-
Postów
3 253 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez chrno-x
-
Po pierwsze zacytowałem kolegę Ficusia i jemu zadałem pytanie na temat UI, nie Tobie, wiec tutaj pytanie brzmi po co się odzywasz i pijesz do kompletnie innej rzeczy niż ja zadałem pytanie? Po drugie nie mam problemu z graniem na lapku, który ma ekran 16". Gram tak w serie Total War czy serię Civ od lat i nigdy nie widziałem w tym problemu. Bardziej zdziwiło mnie stwierdzenie, że granie w strategie na dużych TV mających od 40" wzwyż będzie niegrywalne. Nie miałem nigdzie problemu z tym że w strategie z reguły gra się lepiej na myszce i klawiaturze. Podałem jedynie przykłady gdzie jakiś developer dobrze wykonał swoją robotę i wyszło parę udanych pozycji z gatunku strategii czy cRPGów na konsole i że jest cień szansy, że Firaxis stworzy dobry port na Switcha. Po trzecie zadaj sobie sam pytanie po co szukasz dziury w całym i zacząłeś swoj "wysryw". A nie przepraszam, szukałeś sposobu aby tylko znaleźć powód do przyj.ebania się o coś kompletnie z d.upy.
-
Na pewno lepsze z du.py zakładanie, że każdy port strategii i innych cRPGów na konsole będzie do du.py i niegrywalny. Naprawdę chłopie odkryłeś Amerykę, że gry pisane pod PC-ta, gdzie z góry zakładano użycie myszki i klawiatury są lepsze niż konsolowe wydania pisane pod użycie Pada. Serio nikt się tego nie spodziewał xD Naucz się chłopie czytać ze zrozumieniem, ponieważ nigdzie nie napisałem, że wersje PC-towe są lepsze czy gorsze od portów na konsole (i tak samo nie stwierdziłem, że porty na konsole są lepsze od PC-towych). Stwierdziłem jedynie że są na konsole Strategie, które developerom udało się dobrze przystosować pod pada (dotyczy to też cRPGów) więc dlaczego Civ 6 na Switcha miałby być gó.wniany? Widziałeś jakikolwiek gameplay skoro z góry skreślasz ten port? Zakładając Twój tok myślenia to napiszę tylko " co mnie obchodzi, że wyszły gówn.iane strategie na konsole" czy to oznacza że Civ 6 na Switcha będzie złym portem bo na przełomie ostatnich 10/15 lat wyszło też kilka złych konwersji na konsole? Jak to się mówi? Fuck logic xD
-
Bo zwyczajnie mają wygrzane na to, jak pojawiają się cheaterzy. No ale Nintendo musi robić wszystko na odwrót, chuy że fani ich za to nienawidzą. Czytałem chyba z 10 lat temu wywiad z Reggiem, który jawnie przyznał, że firma kompletnie nie słucha swoich fanów w kwestii i tego czego oczekują bo i tak nie da się spełnić wszystkich oczekiwań (to najlepiej olać wszystko i dać do zrozumienia, że fani to idioci, którzy nie wiedza czego chcą xD).
-
Jakieś potwierdzone info? (kogo ja tutaj chce oszukać, na bank będzie to port z Ipada ale jednak pomarzyć zawsze można). Tylko proszę nie powołuj się na PPE, którzy sami po dłuższym czasie się obudzili a na stronie Firaxis nie było podane czy to port z wersji PC czy iOS. Obecnie sama podstronka wersji na Switcha zniknęła ze strony Firaxis tak więc tam również ktoś miał opóźniony zapłon że nie było Directa.
-
Pamiętaj P-chan mój drogi przyjacielu, że u Nintendo nie liczy się większość, liczy się ta garstka uciśnionych. Wiadomości tekstowych i głosowych nie mamy i pewnie mieć nie będziemy bo to chroni dzieci przed złem tego świata (w skrócie Nintendo oficjalnie przyznaję iż skupiają się tylko na dzieciach a nie na tym, że większość użytkowników Switcha jest pełnoletnia). Save'ów w chmurze nie będzie w każdej grze bo oszuści będą to wykorzystywać (szczegół że oszustów w grach online jest już cała chmara i nie potrafią sobie z nimi poradzić to utrudnią życie normalnym użytkownikom).
