MatekDM

Plus chyba w grudniu się właśnie kończy niestety, bo kupiłem PS4 jakoś 12.12.2013 razem z rocznym PS+, więc kończy się za 9 dni. Na PSP w różne gry - zaczynając od GTA oczywiście, przez Locoroco i Patapony, w Syphon Filtery, MGS: Peace Walker, w Killzone: Liberation, Burnouty, GoWy, Daxtera (<3), Ratcheta, sporo też grałem w Gran Turismo (ale chyba więcej tego nie chce). Chciałbym rozejrzeć się za czymś jeszcze, bo każdy z powyższych tytułów fajnie byłoby na tej Vicie odpalić. Co do PSOne - cóż, jak ta konsola wyszła, to byłem jeszcze gówniarzem, później trochę grałem w tych gier (z Crashem kochanym na czele), ale tutaj już chciałbym sobie odświeżyć zdecydowanie więcej tytułów. Choćby pierwszego Drivera, Tekkeny, Twisted Metal, Legacy of Kain, Wipeout XL, Destruction Derby, Croc, Gex, Tenchu, Gran Turismo 1&2 - z chęcią to wszystko odpalę raz jeszcze. @Ficuś - dzięki za radę, z chęcią to obczaję, brzmi świetnie, szczególnie w kontekście gier z PSP.

E nie, w planach nawet zakup Wii U się już szykuje @Zdunek, super, dziękuję za odpowiedzi Vitę chcę sobie sprawić jako prezent gwiazdkowy, wiec liczę że jeszcze przed świętami zdołam wszystko ogarnąć Co do gier - nie mam konkretnych wymagań, zagram we wszystko jak leci, sprawdzę każdy tytuł - pytam tak bardziej obiektywnie, co jest warte uwagi - niezależnie od gatunku. Wiem, że jeden mi poleci jrpg, drugi fpp, trzeci wyścigi, ale to nie ma znaczenia A gry z PSOne i PSP śmigają dalej dobrze? No to rozglądam się za starszym modelem, tak właśnie przypuszczałem, że ten nowy to jakaś kaszana. Muszę też poczytać o tych aktualizacjach. Jakieś motywy do Vity doszły jak widziałem, co też dla mnie super wiadomość, bo po starcie systemu (z tego co kojarzę), nie dało się tam wiele pokombinować oprócz wrzucenia bąbelków do kolejnego okna.

Ficuś! (albo inny baron Vity, który tutaj zagląda). Chciałbym odświeżyć sobie trochę klasyków z PSOne, zagrać w stare gierki z PSP (marzy mi się jeszcze raz ukończyć LCS czy VCS, albo Daxtera) i obczaić, co tam nowego dają na tej Vicie. Mam w związku z tym kilka pytań. 1. Wyszedł nowy model tej konsoli, który ma ekranik LCD, a nie OLED. Jest jakaś różnica? Bateria? Jakość obrazu? Nie wiem, czy rozglądać się za starszym modelem, czy szukać już nowego. Jakieś inne istotne zmiany, czy to wszystko? 2. Jakie gry są warte rozpatrzenia w pierwszej kolejności? 3. Doszło coś ciekawego w oprogramowaniu konsoli gdzieś od maja 2012 roku? 4. Jakieś fajne dedykowane akcesoria? 5. Skąd najlepiej ściągać gierki? To fajny sprzęt, mam 3DSa, chciałbym jednak jakiegoś mocniejszego handhelda, a ta wspominkowa miłość do PSP rozbudziła we mnie potrzebę kupna takiego sprzętu. Będę wdzięczny za pomoc (plusikami też)

W tym temacie mogę je zgłaszać? Ragus. Dlaczego? Miał mnóstwo postów, był bardzo wygadanym, fajnym użytkownikiem, który pisał z sensem i dobrze byłoby, żeby wrócił, brakuje go tutaj.

Oj tak, te konsole (i gry) najlepiej wychodzą na zdjęciach btw. chyba pierwszy zakup w tym temacie, który dostał tyle minusów. The Crew ewidentny kaszalot

