
Treść opublikowana przez MatekDM
-
3DS XL - dziś, a w 2014 - co tu mamy?
Kompletnie o tej grze zapomniałem Zresztą ostatnia część kompletnie nie przypadła mi do gustu, ale sprawdzę to z pewnością! Dzięki!
-
Super Mario 3D World + Bowser’s Fury
Ja kupię jak najszybciej, mój znajomy już ma i jest zachwycony, ale to było do przewidzenia, narobił mi tylko smaku. Właśnie ogrywam Zeldę WW, więc aż tak mi się nie spieszy, niemniej mam ogromną ochotę na dobrego platformera.
- Nintendo 3DS
-
3DS XL - dziś, a w 2014 - co tu mamy?
Chyba ostatecznie przekonałem się do 3DSa, z chęcią go kupię. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi
-
3DS XL - dziś, a w 2014 - co tu mamy?
Aż tak? Ale to z czego to wynika? Co jest właściwie takiego w tej konsolce? Te gry aż tak wkręcają? Znajdę zaraz dobrą ofertę na XL i zakup chyba będzie przesądzony.
-
3DS XL - dziś, a w 2014 - co tu mamy?
Bardzo wszystkim dziękuję za odpowiedzi - wiele mi to rozrysowało i co raz bardziej przekonuję się do zakupu Ciekaw jestem tych gier na 2014 rok, bo ta nowa Zelda zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Każdy chwali Phoenix Wright - to trudna gra? Wymaga myślenia, kombinowania? Kusi mnie ten sprzęt, bo ostatnio brakuje mi gier przy których mógłbym usiąść i rozwijać szare komórki, a nie przeć do przodu. Wind Waker HD jest świetna pod tym względem (nie miałem wcześniej żadnej Zeldy), bo wymaga myślenia i jest zręcznościowa. Ale ten klimat :O Jestem zauroczony Wii U, dlatego mam nadzieję, że to samo będzie z 3DSem. A powiedzcie mi jeszcze, jak wygląda kwestia zawiasów? Konsolka jest wytrzymala? Analog się nie psuje? Gdzie i za ilę muszę dokupić ładowarkę? (w ogóle co to za idiotyczny pomysł, by sprzedawać sprzęt bez ładowarki? :O)
-
3DS XL - dziś, a w 2014 - co tu mamy?
Witam Serdecznie, Od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem Nintendo 3DS. Kupiłem ostatnio Wii U (do którego nie byłem przekonany aż do chwili zakupu, ale uznałem, że kupię pod wpływem impulsu) i była to jedna z lepszych decyzji w ostatnich latach. Gry wkręcają tam niesamowicie, a konsola ma fantastyczny, taki odmienny nie co klimat. No i dlatego mam do Was kilka pytań: Po pierwsze, chciałbym kupić ten zestaw: Opłaca się brać wersję XL? Wygodniej się na niej gra? Nie ma dużej różnicy w grafice, większych pikseli, żadnych trudności? Czy ktoś orientuje się może, gdzie tanio mógłbym kupić powyższy zestaw? Przejrzałem kilka ofert, ale dalej zastanawiam się nad sensem takiego zakupu, chociaż sam sprzęt prezentuje się świetnie. Głównym i najważniejszym pytaniem z mojej strony są jednak gry. Ponieważ nigdy nie byłem fanem Nintendo, a dopiero po zakupie Wii U całkowicie przekonałem się do tej firmy, nie mam zielonego pojęcia w co warto zagrać i na co zwrócić uwagę. Przeglądałem wiele stron internetowych i for dyskusyjnych, ogólny zarys mam, ale prosiłbym o wypunktowanie, albo wylistowanie tytułów wartych uwagi. Na bank chcę tą Zeldę, bo otrzymuje fantastyczne oceny, przekonałem się już zresztą, jak nieziemsko wciągające potrafią być przygody Linka i z chęcią tego też bym spróbował Pytanie tylko, co dalej? Mario Kart? Super Mario 3D Land? Jak wygląda sprawa z tymi grami w kontekście Wii U? Czy np. jeżeli kupię takiego Donkey Konga na 3DSa, to rozumiem, że przyszłoroczna wersja na Wii U będzie wyglądać zupełnie inaczej? To nie jest żadna konwersja? Czy ktoś mógłby mi to rozrysować? Nie chciałbym grać tu i tu w to samo, a nie orientuje się, jak wygląda sprawa tych samych gier na obydwu platformach. Będę bardzo wdzięczny za każdy post i pomoc w dokonaniu wyboru. To jednak spory wydatek, sprzęt sprzedaje się jak ciepłe bułeczki, a ja dalej nie wiem, czym on tak właściwie przyciąga? Ostatnie pytanie. Czy zapowiedziano jakieś ciekawe gry na 2014 rok? Nie chcę kupować sprzętu, który przestanie być wspierany. Mam nadzieję, że Nintendo będzie dalej rozwijać swoją przenośną konsolkę.
