyli
-
No i słusznie Kto nie jest technologicznym freakiem, to niech bierze jak ma hajs i będzie służyć długie lata
-
No wiadomo, że tak Czekać można bez końca, z tym, że paradoksalnie do sierpnia nie zostało tak dużo czasu, a Skylake ma być już w 14 nm technologii (i oferować średnio 20% wyższą wydajność od 4 generacji) + ten nowy RAM, szybki dysk na PCI, do tego DX12 będzie wchodzić na salony - IMO jak nigdy, w tym roku opłacalne będzie wstrzymać się do sierpnia Ale z drugiej strony i na dostępnych obecnie sprzętach i tak wszystko śmignie
-
Najlepszy moment na kupno komputera to sierpień tego roku - szkoda, że się Czezky nie wstrzymałeś jeszcze trochę, bo wtedy będą nowe procki, nowy format pamięci DDR4 (już odpowiednio rozpowszechniony), lepszy dyski półprzewodnikowe, wypadałoby już być zgodnym z USB 3.1, a i ceny kart graficznych mocno polecą w dół (bo AMD wypuści wreszcie swojego R9 380X, który wedle plotek będzie mieć HBM, czyli specjalną pamięć kolejnej generacji pozwalającą na osiągnięcie kosmicznych przepustowości [co da bardzo dużo w przypadku wysokich rozdzielczości]). Sam jestem zwolennikiem zielonych, więc wolałbym GTX980 tak czy siak, ale cenowo aktualnie jest moment, gdzie niczego się nie opłaca brać A do gamingu tylko przewodowa klawiatura i myszka + monitor 144 Hz (jeśli chcesz być PRO), lub jakiś dobry 4K (i masz nową generację). Do 1080p/60fps wystarcza na lajcie GTX970 (niekiedy i do 4K, sam gram na tej karcie w 4K w Maxa Payne'a 3 czy GTA IV), ale 4K ma tę wadę, że musisz mieć przynajmniej 55 calowy wyświetlacz by to miało sens. W przeciwnym wypadku wszystko jest diabelnie małe, a interfejsy w większości gier stają się nieczytelne (np. w Deus Ex Human Revolution). Za to BF4 w 4K to sama przyjemność, ale wtedy jest 35-40 fps góra, ale na detalach ultra, no i nie jest potrzebne w tych okolicznościach wygładzanie krawędzi W tej grze interfejs ładnie się skaluje. Hardline już tak dobrze w 4K nie działa (przynajmniej beta).
-
No nie będzie można w nie grac, jak usuniesz profil O to mi chodziło, że są przypisane do konta, czyli do konkretnego profilu
-
Gry są przypisane do konta, jak usuniesz profil, to dalej będziesz mieć te gry na koncie i później możesz je ściągnąć po opłaceniu abonamentu za Xbox Live.
