
Treść opublikowana przez chrno-x
-
Porty - życzenia i stan faktyczny
Weź nawet nie pobudzaj mojej wyobraźni o prawdziwym Front Mission z krwi i kości jak 3-ka i 4-ka. Jezuu z dopieszczoną grafą pod możliwości Pstryka, z boskimi artami i fabułą.....ohhh normalnie Michałek na samą myśl dryga Swoją drogą kojarzy ktoś z was stary ale jary tytuł Ring of Red? Matko jedyna ile ja za łebka w to zagrywałem na PS2. jeden z najlepszych sztosów od Konami:
-
Capitain Toad Treasure Tracker
No nie wiem, mnie tam ten kursor koło wuja lata. Spędziłem z Wii wiele lat, więc do takowych kursorów musiałem przywyknąć (jestem tutaj chyba jedną z nielicznych osób, którym combo Wii remote + Nunchuk bardzo odpowiadało).
- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
-
Octopath Traveler
Wielu twierdzi, że element grindowania w zasadzie znika w momencie gdy robi się wszystkich postaci dany chapter. Coś w tym jest bo po co mam nagle dobijać 8 lvl aby rozpocząć dajmy chapter 3 postacią XYZ skoro jeszcze nie skończyłem chapteru 2 postacia ABC, dzięki której postać XYZ dobije sobie potrzebne levele. @estel Moim zdaniem zdecyduj sam, po co sobie psujesz odkrywanie historii całej ekipy i czytasz co już możesz pominąć i gdzie, jak jeszcze nie ruszyłeś Octopatha? Jako, że męczę jeszcze Hollow Knighta to i tak zdecydowałem, że moją pierwszą postacią jest Olberic i resztę będę odkrywał w przeciwnym kierunku ruchu wskazówek zegara.
-
Octopath Traveler
Odmienne zdanie możesz mieć ale jedyne na co patrzysz to aspekt graficzny. W takim przypadku nie wiem co wszyscy myśleli dajmy pod koniec milenium, gdy wyszło Shenmue deklasując graficznie wszystko co powstało przez najbliższe kilka lat włącznie z pierwszymi latami gier na PS2 a pomimo tego gra się nie sprzedała aby odzyskać te 70mln (pomimo tego, że gameplayowo wyprzedzała swoje lata i nawet dzisiaj w sandbox'ach nie potrafią tych aspektów gameplayowych wykorzystać). W tym przypadku taki Switch, Wii U, Wii jak i wszystkie handheldy nie mają prawa bytu, ponieważ konkurencja miała mocniejszy sprzęt i mogli wygenerować lepszą grafę, tak kasę chcieli taką samą lub większą. Moim zdaniem idealnie pasowałbyś do zarządu Activision lub EA. Tam poszukują ludzi, którzy potrafią wyciągnąć z czegoś każdego centa a Tobie się udało wykorzystać aspekt graficzny jako pretekst do wyciągania tejże kasy
-
Octopath Traveler
Xenoblade 2 stworzyło 50 osób, patrząc więc Twoim tokiem rozumowania takie GTA IV nad którym pracowało blisko 1000 osób powinno kosztować ok. 4000 PLNów. Albo inaczej, skoro na takie Xeno 2 żądano 200zł, gdzie na produkcje gry wydano dajmy 50/60mln + ew. marketing za 10mln $. Teraz popatrz na takie Activision z Bungie i wydaniem Destiny. Na produkcje gry wydano 200mln, zaś na marketing 300mln co daje najdroższą grę w historii naszej branży. Dlaczego więc wydawca nie chciał od nas kilku tysięcy za grę skoro wydał taki szmal? Sorry ale gadasz bzdury. Stworzenie gry w stylu Pixel Art do łatwych nie należy to po pierwsze, po drugie nie masz pojęcia ile lat zajęło firmie stworzenie tej gry. Masz jRPGa z krwi i kości za którego niegdyś płacono jeszcze więcej (a obecny tytuł da Ci min. te 50h rozgrywki). Jeżeli możemy podliczyć lata tworzenia gry to uważam, że Octopath powstawał bardzo podobny czas co Xenoblade Chronicles 2 a to, że nie akceptujesz Pixel Artowej grafiki jako pełnoprawny produkt to raczej Twój problem. Gameplay wedle recenzji i samych kolegów z forumka jest najwyższego sortu, to samo jest z muzyką i grafiką. Fabuła to już kwestia sporna w zależności od tego co kto lubi ale wedle większości to historie 8-miu bohaterów są nad wyraz ciekawe. No i nie zapominaj, Octopath Traveler to całkowicie nowe IP. Z reguły na takie wykłada się większą kase bo w tytule pokłada się nadzieje na stworzenie serii. Tak samo było z serią Xenoblade. Square z reguły chce pełną kwotę ale w obecnym przypadku nie widzę powodów dla których nie mieliby zażądać pełnej stawki podliczając do tego wydanie dwóch dem, marketingu i wydanie gry w pudełku na fizycznym nośniku. Dodaj oczywiście do tego opłacenie dywizji, która tworzyła Octopath Traveler przez minimum 2 lata.
- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
-
Octopath Traveler
Jeden z obecnie najlepszych tytułów pisanych pod Switcha i trzeba zapłacić 199zł to chyba normalna cena, więc nie wiem w czym problem?
-
Octopath Traveler
No ja oglądałem preview gamexplain zanim pełna wersja wyszła, więc stwierdziłem, że wymyślać nie będę i ktoś dobry musi być ciągle w teamie. Po demie (jakby była wielka różnorodność) padło na Olberica. Poza tym jestem ciekaw przyziemnej historii tej postaci (bez ratowania świata i innych góvien)
-
Octopath Traveler
Ja w KiGu zamówiłem już 3 miesiące temu (kolekcjonerka), to jeszcze w dniu wysyłki upewniali się, czy dalej chce grę bo dawno temu był pre order xD Ja jako maina wziąłem Olberica, zobaczymy co z tego będzie.
-
Octopath Traveler
To samo było z Limitką Zeldy Breath of the Wild tak jednak ludziom to nie przeszkadzało i szybko się rozeszły po niższych cenach. Kto chce ten kupi, proste. Ja wziąłem limitkę i jakoś mi to nie przeszkadza (to moja 3-cia gra w pudełku, więc rybka mnie to).
-
Octopath Traveler
Wedle preview różnych stron to większość historii od 2-ego chapteru jest naprawdę dobra i ciekawa i zachęca do grania. Od początku byłem nastawiony na zlepek 8-miu mniejszych historii i mnie to odpowiada. Oby tylko KiG nie pokpił sprawy a na weekend będę się cieszył nowym nabytkiem.
-
Porty - życzenia i stan faktyczny
Ultima ma na swojej stronie pre-order na Japońską wersję z Angielskimi napisami.
-
Nintendo Switch - temat główny
Jeżeli pijesz do matrycy Switcha to konsolka ma IPS nie TN. Poza tym gram na monitorze z matrycą TN i jakoś nigdy nie ustrzegłem sytuacji aby przez matryce gra XYZ miała nieczytelne napisy.
-
The World Ends With You Final Remix
To ja poproszę o Chrono Triggera w pudełku
-
cross playe/polskie wersje językowe
Ale Syberia 3 do tej pory nie wyszła na Switcha (i szczerze dalej nie wiadomo kiedy wyjdzie bo już kilka razy zmieniano datę premiery).
-
Porty - życzenia i stan faktyczny
Dla mnie rozczarowanie to modele postaci na Switcha. Przecież podobną formę futra co na PS4 (tylko wiadomo w niższej rozdziałce) osiągały GameCube (Star Fox Adventures) czy Xbox Classic (Conker Reloaded) a tutaj wygląda to nie dość, że dziwnie to jeszcze biednie. Nie wiem spodziewałem się odrobinę lepszych modeli postaci na Switchu.
-
Octopath Traveler
Ale przecież ja również wyraziłem swoją opinie dlaczego koncept 8-miu historii bardzo mi się podoba. Odniosłem się do Twojego postu w którym podajesz, że gra ma stracony potencjał ponieważ na razie nie ukazano nigdzie wspólnego wątku fabularnego dla całej ekipy i tego iż odnosisz się do artworków, które nijak mogą się mieć do gry i mogą być tylko pokazywane w celach marketingowych (choć na pewno fajnie by było jakby takie sceny znalazły się w grze i o dziwo podobną scene prezentuję diorama w limitce). Więc powiedz mi w czym różni się moja wypowiedź od twojej? Ja nigdzie nie napisałem, że możesz nie mieć racji, odniosłem się tylko do własnej opinii, że jestem zmęczony sztampowymi historiami o ratowaniu świata i wymuszaniu na graczu liniowej interakcji z resztą ekipy, która dołącza do bohatera. Zawsze się zastanawiałem jakby właśnie wyglądał RPG w którym mamy więcej postaci z szarej strefy, gdzie będą to proste acz ciekawe historie i które wcale nie muszą kończyć się uratowaniem ludzkości przed zagładą. Oczywiście komuś dana gra przypadnie do gustu a ktoś ją zjedzie i ma do tego święte prawo. Każdy ma przecież swój gust. Zresztą no po to jest to forum i temat aby sobie pogawędzić i myślę że nie mamy o co się spierać (jeżeli tak to drogi kolego Velsu odebrałeś).