-
Wii U - sprowadzenie z USA
Znam i sam tam kupiłem Wii U kilka dni temu - odbierałem osobiście. Generalnie świetny sklep, zawsze wywiązują się z zamówień, mogą coś dodatkowo sprowadzić, mają niekiedy bardzo ciekawe oferty
- PS4 PROpremiera, preordery i ogólna szajba:)
-
PS4 PROpremiera, preordery i ogólna szajba:)
Sam byłem dzisiaj w Arkadii, żeby zobaczyć PS4 na żywo i wreszcie dotknąć pada. Śliniłem się na myśl o nowej generacji, cholernie ciągnęło mnie do PS4 i mam dodatkowo dwa pre-ordery na ten sprzęt. Pojechałem pełen nadziei, napalenia i ekscytacji, no bo przecież odliczałem ostatnio dni do premiery PS4. Wreszcie wpadłem na miejsce, widzę nową konsolę za szybą, ale prezentuje się świetnie. Design każdy zna, niemniej na żywo wygląda jeszcze lepiej, jest nie co większa niż przypuszczałem, ale to dało mi obraz, JAK wielki musi być Xbox One. W każdym razie, sam event zorganizowany poprawnie - gość, który czyta z kartki zalety PS4, podział na dwa stoiska, jedno +18 i jedno dostępne dla każdego. Faktycznie przestrzegano limitu wiekowego. Ale przejdźmy do tego, co najważniejsze - do pada i do gier. Zacznę może od samego kontrolera. Wczoraj bawiłem się padem do Xboxa One, który w mojej opinii jest znacznie usprawnioną wersją jednostki do X360 i jest zdecydowanie najlepszym padem, jakiego trzymałem w rękach. Świetnie wyważony, z rewelacyjnymi spustami, genialnymi analogami i krzyżakiem - byłem zachwycony. Dziś dłuuugo macałem pada do PS4 i... cóż. Nie ma efektu wow. To z całą pewnością najlepszy pad od Sony jaki kiedykolwiek powstał. Jest odpowiednio większy, lepiej trzyma się go w dłoniach, ma też o wiele bardziej czułe gałki analogowe i o niebo lepsze spusty niż DS3. Światełko nie jest uciążliwe, a touchpad pozostaje dodatkiem. Niespecjalnie zresztą zachęcającym w premierowych grach. Słabo wciskało się jedynie share i options. W każdym razie - d-pad pozostał na tym samym, świetnym poziomie, przyciski nie są analogowe, ale wciska się je podobnie jak w DS3, chociaż bez żadnego "kliknięcia". Cóż - po obmacaniu pada do Xboxa One, przy DS4 byłem po prostu zadowolony. Z postępu i z kroku naprzód, ale jednak pozostał niedosyt, że DLA MNIE ten kontroler jest słabszy niż u konkurencji. Chwała jednak dla Sony za wprowadzone zmiany. Cholernie ciesze się, że zrezygnowano z kontynuacji wyczerpanej i słabej formuły Dualshocka, który, mam nadzieję, na zawsze przejdzie do historii. Przechodząc do gier. Możemy zobaczyć w strefie zamkniętej Killzone'a, Call of Duty: Ghosts oraz nowego Assassin's Creeda. Na zewnątrz znajdziemy Just Dance 4, Knack, NBA 2K14, Playroom i... grę z tym obślizgłym, koślawym, żółtym kolesiem. Contrast? Nie mam pojęcia jak to się nazywa Może zacznę najpierw od najgorszych gier. Knack - pograłem w to kilka minut, pooglądałem kilkanaście i gra absolutnie w żaden sposób nie imponuje. To słaba, nudna i beznadziejnie zrealizowana platformówka z koślawymi animacjami, gdzie dodatkowo główny bohater jest bezpłciowy i porusza się niczym na łyżwach. Ciągle masz wrażenie, jakby ślizgał się po podłożu. Gra zauważalnie chrupie, nie wygląda powalająco i odradzam jej zakup komukolwiek. Nie powinno to przejść przez proces akceptacji. Nie znam fabuły, nie znam też wszystkich poziomów, ale... po