-
Dlaczego? Przecież Halo Wars to strategia w czasie rzeczywistym, nie ma żadnej pauzy, trzeba się śpieszyć co do podejmowania decyzji a tutaj mówimy o turowej strategii, gdzie nikt nas nie goni i co najlepsze nie trzeba podejmować 10 decyzji na raz. Wystarczy aby developer dobrze dopasował UI do ekranów TV i konsoli i odpowiednio wszystko rozmieścił. Skoro obecnie takie tytuły jak Torment, Pillar of Eternity itp. cRPGi wychodzą na konsole i dalej świetnie się w nie gra pomimo oceanu tekstu na ekranie to nie wierzę aby Civ 6 miałby być niegrywalny. Zresztą dopóki nie zobaczymy gameplayu ze Swticha to możemy sobie gdybać. Ja tam się ciesze na tego newsa. Nie pamiętam czy kiedykolwiek wyszła nie okrojona wersja Civilization na konsole a tutaj nadarza się taka okazja.
-
Nie wiem kto obecnie odpowiada za usługę sieciową konsoli ale Ci ludzie są jeszcze bardziej za murzynami niż było to wcześniej. Po tym jak na Wii U można było pisać wiadomości poprzez Miiverse i była ta durna appka do video rozmów to naprawdę liczyłem na dogonienie konkurencji w kwestii usługi sieciowej, zwłaszcza po zapowiedzi płatnej subskrypcji. Jak widać albo za dużo grzybków albo niech wy.(pipi)ą tych ludzi na zbity pysk bo to zaczyna być tak absurdalne, że nie chce tego przyjąć świadomości. Najlepszym wałkiem od Nintendo jest to, że od czasów GBA i GameCube'a oni hucznie zapowiadają jak to granie po sieci jak i usługi online tych urządzeń stanowią dla nich priorytet (GBA miał łączyć się z telefonem komórkowym aby grać po necie, wysyłać wiadomości czy sprawdzać pocztę, GaCek to w ogóle miał bić wszystko na głowę)
-
Od tego jest chociażby sterowanie ruchowe joy-conem, jeżeli już tak wymyślać na siłę, jak to bez myszki nie da się grać w strategię (jakim cudem Halo Wars, Supreme Commander i parę innych strategii wyszło na konsole i sterowanie jest w porządku to nie wiem musi być jakaś magia).
-
Od kiedy to w turowej strategii ma takie znaczenie? Lol
-
Nie rozumiem tutaj podejścia Nintendo. Jak widać nie ma różnicy skąd pochodzi wydawca to i tak zapowiedzi wypływają jakby odbył się normalnie Direct. Zagranie bez sensu. Rozumiem i łączę się w bólu na zaistniałą sytuację w Japonii ale jak widać Square czy Capcom miały to głęboko gdzieś i jakoś mogły wypuścić informacje lub nawet demo Mega Mana 11. Bo przecież jakby wypuścili Zachodnie wersje Directa to Japońskich graczy tak by to ruszyło, że hoho. Tak to zaraz wyjdzie, że Direct z 35 minut będzie miał 15 albo pokażą 3 tytuły od samego Nintendo a resztę w formie "czy wiecie że na Switcha wychodzi gra XYZ?"
-
Za to na 16" ekranie lapka jest wszystko ok? Nie przesadzajmy, wiele gier stricte PC-owych wylądowało na konsole i jakoś UI nie zawalił całego ekranu. Tak czy siak dla mnie najlepszy news z tego wszystkiego. Zresztą nawet swego czasu przy Civ Revolution na X360 bawiłem się świetnie i miałem właśnie zakupić 6-tkę na PC-ta a tutaj taka miła niespodzianka (no chyba, że wyjdzie straszna kupa).
