
Treść opublikowana przez MatekDM
- Forza Horizon 2
-
Xbox One: komentarze i inne rozmowy
No już nie mogę się doczekać
-
Xbox One: komentarze i inne rozmowy
Mam Xbone'a, co mnie niesamowicie cieszy, bo Forza Horizon 2 rozpaliła moje zmysły i chciałbym podzielić się kilkoma spostrzeżeniami Jako były już posiadacz PlayStation 4: - konsola na żywo sprawia bardzo dobre wrażenie. Zdjęcia tego tak nie oddają, ale to ładny, dobrze wykonany sprzęt (mam wrażenie, że jakość wykonania przewyższa PS4). - pad jest 1500x wygodniejszy od DS4, a dodatkowe wibracje w spustach, czy w całym padzie są nieporównywalnie lepsze od panelu dotykowego. Mistrzostwo. W Titanfall gra się nieziemsko. Ale akurat ja od czasów premiery X360 byłem znacznie większy zwolennikiem kontrolerów Microsoftu (chociaż DS4 to też kawał dobrego sprzętu). Kwestia preferencji i gustu. - Xbox One jest bardzo cichy. Zaskoczyło mnie, że aż tak bardzo. - Komendy głosowe działają genialnie. Jakie to wspaniałe ułatwienie, jak mogę powiedzieć "Xbox On" wchodząc do pokoju i po 4-5 sekundach mam już sprzęt gotowy do użytku, w dodatku zalogowany na mój profil. Później "Xbox, go to Titanfall" i gra odpala się w moment. Świetnie działa "Xbox Record That". Nagrywa ostatnie pół minuty, bez żadnej ściemy, odpala od razu. - funkcja "snap". TO JEST MISTRZOSTWO! Odpalam dziewczynie TV podczas gry, albo YouTube, jak chce czegoś posłuchać, równie dobrze mogę ogarnąć przeglądarkę, albo Twitcha, czy, co najważniejsze, Skype'a. Ten też działa świetnie. Geniusz, że to wszystko mogę obsłużyć głosem i nie muszę wychodzić z gry. - Dashboard mógłby mieć chociaż jakieś tło (ogólnie fajniejszy i bardziej przejrzysty interfejs był w PS4). Nie jest trudno trafić gdzieś za pomocą komend głosowych, ale wszystko to takie jeszcze mało intuicyjne. - funkcja "watch TV" i zmiana poziomu głośności za pomocą głosu - rewelacja. - party działa super, a headset dołączany do zestawu jest o niebo lepszy od tego od PS4. Znacznie lepiej słychać drugą osobę, poza tym jest znacznie wygodniejszy. - Xbox ma genialną sieć. PS4 wielokrotnie zrywało mi połączenie, rozłączało się, na Killzone'a czekałem kupę czasu. Tu wszystko chodzi. Łączy się momentalnie, zero lagów, zero problemów - to przepaść pod tym względem. A konsole stoją w tym samym miejscu. - Kinect 2.0 jest mega dokładny i w Kinect Sports Rivals zabawy jest tyle, że PS4 przez te wszystkie 6 miesięcy nie dostarczyła mi takiego pokładu funu. Każdy doskakuje do zabawy, każdy czai o co chodzi. - Gry na Xboxie nie są powalające graficznie, ale zabawy dostarczają nieporównywalnie więcej. Titanfall po sieci jest 15000x bardziej miodny od nudnego i powolnego Killzone'a, Killer Instincts to genialna sprawa po sieci, a split-screen w Forzy 5 jest niezastąpiony. - Nie zwracam uwagi, czy Titanfall jest w 1080p, czy w 792p i prawdę mówiąc, mam to głęboko w (pipi)e. Gra dostarcza mnóstwo radości (jestem świeży, więc pewno minie trochę, zanim mnie znudzi), odpala się w moment, łączy w moment - chce się wejść do pokoju, zagrać kilka meczy i wyjść z uśmiechem na ustach. Przy PS4 tego nie miałem. - Czekam aż dojdzie Dead Rising 3, ale na tę chwilę - gry na wyłączność dla Xbone'a >>>>> exy na PS4. I nie mówię tu o graficę, mówię o