-
Tak, od jutra dostępne na Steam
-
World of Warcraft, jak zresztą niejednemu tutaj, odebrał mi dobrze ponad 100 dni życia (czyli jakieś 2400 godzin - to i tak nic, mój znajomy gra nieprzerwanie od 2004 roku i nabił już dobrze ponad 450 dni - ponad 10k godzin - nic innego nie odpalał od ponad 10 lat), z czego najwięcej grałem w czasach WoTLK - wtedy zresztą pobiłem swoje niechlubne rekordy najdłuższego siedzenia przed komputerem bez przerwy. Jakiś pogrom, co ta gra ze Mną zrobiła - wielokrotnie bardziej wolałem zamknąć się w domu i nerdzić w WoWie, niż wyskoczyć gdzieś na melanż, czy pójść do szkoły. W Liceum byłem chory na taki szajs, który zmuszał mnie do siedzenia w domu prawie przez miesiąc. Każdy dzień zaczynałem i kończyłem od gry w WoWa. Wszystkie FIFY to zresztą chyba jeszcze więcej - w samej tylko FIFIE 14 mam wbite 700 godzin, w FIFIE 13 też blisko tego wyniku, w 15 grałem też ze 150h, a w poprzednie łącznie nazbierają się chore wyniki, myślę że bez problemu przebiją WoWa. Każda gra z serii GTA też zeżarła mi mnóstwo życia. Samo Vice City przeszedłem 17 razy (z czego dwa razy na telefonach), San Andreas też kilka razy, GTA III to samo, GTA IV + dodatki, do tego jeszcze I i II część, masakra. Nie chcę strzelać szacunkowo ile to godzin, bo nie mam pojęcia, ale duzo się tego pewnie zbierze. Pierwszy i drugi Gothic też mnie pochłaniał - obydwie części przechodziłem po kilka razy, a na tym nie koniec Było jeszcze trochę tych gier, ale tutaj godziny mogę liczyć w dziesiątkach, więc nie warto tego wspominać. Teraz niebezpiecznie wkręcam się w Dotę 2, grałem dużo w część pierwszą, a druga jest istnym pożeraczem czasu. Mój znajomy ma tam rozegrane 2334 gry, a przy każdej spędza się średnio 45-60 minut, co można zaokrąglić do 2k godzin. Ciesze się jednak, że ten nałóg grania w WoWa mi przeszedł, bo nie sądze by jakakolwiek inna gra tak mnie pochłonęła.
-
Nie, Ori śmiga na Unity Engine
-
Piękne i magiczne - wspaniały design, klimat i muzyka - chce w to już zagrać, ależ mam ochotę na dobrą platformówkę w 2D, mistrzostwo
-
Nikt niczego nie obiecuje, to są panele dla developerów, a nie konferencje z prezentacjami nowych gier.
-
Rzuty wolne w tej FIFIE są świetne, ostatnio siadł mi strzał Di Marią i takie uderzenie, pomimo wyniku i tak daje masę radości http://i.imgur.com/Ifuw4QF.gifv
-
No fakt jest taki, że to Microsoft wszystkiego uczy się od Apple Nawet graficzne nakładki na DOSa (z których wyewoluowały dzisiejsze systemy), zapoczątkowane lata temu też nie były pomysłem Gates'a, tylko Jobsa
-
W Polsce to pewno za 40
-
Na gry jeszcze spoko, ale te okularki będą pewno na starcie w cenie pięciu Xboxów One
-
Kuźwa, czy Ty wszystko musisz tak psuć Można trochę pomarzyć.
-
Gdyby to się okazało prawdą, to rzeczywiście byłaby duża szansa na większą popularność tego urządzenia - fajnie, gdyby to się sprawdziło. Wyświetlanie mapy z The Division pod swoimi nogami
-
CEO Rockstara jest zachwycony HoloLens i sugeruje, że jak tylko technologia będzie ogólnodostępna i będzie można ją fajnie wykorzystać, to chce to zrobić
-
A co tam na gafie napisali, że co to będzie?
-
Koniecznie. Win 8.1 daje dużego kopa, aktualizuj. Ja nie widzę sensu posiadania Win 7, 8 czy 8.1 jak wyjdzie Win 10. W telefonie, konsoli, na PC, wszędzie chce Win 10 i pełną integracje. Rewelacyjna sprawa
-
Ficuś, błagam. Gra wygląda świetnie dzięki filtrom czy pewnym sztuczkom, ale to zamknięty korytarzyk z pasami w 30 klatkach, w dodatku z ciągłymi QTE, bardziej nastawionym na cinematic experience bez kontroli gracza - to żaden wyznacznik tego, co potrafi ta generacja. Gdyby to była ogromna gra ze wspaniałą fizyką i mechaniką, w pełnym 1080p i 60 klatkach, na dodatek z niespotykanymi do tej pory rozwiązaniami, to można by było mówić o jakiejś rewolucji. A The Order fajnie wygląda, ale zgodze się, że jedyną receptą na tę grę będzie jej kupno, przejście i natychmiastowa sprzedaż, by stracić może 10 zł