-
Skoro jest jasno opisane, że Civ 6 na Switcha dostanie wszystkie aktualizacje i całą resztę w tym dodatkowe scenariusze za free to gameplayowo okrojona być raczej nie może. Zresztą całość pochodzi z ich oficjalnej strony i nigdzie nie ma info, że jest to uproszczona wersja. Na dodatek widnieje tam filmik ale na razie niedostępny. Jestem na 200% pewien, że ta zapowiedź miała być na wczorajszym Direct.
-
Jako, że dwie główne części od samego twórcy Ace Attorney nigdy nie opuściły KKW (chodziło o The Great Ace Attorney) to nawet się nie napalam bo 5 i 6-ta odsłona to były moim zdaniem ledwo dobre gry (a już całkowitym średniakiem i rozczarowaniem był dla mnie crossover z Prof Laytonem).
-
Pomimo tego, że Nintendo olało zachód i opóźniło Directa to pozostałe firmy mają to gdzieś i obecnie już pojawiaja się zapowiedzi, które na 100% pochodzą z Directa: - Pojawiło się demo Mega Man 11 na Europejskim eShopie. - Square Enix zapowiedziało Final Fantasy XV Pocket Edition (obecnie jest już dostępne na XBL i PSN ale wersja na Switcha ma pojawić się niebawem) Do czasu wyjścia Directa zostaną tylko zapowiedzi od samego Nintendo, które specjalnie opóźnią na tę okazję. Reszta będzie miała to głęboko gdzieś i to co dzieje się w Japonii no ale Nintendo to Nintendo. Edyta!!! Firaxis właśnie zapowiedziało Civilization VI na Switcha - premiera 16 Listopada. Będzie zawierać dodatkowe cywilizacje i ich scenariusze jak i wszelakie update'y jakie wyszły w wersji na PC (czyli żadna uproszczona okrojona wersja). Jeżeli to miała być zapowiedź na Directcie to ja ściągam majty przez głowę bo dla mnie jest do zakup w dniu premiery. http://www.nintendolife.com/news/2018/09/turn-based_strategy_game_civilization_vi_is_headed_to_switch_this_november
-
A od kiedy to Game Pass jest darmową funkcją? Pamiętam, że najpierw trzeba za abonament "zapłacić" aby mieć te gry rzekomo "za darmo" xD
-
Hollow Knight (Switch) O Hollow Knight słyszałem już za czasów Kickstartera i przyznam, że tytuł z miejsca urzekł mnie stylistyką czy Chara Designem. Po zakupie Switcha czekałem na grę z wywieszonym jęzorem, tym bardziej, że twórcy nie śpieszyli się z wydaniem gry. Hollow Knight to moim skromnym zdaniem przemyślana klasyczna Metroidvania. Żadnego grindu, żadnego zbędnego zbieractwa miliona pierdół. Tylko my i nasz mały bohater ze skromną igiełką (jako broń). Tak rozpoczyna się wyprawa w nieznane, gdzie za uzbierane Geo (lokalną walutę) możemy dokupić w małej mieścinie (a zarazem pełniącym rolę Huba) parę przydatnych itemów, dzięki którym ułatwimy sobie nie tylko przeprawę ale odkryjemy też nowe miejscówki. Graficznie tytuł to małe arcydzieło i nie mogłem się nadziwić jak ślicznie animowani są przeciwnicy (z bohaterem na czele). Jako, że jest to Metroidvania pełną gębą to od gry można się szybko odbić, ponieważ tytuł absolutnie nie prowadzi za rączkę (tym bardziej, że nie można kupić całej mapy świata a trzeba odnajdywać pewnego NPCa, który to sprzedaję mapę danej małej lokacji w której się znajdujemy) i nie mówi dokąd mamy zmierzać. Jest to i wada i zaleta tej gry. Zdecydowanie to pozycja dla tych, którzy lubią wsiąknąć w świat i jak to przy Metroidvaniach bywa, lubią lizać ściany. System walki jest banalnie prosty, ponieważ nasz bohater posiada na początku jeden zwykły atak. Jego głębia tkwi w zdobywaniu nowych