miodności. - Jestem BARDZO zaskoczony, jak to wszystko funkcjonuje. Myślałem, że Kinect będzie rozpoznawać 1 komendę na 10, całość będzie mulić, a grafika mnie odrzuci, a tu jest zupełnie odwrotnie. Kinect rozpoznaje komend 10 na 10, konsola chodzi szybko i sprawnie (może nie jest to błyskawica pokroju PS4, ale nie drażni), a graficznie jest bardzo znośnie. - przeglądarka internetowa jest tak dobra, że czasem nie mam ochoty i nie potrzebuję wstawać i lecieć do kompa. YouTube śmiga (w dodatku po kliknięciu lewym analogiem na video, ładnie odpala na full screenie), strony otwierają się momentalnie, są zakładki - rewelacja. Aplikacja YT też wygląda i chodzi super. Twitcha jeszcze nie odpalałem. Ale czy o grafikę tu chodzi, czy o zabawę? No właśnie. PS4 wydaje mi się takim potężnym, wspaniałym technologicznie sprzętem dla baronów gamingu, którzy zaproszą znajomych do pokoju, posadzą ich na kanapie z winkiem w ręku i będą im pokazywać każdą teksturkę, efekty czy 1080p. Potrwa to 15 minut i znajomi wyjdą zachwyceni, ale więcej tam nie wrócą. A Xbox One wydaje się taką konsolą z krwi i kości - wbijesz, odpalasz grę, zapraszasz znajomych, ładujesz Kinect Sports Rivals, splita w Forzy, KI, dajesz pada i po prostu się bawisz. Nie pierdzielisz o grafice, tylko skupiasz na miodności. Znajomi wyjdą po kilku godzinach i wrócą następnego dnia. Z większym bananem na ustach. A do tego wszystkiego dochodzi Sunset Overdrive (które wydaje się grą nastawioną na fun) i kontynuacja fenomenalnej Forzy Horizon. GENIUSZ. Żyć, nie umierać. Cóż powiedzieć - ludzie mogą kręcić szyderę, naśmiewać się z grafiki czy 792p, ale posiadacze Xboxów uśmiechną się cicho pod nosem i skupią na zabawie. Mega opcja. Nie dziwie się Zeratulowi, że woli grać na Xboxie One. Mając możliwość nagrywać video jedną komendą, mając lepszego pada, lepszą sieć i lepszą obsługę party - po co kupować edycję na PS4? W dodatku funkcja snap, w razie czego można przełączyć na TV, odejść, zapauzować jedną komendą. Świetne. Z zakupu jestem bardzo zadowolony. Nie mogę się oderwać od Titanfalla, namówiłem mojego brata, by wymienił swoje PS4 na Xboxa One i jest podobnie zachwycony. Bo cały czas gra, odpala ten sprzęt regularnie. PS4 stało i się kurzyło, bo gry były piękne, ale nudne. Niezdecydowane osoby powinny wybierać pomiędzy piękną grafiką, a wspaniałą zabawą. To zależy, co dla nich w grach liczy się bardziej. Ja mam dosyć tej całej pogoni za 1080p, bo nie o cyferki tu chodzi
-
Spis posiadaczy Xbox One
Tag: Maciomaniak Gry: Titanfall, Forza Motorsport 5, Dead Rising 3, FIFA 14, Kinect Sports Rivals, Killer Instincts Gold: Jest.
-
Zakupy growe!
No cóż. Oszczędzać to ja nigdy nie potrafiłem, chociaż miałem ten hajs przeznaczyć na coś innego, to skusiłem się na dobrą ofertę i kupiłem taki zestaw:
-
Quantum Break
Zapewne z takiego, że nie mają za bardzo czego pokazać poza tym, co już widzieliśmy, czyli jednym CG trailerem, 7-sekundami gameplayu z VGX i monologiem Lake'a. Myślę, że bardziej dlatego, że chcą się skupić na grach na 2014 rok + wielkich produkcjach na 2015 i zostawić kilka bomb też na największe targi growe na świecie
-
Quantum Break
Przecież gameplay ma być na Gamescomie - z jakichś względów gra ominie targi E3 i to info od samego Remedy...