tym co widziałem, w żadnym wypadku nie jestem zachęcony do kupna. Call of Duty: Ghosts - wygląda jak na poprzedniej generacji, z podciągniętą grafiką do Full HD. Taka zaleta, że chodzi w betonowych 60FPS, zero zwolnień czy zacięć, mega płynność. W dodatku ma zaaplikowane wygładzanie krawędzi, ale to byłoby na tyle zalet. Formuła jest wymęczona, gra nuży, skrypty nie robią już wrażenia, gra ma rozciągnięte i rozmazane napisy, brzydkie tekstury, fatalne efekty, paskudztwo. Nie wiem i nie rozumiem, jak ludzie mogą lecieć do sklepu i chcieć to kupić. Contrast - no ten żółty, oślizgły, przylepny ludzik mnie odepchnął - nie dla mnie indyki i niestety na temat tej gry się nie wypowiem. Playroom - nie grałem osobiście, ale to taka popierdółka. Siedziały przy tym tylko dzieciaki i ich rodzice. Nikt na to nie zwracał uwagi. Czas na znacznie lepsze gierki w tym zestawieniu. Killzone: Shadow Fall - cóż można powiedzieć, oprócz tego, że gra faktycznie powala graficznie. Widać wysokiej jakości tekstury, widać świetnie zrealizowane wodospady, widać znakomite efekty oświetleniowe czy grę cieni. To zawsze robiło wrażenie w Killzone'ach. Problem jest jednak inny. Po kilkunastu minutach gry (byłem ze znajomym, łącznie przy tym tytule spędziliśmy trochę czasu) i oglądaniu, jak grają ludzie, doszliśmy zgodnie do wniosku, że to... przeciętny FPS w swojej mechanice. Nic wyjątkowego, nic unikalnego. Może graficznie stoi na podium aktualnie, ale rozgrywka jest nużąca. Nie wiem, jakoś nie potrafił na mnie zrobić wrażenia - zabrakło efektu "wow!". To dobry tytuł do singla i zapewne wciągający w multi (patrząc po opiniach). Ale nie byliśmy zachwyceni. Czuć tutaj poprawę sterowania za sprawą lepszych gałek analogowych, ale brakuje z drugiej strony wyczuwalnego ciężaru bohatera. W poprzednich odsłonach czułeś, że gość ma zbroje, ciężką giwerę i kilkadziesiąt kilo wagi. Tutaj sterowanie jest lekkie i dokładnie takie, jak w większości FPS. Świetnie działa nasz latający przyjaciel, którym możemy sterować. Potrafił zabić dwóch-trzech przeciwników jednocześnie, fajnie go zrealizowano. Nie rozumiem jednak idiotycznego pomysłu z linami, po których się przemieszczamy. Wystarczy wskazać miejsce celownikiem, przejechać po touchpadzie w górę i nagle nad naszym żołnierzem powstaje lina, która wbija się w teksturę podłoża. Zjeżdżamy po niej do wybranego miejsca. Żadnej animacji, żadnego efektu. Po prostu nagle jest i po chwili znika. Bzdura i drobnostka, ale jakieś to takie mało next-genowe. To powalający graficznie shooter z przeciętną mechaniką (jak na kilkanaście minut gry) i w mojej opinii niestety nie jest grą zdolną przekonać kogoś do zakupu konsoli. Nie znam skryptów, nie wiem, jak potoczy się dalej fabuła, wiem natomiast, że graficznie będzie kapitalnie, ale dosyć nudno. Assassin's Creed IV: Black Flag - gra wyglądała dobrze, ale od razu rzucało się w oczy, że to jedynie konwersja. Chodzi ładnie, działa w Full HD, każdy wie, jak wygląda (nie porywa) - dobry tytuł dla fanów, mnie akurat kręcą pirackie klimaty, pograłem chwilę i byłem zadowolony. Mapa schowana pod touchpadem, postać rusza się elegancko, ale czuć feeling starej generacji. NBA 2K14 - to dla mnie największe zaskoczenie tego pokazu. Ta gra jest prawdziwie