umiejętności bohatera oraz wyszukiwaniu specjalnych amuletów znajdując je w skrzynkach czy chociażby kupując (a od czasu do czasu będą nagrodą za pokonanie jakiegoś żuczka). Warto więc poświęcić im uwagę, bo dzięki amuletom nasze życie w tej nieprzyjaznej krainie stanie się nie tylko przyjemniejsze ale i ciekawsze. Sama linia fabularna (przypominająca trochę trylogię Soulsów) jest krótka i tytuł można przejść w 10-20h. Jeżeli chcemy zobaczyć wszystko to czas ten wydłuży się spokojnie do 50h. Trzeba jednak wspomnieć, że Hollow Knight posiada kilka dużych darmowych dodatków (ostatni właśnie co się pojawił), które nie dość, że trzymają poziom to jeszcze przedłużą nam czas z obcowania z grą o dodatkowe kilka/kilkanaście godzin. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to nie intuicyjna mapa świata. Nie można jej za bardzo przybliżyć i jest tylko aktualizowana w kwestii znalezienia nowych odnóg czy odkrycia ławeczek (save w grze) i paru innych pierdół (o ile zakupimy odpowiednie Piny, które te rzeczy zaznaczą na mapie). W momencie gdy jakaś ścieżka jest zablokowana to nie zobaczymy tego na mapie świata. Do tego można doliczyć kompletny brak wskazywania gdzie mamy podążać. Nie zrozumcie mnie źle, to dobrze, że tytuł nie prowadzi za rączkę ale bardziej rodem z samych Metroidów, gra po dłuższym czasie pokazywała nam na mapie świata punkt docelowy, gdzie może być coś, co jest warte sprawdzenia. Tutaj tego kompletnie nie ma. Pamiętam, że na liczniku miałem już dobre 30h a dalej byłem fabularnie na samym początku zwyczajnie nie wiedząc co muszę zrobić aby popchać fabułę do przodu. Poza tymi aspektami Hollow Knight to pierwsza liga w Metroidvanii. Śliczna, przemyślana, trudna (ale nie cheaterska) i za te bodajże 47zł to grzech nie kupić. Ocena: 9/10
-
Jarałem się jak miało wyjść w maju na Switcha. Faza mi przeszła i sorry ale do 19-ego obstawiam, że będę męczył dodatek do Xeno 2 lub cokolwiek innego (RDR2?)
-
Na WiiU dzięki usłudze Miiverse można było wysyłać wiadomości tekstowe (nawet z dodanym chyba zrzutem ekranu z gry - nie pamiętam). Dodatkowo miała osobno aplikacje poprzez którą można było odbywać video konferencje. Tak czy siak chatu rodem z XBL nie uświadczyliśmy do dzisiaj. Osobiście liczyłem, że NIntendo pójdzie drogą Sony i skoro zaczną pobierać za online to i dojdzie parę funkcji rozmowy z kumplami z listy ale Nintendo niestety lubi takie zagrywki stosować. Konsola się sprzedaje? To nie robimy z nią absolutnie nic, dopóki sprzedaż nie spadnie. Wtedy może dorzucimy coś o co jęczą użytkownicy od samego początku mówiąc, że technologia nam na to nie pozwalała lub tłumacząc się (co jest ich najczęstszym powodem braku pisemnego i głosowego chatu) chcieliśmy chronić tych nieletnich graczy przed złem tego świata. Za co mnie już Ninny wku.rvia na potęgę z tą ochroną dzieci przed przekleństwami i złymi ludźmi z internetu.
-
Jeszcze nie spotkałem się ze sprzętem, którego by nie ścisnąć a zacznie skrzypieć i trzeszczeć więc to już szukanie dziury w całym. Tym bardziej, że PS4 i Xo to już w ogóle ma się wrażenie jakby miały w rękach się rozpaść.
-
Crash bez tego futra bardziej przypomina oryginał z PSXa (z futrem wydawał mi się, że to już nie ta sama postać). Sam łykam wersję na Switcha a jak przyjdzie co do czego to też zawita na PS4 (jak w końcu ją nabędę).
