Scena z pogrzebu
i strzelanie do psów
Tak w ogóle to k u r e s t w o tego systemu było przeokrutne. Ja doskonale pamiętam te czasy z dzieciństwa. Płyn lugola dostaliśmy dopiero 2 maja, tydzień po awarii.Nie wiem jak w innych częściach Polski, pewnie tak samo. Oczywiście 1 maja gonili dzieci na pochód pierwszomajowy (z którego z kolega i tak uciekliśmy), 2 maja na jakąś wycieczkę pieszą, kiedy dzieciaki w RFN miały zalecane w ogóle na dwór nie wychodzić.