Ciężko się nie zgodzić - PlayStation to marka potęga, kojarzona z grami i konsolami chyba w każdym zakątku świata. Poczciwy szaraczek kompletnie zdominował rynek, zaskarbiając sobie serca każdego gracza. Pamiętam, jak (chociaż co ja tam wtedy miałem, kilka lat) moi bracia katowali na nim i jakim wielkim przeskokiem były gałki analogowe (chociaż ja długo nie mogłem się do nich przyzwyczaić, ciorając na d-padzie cały czas). Piękne czasy Crasha Bandicoota, którego wspominam chyba najcieplej, kosmiczny Tekken, rewelacyjny Wipeout, Pro Evo (które wtedy mnie niszczyło). Chociaż w Polsce wtedy rządził i dzielił Pegazus (którego też odpalałem), to jednak PSX był absolutnie bezkonkurencyjny. To niemal jak inny świat. Spełnienie marzeń. Miałem równolegle dobry PC, na którym też dało się pograć w coś ciekawego, ale konsola przyciągała mnie do siebie swoim klimatem i absolutnie wyjątkowymi grami. No i ten dźwięk przy odpalaniu <3 Dźwięk, którego chyba nigdy nie zapomnę. Piękne czasy. Później PS2 i rewelacyjny design (niby taki prosty, a tak mnie urzekł). Konsola kosztowała w Polsce jakieś chore pieniądze, ale nie przeszkodziło to, żeby każdy z nas uzbierał co miał. Wreszcie kupiliśmy (nie pamiętam dokładnie roku). To chyba najlepszy system z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia. Niezniszczalny, ponadczasowy - tę konsolę zabierało się wszędzie. Wtedy gry miały w sobie jeszcze taką magię - te wszystkie części GTA, Burnouty, God of War, Shadow of The Collossus, magiczne ICO, rewelacyjny Jak&Daxter, Gran Turismo (w trójkę grałem godzinami), Okami (!), Ratchet&Clank - mistrzostwo świata, aż mógłbym wymieniać i wymieniać. Gdybym miał wskazać najlepszą konsolę, według mnie, w historii tej branży - PS2 zajęłaby miejsce na szczycie. Najsłabsza z całej trójki, a najlepsza, genialna. Xbox ze swoimi PCtowymi komponentami i znacznie lepszą grafiką nie miał startu. Gacek także (chociaż równie świetny). To też idealny przykład, jak moc nie ma znaczenia, bo liczą się gry i fun - PS2 miało w sobie to coś. To coś, co sprawiało, że po 5 minutach obcowania z tym sprzętem nie dało się w nim nie zakochać. Po takiej genialnej konsoli przyszedł czas na PS3 - kupiłem swój egzemplarz dwa tygodnie po premierze w Europie, razem z Motorstormem w zestawie. Oczywiście podczas pierwszego odpalenia byłem zachwycony wykonaniem i "potęgą" tego sprzętu. Wersja 60GB, jeszcze ze wsteczną kompatybilnością i czterema portami USB (chyba nawet miała skitrane czytniki kart pamięci - monstrum multimedialne). Jeszcze ten blu-ray. Szkoda, że na start menu chodziło tragicznie, brakowało całą generację cross game chatu, czy dema czekała obowiązkowa instalacja (pamiętam wtedy to ogromne zaskoczenie, że to się instaluje jeszcze). No i linux, z którego co zdolniejsi korzystali i robili z PS3 niemal domowego PCta. Fałdowanie białek też było epickie. PS3 miało swoje momenty. Premiera Uncharted, kiedy wreszcie ten sprzęt pokazał swoją moc, Resistance (z przyjemnym multi), MGS4 (pamiętam demo do dziś, jak mnie urzekło), Heavenly Sword (pierwsza ładna gra, ale klatkowała jak diabli), dalej PS Store (ten początkowy wygląd był świetny, szkoda że go zmienili), czy ten zachwyt jak znajomy pojawił się online i dostałem komunikat Szkoda, że sprzęt rozkręcał się tak długo. Ma jednak "swoje" perełki, choćby w postaci The Last of Us, ale tak prawdę mówiąc, to nie było już w żadnym wypadku to, czego dokonano przy PS2. Konsola nie miała tej duszy, tego czegoś. No i początkowy, lekki jak cholera Sixaxis bez wibracji, za to z żyroskopem, z którego korzystało jakieś 2/10 Lair, a później świat o tym zapomniał. Nie mogę też zapominać o PSP, których posiadaczem byłem regularnym (od pierwszej do ostatniej generacji, miałem nawet PSP GO). Uwielbiałem na tym odpalać stare hiciory z PSXa, katować Liberty City czy Vice City Stories. W ogóle pierwsze PSP dostałem od brata w zestawie z grą Miami Vice, ale była tak tandetna, że nie chciało mi się kompletnie tego tykać. Bylem zachwycony menu, jakością ekraniku, tym, że mogę sobie odpalić na tym muzykę, teledyski - wtedy PSP jeździło ze mną wszędzie, a że byłem jeszcze dzieciakiem, to wiadomo - sprzęt mnie mocno urzekł (ten szok, jak odpaliłem LCS i to było "prawdziwe" GTA z dużych konsol). Chinatown Wars też mi się szalenie podobało. Oczywiście Burnouty, czy GoWy od Ready At Dawn wspominam bardzo ciepło. Daxtera tak samo zresztą. Zagrywałem się też w Killzone: Liberation, Locoroco czy Patapony. MGS: Peace Walker też był rewelacyjny. Spędziłem z tą konsolką mnóstwo czasu i bardzo sobie ten czas chwalę, aż żałuję, że już jej nie mam. Te wyjazdy na obozy z grupą znajomych, gdzie kilku ma PSP i cioranie po nocach w Tekkena <3 (jak on wyglądał swoją drogą, no i te filmy na UMD - mistrzostwo). Oczywiście zachęcony wspomnieniami z PSP, poleciałem w dniu premiery po PS Vitę. Uncharted Golden Abyss przeszedłem z racji mojego zamiłowania do całej serii (ale uważam to za najgorszą odsłonę), byłem zachwycony ekranikiem (oglądając na tym video w HD kopara opadała), czy komfortem użytkowania i do dziś BARDZO żałuję, że Sony tak zaniedbuje Vitę i tworzy z tego przystawkę do PS4. Wielka szkoda mi takiego sprzętu, bo potencjał ma ogromny, a i gier na to mogłoby wyjść setki. Gdyby chcieli powtórzyć sukces poprzednika (bo PSP, chociaż przegrywało z DSem i 3DSem, to i tak było sukcesem), to mogliby zainwestować w produkcję gier na wyłączność dla tego systemu. No ale... niestety. Co by tu dużo nie mówić - wspomnienia mam piękne, aż ciężko oddać je w tych kilku krótkich akapitach. Moja pierwsza zakupiona PS4 miała niebieski pasek śmierci, więc poleciałem po drugą. Gdzieś tam chciałbym, żeby Sony wskrzesiło tę magię PS2, stworzyło gry, które zapadną mi w pamięć tak, jak zapadły niemal wszystkie tytuły z PS2, ale chyba niestety nie są to już te czasy. Miałem każdy system PlayStation jaki wyszedł i czuje się związany z tą marką od zawsze. Podejrzewam też, że moja przygoda z tą platformą jeszcze się nie zakończyła... Top 5 PSX Crash Bandicoot (cała seria - geniusz) Resident Evil Driver Twisted Metal Wipeout XL Top 5 PS2 Shadow of The Collossus & ICO & Okami God of War (seria) ex aequo z serią GTA (trójka i to kosmiczne wrażenie - do dziś nie zapomnę) Gran Turismo 3 ex aequo z Tekkenem. Jak&Daxter Ratcher&Clank Top 5 PS3 The Last of Us Uncharted 2 GTA V Resistance (seria) Motorstorm 1 Top 5 PSP Tekken: Dark Ressurection GTA LCS i VCS Syphon Filter & Daxter Burnout Dominator MGS: Peace Walker Top 2 PS4 The Last of Us Knack