-
Opisałeś, że studio kiepsko przędzie po wydaniu Awakening, tak właśnie nie jest. Możliwość wydania wielu tytułów a zwłaszcza nowych IP to dobry przykład tego, że firma odbiła się od dna (nikt kto jest na skraju bankructwa nie będzie ryzykował z nowymi IP). Seria Pushmo o ile pamiętam była wspominana podczas rocznych wyników firmy podczas zebrania z akcjonariuszami itp. i Niny chwaliło jego sprzedaż. Paper Mario zwłaszcza na 3DS'a sprzedał się świetnie, może na Wii U ledwo dobija do miliona (choć platforma i rok wydania nie napędzały sprzedaży). Szczerze nie wiem o jakim Wario na Wii U mówisz....chyba że mowa o Game & Wario ale za ten tytuł odpowiadał Nintendo SPD Group 1 (odpowiedzialni za serię Wario Ware), zaś IS im tylko pomagał. Napisałem, że ostatnie handheldowe wersje są bardziej rozbudowane niż poprzednicy (nie ma znaczenia czy od stacjonarnych czy handheldowych wydań) ponieważ napisałeś że tytuły są proste i a ich formuła niezmienna i dlatego na handheldzie odniosły sukces a na stacjonarkach nie. Ja się po prostu odniosłem do tego o jakim regionie mówisz. To prawda, że u nas w Europie (i nie tylko) odniosły jakiś tam sukces odsłony z GBA), zaś te ze stacjonarek gorzej się sprzedawały, ponieważ moim zdaniem były nawet na tamte czasy trudne i mało przystępne dla typowego gracza. Dopiero obecne wydania pozwalają np. wyłączyć perma death i o wiele lepiej tłumaczą meandry gry. Jednak co do wykonania to może i 3DS ma słabą rozdziałkę ale samo wykonanie lokacji, mnogośc animacji bohaterów czy wstawek cgi bije to co kiedyś tworzono, więc nie tłumaczy ich to, że gra na Switcha ma wyglądać słabo. Ostatni trailer z bodajże E3 prezentuje troche nierówne wykonanie. Sam w sobie tytuł prezentował się nieźle ale lokacje były zwyczajnie bardzo puste. Potrzeba je trochę wypełnić obiektami i wcale nie muszą mieć setek tysiecy poligonów aby to się dobrze prezentowały. Tak czy siak nie dziwie im się, że przesunęli premierę gry na przyszły rok bo tytuł wydawał się nieskończony.
-
Mnie się właśnie Days of Ruin podobało najbardziej właśnie za sprawą bardziej dojrzalszej stylistyki. Szkoda, że na 3DS'a po sukcesie Awakening i Fates (gdzie ogór stwierdził że ekipa ledwo przędzie co jest nie prawdą, ponieważ sukces Fates, zwłaszcza na Zachodzie zapewnił firmie rozwinięcie się i zatrudnienie znacznej ilości dodatkowych pracowników). @ogqozo Nie wiem coś brał stary ale wypisujesz bzdury że szkoda gadać. NIe tylko Awakening ale tym bardziej Fates przysłużyły się do rozrostu studia. Dzięki tym dwóm odsłonom studio było wstanie otworzyć dodatkowe studio a tym bardziej dostali zielone światło od Nintendo na kolejne projekty w serii. Kolejną bzdurą jaką piszesz jest to, że na przenośniaki seria sprzedawała się dobrze a na stacjonarkach źle bo uproszczony charakter rozgrywki lepiej się sprawdza na handheldach. To nie prawda. Seria przez wiele wiele lat nie wychodziła poza obszar Japonii. Amerykanie od nas dostali kilka pozycji więcej ale Europa zaś dostała na przełomie całego istnienia serii wielkie G. Zwyczajnie marka Fire Emblem była kompletnie nieznana (Path of Radiance na GaCka był pierwszą częścią jaka do nas zawitała i dostała bardzo dobre oceny, lecz sprzedaż nie była tak duża może za sprawą słabej sprzedaży GaCka - choć Radiant Dawn sprzedał się jeszcze gorzej a