next-genowa. Ludzie podchodzili bez przerwy albo do NBA, albo wchodzili zobaczyć Killzone'a. 2K Sports odwaliło kawał dobrej roboty, z daleka wygląda jak prawdziwy mecz koszykówki, zawodnicy poruszają się wspaniale, widać pot na ich skroniach i bujne zarosty, widać pracę mięśni i pogniecione koszulki. Czuć moc nowych konsol. Animacje są płynne, mecze emocjonujące, ale gra dostaje kopa w pojedynku ze znajomym. Gdybym miał wybierać, to ze wszystkich gier obecnych na pokazie, zdecydowanie NBA 2K14 zrobiło na mnie największe wrażenie. To pierwsza i jedyna gra, przy której powiedziałem sobie - "wow". Chociaż nie przepadam za koszem, kupiłbym ten tytuł, by podziwiać doskonale wykonaną robotę. Co jeszcze? To w zasadzie tyle. Każdy, kto chciał, mógł zdobyć specjalny arkusz i polować na 10 pieczątek, które umożliwiają odbiór gadżetu. Koszulki, smyczy, albo breloczka, czy naklejek. W każdym razie wszyscy chcą koszulki i facet powiedział, że mają ich ograniczoną ilość na każdy dzień, aż do czwartku. By zdobyć arkusz, musimy zrobić sobie zdjęcie z "tablicą gracza", które Sony regularnie wrzuca na fejsa. Ale jakie odniosłem wrażenie? Pojechałem tam pełen zapału, a wyszedłem trochę rozczarowany. Oprócz NBA 2K14, żadna gra nie zrobiła na mnie tak wielkiego wrażenia, żeby lecieć w piątek po konsolę. Killzone jest śliczny, ale jego mechanika pozostaje przeciętna, co nie przełożyło się na chęć zakupu. Knack jest cholernie słaby, a Assassin's Creed, czy CoD: Ghosts dostępne są na tej generacji i na PC. Sam kontroler jest bardzo dobry, z pewnością znacznie lepszy od DS3, ale też zauważalnie gorszy od pada do Xbox One (IMO). W poniedziałek i wtorek zagramy w FIFĘ 14, a w środę i w czwartek w Need for Speed: Rivals. Miałem wielką ochotę na PS4 w dniu premiery i ten pokaz sprawił, że bujam się z dylematem, czy swój pre-order odbierać. Dopiero w lutym i marcu wyjdzie DriveClub i inFamous. Destiny też przełożono na przyszły rok. Uncharted, The Order, to wszystko 2014 (albo później). Wiedźmin 3 także. Gdybym miał kupować teraz, wziąłbym konsolę + Killzone'a (ale dla samej grafiki i multi pewno), NBA 2K14, FIFĘ 14 i nowego NFSa. Czy to na pewno dobry moment? Wiele osób nie interesuje się sportówkami, nie kręcą ich wyścigi... Wybór gier nie jest zachwycający. Nie czuję też przeskoku generacji (jeszcze). Mocno zastanawiam się nad odłożeniem zakupu do marca 2014 roku. Najbliższe dni będą w tej kwestii decydujące.
- PS4 PROpremiera, preordery i ogólna szajba:)
-
Ryse: Son of Rome
A czym powinna być? Bo ja dalej nie wiem, jaki był zamysł twórców przy jej produkcji...
-
Premiera Xbox One, preordery i ogólna szajba
Electronic Dreams na Jana Pawła II. Tutaj mają wszystkie gierki na Xboxa One, mają kontrolery, akcesoria i czekają na PS4. Mają też zestawy z Wii U, mają gry na Wii U, mają też edycji kolekcjonerskich całą masę. 15-20 sztuk Xboxa One ma do nich dojechać w poniedziałek. Cena to 2399 zł + gry po 249 zł.
- Premiera Xbox One, preordery i ogólna szajba
- PS4 PROpremiera, preordery i ogólna szajba:)
-
Spis dumnych posiadaczy Wii U
Wlasnie stałem sie dumnym posiadaczem Wii U w wersji Basic. Interesowała mnie biała konsola, a dorwalem w dobrej cenie jednak cieżko odpuścić te gry Nintendo, tym bardziej dla fana platformowek...