-
Quantum Break
Epicko sie zapowiada, czekam na wiecej
-
co cię cieszy, a co złości?
Złości mnie (ale to taki inny rodzaj złości), że nie mam ochoty grać i oglądać tytułów z wypasioną grafiką, jeżeli nie mają żadnej grywalności. Ostatnio odświeżam sobie stare tytuły, przechodzę Gothica, katuję Colina, gram w CS'a, ograłem pierwszego Half-Life'a, Soldier of Fortune, stare GTA począwszy od jedynki, kończąc na San Andreas. Odpaliłem Carmageddona. Jazda przy tych grach jest nieziemska. Grafika, czy świecące się teksturki, za(pipi)iste wygładzanie krawędzi albo masa efektów jakoś przestała mnie kręcić. Dlatego złości mnie tym bardziej, że na PS4 jest nijaki (i nudny) Killzone, inFamous, który jest grą na raz, bo przy drugim podejściu już wszystko wiadomo i kompletnie nie chce się w niego grać, jest Knack, którym rzygam, a The Order zapowiada się na pięknego, ale nudnego TPSa. Żeby on jeszcze miał multi. Słabo to widzę. Przestaje mi zależeć na wysokich rozdzielczościach, czy ślicznym wygładzaniu, dużo lepiej bawie się przy Hotline Miami, niż przy świeżych tytułach. Dlatego cieszy mnie, że ostatnio odpaliłem NFS Porsche, Transport Tycoona, czy Rollercoaster Tycoona, albo Theme Hospital. Ograłem też trzecią Civilizację i chwilowo zatapiam się w historii Icewind Dale'a II. Później Planescape: Torment. Typowo PCtowo. Ale cóż zrobić. Nawet ten cały DriveClub na PS4 przestał mnie jarać, bo wygląda na grę piękną i... nijaką. Sony za bardzo pompuje hype na 1080p i mega-grafikę - to mnie złości. Olewa inne elementy.
-
Champions League
Prawda jest taka, ze gdyby Casillas nie popełnił błędu, to Atletico by nie strzeliło bramki, bo celnych strzałów (które mogły jakkolwiek zagrozić) było mało z ich strony. Sędzia słusznie doliczył 5 minut, bo zawodnicy Atletico faulowali na potęgę, a Ramos zdobył tego gola w trzeciej minucie - normalnej z punktu widzenia każdego meczu. Bale schrzanił kilka setek, ale ostatecznie był tam gdzie być powinien i dobił wcale nie taką łatwą piłkę. Atletico z pewnością zmęczył cały ten sezon i tak myslałem, ze w dogrywce opadną z sił - pod koniec meczu wyraźnie było widać, ze Real ich całkowicie zdominował, nie mieli sił biegać. Tak czy siak należy im się szacunek i wielkie gratulacje, mieli wspaniały sezon i grali rewelacyjnie. Mają niezwykle utalentowanych piłkarzy, a Simeone nakreślił świetną taktykę. No i co robił Gabi, albo Godin na obronie, to jakieś mistrzostwo świata.
-
Champions League
Ronaldo może nie rozegrał najlepszego meczu w swoim życiu, ale i tak było poprawnie A przyznam szczerze, że pod względem widowiska to chyba najlepszy finał jaki w życiu widziałem (od czasów pamiętnego finału Milan - Liverpool na pewno). Chociaż całym sercem kibicuje Manchesterowi United, to w tym przypadku byłem za fajnym meczem i emocjami (chociaż gdzieś tam bliżej mi do fana Realu). Wybrałem się z panną do Multikina, a tam kilku kibiców Atletico i niemal pełen komplet fanów Realu. Rewelacyjny mecz, gdzie do samego końca czuć było emocje. Genialny obrót wydarzeń, Di Maria dzisiaj niszczył, wspaniała zmiana Marcelo i koszmarny błąd Simeone, który zdecydował się na wprowadzenie Diego Costy. Po co? Za szybko po kontuzji, bez sensu, zmarnował tylko "slot" który mógłby dać wiele w takich okolicznościach. Tak czy inaczej - wybuch radości po golu Ramosa nie do opisania. Cała sala wyskoczyła w górę tak bardzo, że czułem się jak na stadionie. No i nie zgodzę się, że Ronaldo sodówa uderzyła do głowy - co za wierutna bzdura. Oddał po meczu koszulkę jednemu z kibiców, kupi całego sztabowi fizjoterapeutów po nowym samochodzie (w podzięce za kosmiczną pracę) i pozostałą część kasy z premii, którą dostanie za wygraną w LM, przeznaczy na cele charytatywne. To wielki człowiek o równie wielkim sercu, który wkłada je całe w każdy mecz i dziś było widać, jak bardzo się emocjonował i jak psychologicznie wspierał całą drużynę.