wyszedł na Wii). Niestety nawet sprzedaż w Japonii leciała na łeb przy każdej kolejnej odsłonie i mówię tutaj również o Fire Emblem Shadow Dragon na DS'a. Kiepska sprzedaż serii Advance Wars (która miała przede wszystkim trafić do Zachodniej społeczności) oraz skostniała formuła Fire Emblem, która nie zmieniła się od wielu lat sprawiła, że studio stało na krawędzi bankructwa (niczym Squaresoft przy pierwszym Final Fantasy). Jeżeli Awakening nie odniósłby sukcesu, studio miało zostać zamknięte a pracownicy zostaliby wydzieleni do innych wydziałów Nintendo. To przy Awakening zdecydowano się na wiele pomysłów, które nigdy wcześniej nie ujrzały światła dziennego w serii a dzięki czemu tytuł zgarnął nie tylko świetne oceny ale również i sprzedaż. Ostatnie trzy odsłony (Awakening, Fates i Echoes) to najbardziej rozbudowane odsłony w serii (a Fates i Awakening pobiły wszelkie rekordy w serii), gdzie Path of Radiance czy Radiant Dawn z Wii nie są godne im butów pastować i jeżeli rozwiną dalej sprawdzone pomysły z tych dwóch części (na co się zapowiada przy odsłonie na Switcha) to słabsza grafa nie będzie miała takiego znaczenia, zwłaszcza że jak każde studio potrzebuje zwyczajnie czasu na okiełznanie nowego sprzętu (Retro Studios potrzebowało blisko ponad 4 lat na stworzenie DKTF na Wii U pomimo tego, że ich gry na GaCka i Wii należały do ścisłej czołówki najlepiej wyglądających gier na te platformy). P.S. seria Pushmo była pierwszą wyłącznie cyfrową serią od wewnętrznego studia Nintendo, które nie tylko zgarnęło świetne oceny ale również bardzo dobrze się sprzedało (sprzedaż przerosła wszelkie oczekiwania samych twórców jak i Ninny). Tak więc jeżeli gdzieś sobie Developer nie radził to przed 3DS'em. Od premiery Pushmo i FE Awakening nadeszły lepsze czasy i studio od dawna nie ma się czego obawiać (czyt. nie muszą bać się zamknięcia studia). Obok Monolith Soft (które właśnie zaktualizowało na swojej stronie liczbę pracowników, która wynosi teraz 171/172 osoby - czyli w pół roku studio powiększyło się o 1/3) to Intelligent System jest drugim najszybciej rozwijającym się studiem od Big N (ich nowy wydział znajduje się bezpośrednio obok głównej siedziby Ninny w Kioto - podobny zabieg ekipa Hydraulika zrobiła z Monolithem).
-
Szacun dla chłopaka bo ja zdążyłbym 5-cio krotnie przejść tytuł patrząc na licznik kiedy skończyłem w to grać. Nie wiem co on tam jeszcze znajduje do zrobienia ale zacięcie chłopina to ma. Wcale się nie zdziwię jak dodatek skończę z wynikiem 30/40h (jak i większość tutaj) a P-chan dobije do 200-300h.
-
Na nowe odsłony Advance Wars nie ma co liczyć niestety. Przy okazji premiery Fire Emblem Fates i po wielkim jak na tą serię sukcesie FE: Awakening (które było dla studia być albo nie być - dosłownie od tego projektu zależała przyszłość studia) to już wtedy odpowiedziano, że najpewniej nigdy. Seria powstała na GBA jako uproszczone Fire Emblem i choć miała jakąś tam bazę fanów to nigdy nie osiągnęła znaczącego sukcesu. Nie bez powodu przez tyle lat od premiery 3DS'a nigdy nie ujrzeliśmy kolejnej odsłony (wydania na DS'a sprzedały się bardzo słabo).
-
Jakiego znowuż telefonu xD jak będzie szedł robić jakąś bestie to równie możesz zrobić po drodze jakieś wspomnienia ze zdjęć. Razem się to uzupełnia i nie musisz biegać dwa razy w to samo miejsce.