Sport i popkultura to zawsze będzie narzędzie kulturowego i piarowego nacisku.
I dlatego tak jak nie chcę w cywilizowanym świecie ruskich sportowców, tak nie chcę ruskich wytworow popkultury.
Nie znaczy, że mamy palic książki Głuchowskiego, to znaczy, że nie nalezy wspierac, nawet jesli to tylko działanie symboliczne, niczego co aktualnie powstaje w ruskim mirze.
To jest naprawdę bardzo proste.