- Watch Dogs
- DriveClub
-
The Order:1886
Szkoda, że te wszystkie streamy mają taką kijową jakość. Mocno liczę na to, że na targach E3 pokażą wreszcie coś pięknego, co zwali mnie z nóg, nie będzie się ścinać i nie zostanie skompresowane... Ale gra wygląda świetnie - dźwięk, filmowa otoczka, ostatnie ujęcie, klimat - rewelacja! Graficznie The Order broni się samo - wspaniale to wygląda, oby gameplay dawał radę. Ale wierzę w Ready At Dawn i czekam z niecierpliwością
- Watch Dogs
-
Xbox One: komentarze i inne rozmowy
Sklep pewny, brałem tam nie Xbone'a, ale dużo różnego sprzętu i wszystko zawsze szybko i sprawnie - z gwarancją i obsługą też żadnych problemów
-
Reprezentacja Polski
Tutaj przydałaby się gruntowna przebudowa całego systemu szkolenia od małego, od podstaw. Należałoby poczynić ogromne inwestycje, zwiększyć liczbę boisk, doposażyć dziesiątki klubów, dokonać rewolucji w każdym aspekcie, by młodziak, który przychodzi do klubu (mając 5-6 lat) mógł już wtedy zacząć trening od najlepszej możliwej strony. A reprezentację (jakąkolwiek) zbudujemy chyba tylko na tych piłkarzach, którzy grają w zagranicznych ligach.
-
Reprezentacja Polski
Obrona jakoś tam dzisiaj pograła (chociaż i tak popełniła masę błędów), ale to, co robiliśmy przy każdej akcji ofensywnej woła o pomstę do nieba. Tragedia. Beznadziejne podania, zero pomysłu, żadnej taktyki, nasi gracze zresztą nie mają techniki, brak strzałów na bramkę z dystansu chociażby, Klich spieprzył dwie setki - a to wszystko w pojedynku z młodziakami. Całe szczęście, że nie pojechaliśmy na mundial, ta reprezentacja i trener są do całkowitego wywalenia - nie wiem kto by musiał przyjść do tych kopaczy i co zrobić, żeby tutaj zapanował porządek, ale z całą pewnością NIE MOŻE to być żaden polski trener.
-
Sunset Overdrive
Co raz bardziej chcę w to zagrać Oby na E3 był jakiś obszerny gameplay z tego tytułu!
-
Sunset Overdrive
Gra jest świetna, Xbox One dostanie swojego inFamous w trochę bardziej zwariowanych klimatach
-
Sunset Overdrive
Widać, że twórcy wzorowali się trochę na inFamous, bo gra w pewnych momentach bardzo przypomina serię Sucker Punch. Widać też, że hitem to nie będzie, ale gra jest mega przyjemna (graficznie) i może sprawiać dużo funu. Czekam na więcej
-
C.A.R.S.
Wygląda świetnie, lepiej niż mogłem się spodziewać
-
DriveClub
Nie wiem czy ktoś pisał, Sony potwierdziło, że 8 października DriveClub trafi do PS+ tak, jak to zapowiada. Z okrojoną liczbą tras i pojazdów, ale identycznymi trybami i możliwościami rozgrywki.
-
DriveClub
No trailer wygląda nieźle, wszystko prezentuje się bardzo ładnie i oby model jazdy i funkcje społecznościowe dały czadu, a będzie w co szpilać w październiku. Szkoda, że tak późno.
- DriveClub