Kolejne zdjęcia, brak mi słów by opisać ten tytuł.

Miejscówka rzeczywiście rewelacyjna, ale formuła już mocno wyczerpana...

Chyba tak, grałem kilka dni temu i nie było żadnych niepokojących wydarzeń, gra chodziła bardzo płynnie.

Kabel to kabel - jasne, że styknie

Phil wprowadził wiele ciekawych zmian, które przyczyniły się do uczynienia z Xone znacznie ciekawszej i lepszej platformy. Warto przeczytać, co udało mu się dokonać w przeciągu pół roku. Pomyślmy, czego dokona za rok, to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu i szkoda, że następca Xboxa 360 od początku nie był nadzorowany przez niego.

Ręcznie malowane pady z motywem z Gwiezdnych Wojen

Tak, po prostu zmień region i spróbuj. Miałem region na USA i przypisaną polską kartę (tylko wpisałem amerykański kod pocztowy z wybranego miasta) i mogłem bezproblemowo robić zakupy, a bank sam przeliczał mi kwoty z dolarów po ich dziennym kursie.

http://www.mirror.co.uk/sport/football/news/footballers-wearing-face-masks-demba-1593985 Zobacz galerię. Co do okularów, nosił je jeszcze Momo Sissoko.

YouTube to dziś żyła złota, jak ludzie Cię oglądają to zarabiasz grube tysiące - takie życie Znam kilku polskich youtuberów, którzy nie muszą pracować, bo im filmiki z YouTuba przynoszą po kilkanaście tysięcy złotych każdego miesiąca (i więcej).

O (pipi)a I taki typ ma przy każdym filmie ponad bańkę wyświetleń minimum.

Daliby to głupie 900p i już wszystko wyglądałoby cacy Ale 720p na nowej generacji to jakiś mało śmieszny dow(nene) niestety i takich gier nie powinni wypuszczać po takim czasie po premierze (bo że na premierę były to pół biedy - ma to swoje uzasadnienie).

