Eiyuden Chronicle: Rising
Stosując terminologię ze świata smartfonów. Jeżeli nadchodzący w roku 2023 Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes ma być wersją Pro, to EC:Rising jest wersją Lite oczekiwanego następcy Suikodena. W tym dwuwymiarowym side-scrollerze nastawionym na zręcznościową walkę kryje się całkiem wiele miodu. Walka, chociaż prosta, wymaga jednak timingu jeśli chcemy ataki postaci łączyć w stringi. Rozwijając ekwipunek dostajemy nowe umiejetności, to z kolei, jak w typowej metroidvanii, otwiera dostęp do nowych lokacji. Rozbudowa wioski to dostęp do kolejnych towarów, surowców, narzedzi broni etc. Nic, czego juz byśmy nie widzieli w w jRPG, ale wciąz mechanika dostarcza sporo satysfakcji.
Historia, nie porywa, to także scenariusz w wersji Lite. Co jednak nie tak częste w jRPG, czuć chemię miedzy postaciami, dialogi ociekają humorem, widać, że ktoś nad tym siedział i celował w coś więcej niż tylko wypełniacze między kolejnymi dungeonami. Świat gry ma potencjał, który zapewne zostanie rozwinięty w EC:HH. No i gra jest po prostu bardzo ładna w tej swojej dwuwymiarowej stylistyce.
To nie jest może pozycja w którą musicie zagrać, ale to jest pozycja którą warto sprawdzić. Ze znanych i lubianych motywów złożono szalenie przyjemnego, nastawionego na akcje jRPG. Grało mi się na tyle fajnie, że po skończeniu fabuły wciąż nie miałem dość i spędziłem tu prawie 30 h wbijając nawet calaczka (co raczej mi się nie zdarza , wyciskanie ostatnich soków z gier raczej mnie męczy)
Daję 7/10 zaznaczając sztampowe "fani gatunku mogą dodać jeden punkcik"