I bardzo dobrze, produkowanie gier w pośpiechu to największe przekleństwo wielu tytułów na poprzednia generację. ND też wpadło w tą pułapkę z U3. Dlatego teraz mogę spokojnie poczekać, nawet do końcówki 2015, ważne żeby gra była dopracowana. Już od jakiegoś czasu wychodzę z założenia, że jeżeli jakieś dobre studio robi grę i ją opóźnia to tylko dobrze dla nas graczy, bo to oznacza, że będzie ona dopracowana.
Dla mnie to zwykle zawsze oznacza, że mają problemy produkcyjne i nie wyrabiają z tym, co chcieli przygotować. Generalnie opóźnianie premiery zwykle kojarzyło mi się z komplikacjami, które zwiastują jakieś wpadki.