Po co wrzuciłeś takiego bufona do tematu o FIFIE? :o

No dali ciała. Na PS4 ta gra chodzi w 1080p i 60 klatkach, ale podobno trochę zwalnia. Jak MGSV będzie w 720p i też w tak tragiczny sposób przygotowany, to brawa dla Konami Szkoda słów. Tym bardziej kicha, że PES 2015 naprawdę im się udał. Jest jednak jakaś szansa, że wypuszczą patcha zwiększającego rozdzielczość do 1080p. Były przecieki, że Microsoft postanowił wziąć sprawy w swoje ręce w związku z tym bublem, ale nie wiem ile w tym prawdy.

Nie da się go zmniejszyć, Konami doszczętnie spieprzyło sprawę. Grałem już w gry w 720p (choćby Dead Rising 3) i efekt jest znośny dzięki wbudowanemu skalerowi, ale PES 2015 wygląda tragicznie. Nie wiem co oni zrobili z tym kodem gry, ale dla mnie ten tytuł (choć mega miodny) jest niemal niegrywalny przez tę grafikę, wszystko rozmazane, brzydkie, nieczytelne

Żadna wina konsoli, po prostu PES 2015 chodzi na Xone w 720p, a gry które wymieniłeś są w 1080p i dostrzegasz różnicę. To nie wina M$ tylko Konami, że wypuściło takiego bubla.

Kampania jest tam wpleciona w tryb multi, więc w zasadzie głębszej fabuły tutaj nie uświadczysz. Singla nie ma, całość rozgrywa się tylko po sieci, z innymi graczami. Masz dwie frakcje, które ze sobą walczą, ale nie jest to szczególnie istotne, jakimi motywami się kierują. Najważniejszy jest gameplay. A ten doprawdy bardzo wkręca. Chociaż nie gra w to wiele osób już teraz, nad czym bardzo ubolewam, to dalej nie problem jest znaleźć chętnych na serwerach. Gra jest według mnie świetnie zbalansowana. Niezależnie jaką broń weźmiesz, masz duże szanse na polu bitwy. Wysokie skakanie czy bieganie po ścianach urozmaica rozgrywkę, bo ktoś może Cię zaatakować z każdej strony, ale Titanfall jest bardzo dynamiczny - tutaj musisz pozostać praktycznie ciągle w ruchu, camperów w zasadzie nie ma, a Tytany potrafią zupełnie odmienić oblicze całego pojedynku. Taka gierka na kilka partyjek multi dziennie, ja się mocno wkręciłem. Masz generacje rozwoju postaci jak w Codzie, teraz jeszcze doszły rozgrywki rankingowe, gdzie wbijasz poziomy od brązu do platyny (każdy ma po pięć). Masz też karty udoskonaleń, które możesz wybrać przed kolejną rozgrywką (do 3 na mapę). Zmieniają one broń, udoskonalają umiejętności Twojej postaci, dają Ci więcej punktów doświadczenia albo odpalają dodatkowe możliwości Tytanów. Obczaj sobie gameplaye - jak nie grasz po multi, to może być ciężko, bo tu musisz reagować szybko, ale to raczej tytuł przystępny dla każdego

Muszę to wreszcie odpalić, te opinie są rewelacyjne o tej grze. Gdybyś miał porównać do pierwszych dwóch części, jak trójka wypada? Ogółem - jakiś porównywalny, lepszy RPG w jakiego grałeś, to? To rzeczywiście najlepsza gra Bioware od czasów Knights of The Old Republic?

Rewelacyjne są te wasze fotki Panowie Oby więcej! Wrzucam kolejnych kilka, tym razem część oszałamiających widoczków - gra ma swoje momenty, całe mnóstwo.

Za(pipi)isty byłby jakiś FPS w klimatach II Wojny Światowej, ale zrobiony przez duże studio z wielkim budżetem - problem w tym, że do głowy przychodzi mi tylko Acti albo EA, a to nie gwarantuje w zasadzie żadnej jakości - loteria. Rajdów w stylu starego Colina też mi brakuje... No i większej ilości platformówek. Fajnie, gdyby zmodyfikowano nieco klimat Assassin's Creeda - gdyby zrobili tę grę w oparciu o wydarzenia z czasów I albo II WŚ, gdzie oglądalibyśmy wszystko z boku, będąc niejako małym trybikiem wielkiej wojny i eliminowali grubsze ryby po cichu, mając wpływ na przebieg wydarzeń. Jasne, że formuła tych gier jest już nudna i oklepana, ALE to mogłoby się udać. Brakuje mi tematyki II WŚ