- Premiera Xbox One, preordery i ogólna szajba
- PS4 PROpremiera, preordery i ogólna szajba:)
- PS4 PROpremiera, preordery i ogólna szajba:)
- PS4 PROpremiera, preordery i ogólna szajba:)
-
PS4 PROpremiera, preordery i ogólna szajba:)
pracujesz w EA? bo rzucasz PR sucharami jak pros, detekcja kolizji bitch please :| podbita rozdziałka, lepsze teksturki na modelach i kilka nowych animacji żeby nikt się nie przyczepił że to jest chamski port z currentów (a jest), wszystkie te "nowości" które wypisałeś możnaby dodać w patchu do currenta, ale EA woli się pochwalić tymi bzdurami na okładce, chlapnąć POWERED BY IGNITE ENGINE i pucować się że zrobili nextgen. Nie zrobili. Może za rok, bo tutaj masz klecony na szybko port. Chcesz nextgen w sportówkach to obadaj NBA 2K14, w EA nikt nie bawi się w podbijanie poprzeczki w jakości swoich tytułów, wypychają gry na szybko skracając QA testy do minimum (FIFA14 na currenty była niegrywalna bez patcha, mam przypomnieć jak wygląda BF4 teraz?), EA koło nextgena nawet nie stało. kupić kupię bo nie wyobrażam sobie konsoli bez kopanki ale nie będę się okłamywać tak jak ty że to jest jakiś nextgen z kosmosu Mam przegrane w FIFĘ 13 i 14 łącznie prawie 1000 godzin. Wystarczył mi jeden mecz, żeby zobaczyć jakie różnice poczyniono i nie są to kosmiczne zmiany, ale większość z nich jest od razu zauważalna. Absolutnie się nie okłamuje, wiem czego mogę oczekiwać i widzę, że większość jest na plus DLA MNIE, więc grając w 14, będę z niecierpliwością czekać na prawdziwie next-genową FIFĘ 15 (mam nadzieję).
-
PS4 PROpremiera, preordery i ogólna szajba:)
Różnica jest znacznie większa. Kompletnie inny feeling, nie licząc grafiki, są nowe animacje, ujęcia, zwody, zagrania, lepsza kontrola piłki w powietrzu, więcej cech charakterystycznych poszczególnych piłkarzy, bardziej dopracowana detekcja kolizji i fizyka piłki. Zmian jest sporo na plus i nie ma szans, żeby ktoś po ograniu wersji next-genowej powrócił do tej z dzisiejszych konsol Oby tylko te konsole stały na półkach 29 listopada, bo hype udzielił mi się niesamowicie.
-
PS4 - Komentarze i inne rozmowy
Nie jest i w przypadku gier ma bardzo duże znaczenie na korzyść 1080p. Skoro osoby niezaznajomione z tematem potrafią mi nakreślić różnicę między 720p, a 1080p, nie znając żadnych technicznych szczegółów, a ja sam widzę ją bardzo wyraźnie, tak jak i wielu użytkowników na całym świecie, to o jakich bzdurach mówimy? Microsoft popełnia fatalny błąd, że ma "totalnie wylane" na 1080p. A różnica w przypadku poszczególnych modeli telewizorów, ich wyświetlaczy, jakości obrazu, technicznych szczegółów też jest bardzo dostrzegalna i efekt w postaci TV 4K robi kosmiczne wrażenie względem Full HD. Podobnie, jak wielka jest różnica pomiędzy Sony, a Samsungiem, czy LG. Jeżeli kiedykolwiek sprzedawałeś telewizory i mówisz takie rzeczy, to musiałeś być niestety dużym ignorantem. A najbardziej przykre jest to, jak wiele takich osób pracuje w marketach, gdzie niby mają pełnić rolę "fachowców". Tak samo przykład z YouTube z dupy. Tam występuje taka kompresja obrazu, że różnice pomiędzy 720p, a 1080p faktycznie mogą nie być dostrzegalne, ale to żaden wyznacznik i nie można go stawiać na takiej pozycji. Gdyby 720p było tak doskonałe, to w TV dalej figurowałaby taka rozdzielczość, ale wszystko przeskoczyło na Full HD. Szczegółowość i jakość są cholernie na plus.
-
PS4 - Komentarze i inne rozmowy
Bzdura, różnica w grach pomiędzy 720p, a 1080p jest kolosalna na korzyść tej drugiej. Dziś, kiedy odpalę na PC jakąś grę w 720p, to jestem przerażony, jak słabo wygląda, jak rozmazane jest to wszystko i jakie słabo wyraźne. W przypadku zwykłej telewizji prawdopodobnie nie ma to większego znaczenia, ale w grach wiele zmienia.
- PS4 PROpremiera, preordery i ogólna szajba:)