-
Octopath Traveler
Dopóki sami nie zagramy lub nie pojawią się recki to możemy sobie gdybać. Mnie się taki koncept podoba z 8-ma historiami. Mam w du.pie po raz tysięczny ratowanie świata i zmuszanie mnie abym na siłę poznał historię wkur.viającej mnie postaci. Może Ty lubisz za każdym razem dreptać tą samą ścieżką ale każdy ma swój gust. Dla mnie jeżeli wyjdą z tego mniejsze historię (gdzie bohater nie jest po raz tysięczny yebanym wybrańcem świata a cała reszta go tak kocha i uwielbia, że pójdą za nim w ogień, choćby nie wiem co) to jest właśnie zaleta tej gry. Wygląda na to, że arty jednak dobrze oddają charakter i klimat. 8 różnych postaci, których nie musi łączyć wspólny cel oprócz wędrówki a przecież to wędrówka jest samym w sobie współnym celem. Nie chcą czuć się samotni, jeden pomaga drugiemu w osiągnięciu jego celu. Co w tym złego? Poza tym tytuł ani razu nie był reklamowany, że to od nas zależą losy tych bohaterów i jakoby każda z postaci ma wiele zakończeń. Japończycy rzadko uderzają w tą strunę i najczęściej mowa o jednym przydupasie od którego zależy los całego wrzechświata bla bla bla bla, ileż można.
-
Octopath Traveler
Chyba gdzieś to było już wałkowane ale tytuł jest rzekomo tak stworzony aby to od gracza zależało co i ile zobaczy. 1 świat, 8 bohaterów i 8 historii, które można zacząć w każdej chwili. Od nas zależy czy poznamy historie wszystkich czy np. tylko jednego bohatera. Dla mnie ciekawa koncepcja i pozwala wrócić do gry nawet po roku czasu bo 8 postaci to sporo. Styl językowy bardzo mi się podoba, podoba mi się również to, że nie muszę poznawać wszystkich historii jeżeli nie chce. Gra wygląda ślicznie i system walki odpowiadał mi już w pierwszym demie. Brakowało mi takiego RPGa w którego mogę grać na raty. Przejdę historię jednej czy dwóch postaci i mogę zrobić sobie przerwę na kompletnie inny szpil po czym zawsze mogę wrócić i przeżyć kolejne przygody. Dla mnie bomba (tym bardziej, że we wrześniu wychodzi dodatek do Xeno na którego będę chciał poświęcić pewnie cały swój czas).
-
Xenoblade Chronicles 2
Nie do końca. Cały zespół Monolith do niedawna liczył sobie nieco ponad 100 pracowników. 54 osoby (zespół z Tokio) to główny oddział, który tworzy gry i to ten zespół stworzył Xenoblade'a 2 (54 osoby w niecałe 2.5 roku stworzyło tak zayebistego RPGa!!!!). Zespól w Kioto to z kolei support team. Oni nie tworzą gier, jedynie pomagają ew. zespołowi z Tokio ale przede wszystkim pomagają najważniejszym wewnętrznym Teamom przy Zeldach, Super Smashach (tak przy Super Smashu dla Wii U również pomagali). To chłopaki od czarnej roboty. Jeżeli widzieliście różnice w poprawie graficznej w Zeldzie SS, Breath of the Wild czy MK 8 to ich zasługa. Lista jest znacznie dłuższa jeśli chodzi o gry przy których pomagali. W zasadzie nie ma obecnie dużego projektu przy którym Zespół B z Monolith by nie pomagał. I tutaj robi się ciekawiej bowiem Monolith chce otworzyć trzecie biuro, które ma zajmować się innymi projektami niż seria Xenoblade (nad którą dalej będą dłubać Takahashi i spółka). Zespół C (nie pamiętam czy studio nie ma znajdować się czasami w Osace) ma odpowiadać za Action RPGi itp. tak więc obecnie najnowszy projekt w klimatach średniowiecznego fantasy to będzie ich działka. W zasadzie to żaden zespół (oprócz bodajże Intelligent System) nie rozwija się tak szybko pod banderą Big N tak jak robi to Monolith i żadna ekipa nie wydaje tak równomiernie wysoko oceniane pozycje. Tym bardziej, że Xenoblade'y nie sprzedają się w dziesiątkach milionów. To bardziej stały fanbase ok. 2 milionów (który powoli acz sukcesywnie rośnie). No ale mówimy o całkowicie nowym IP mającym zaledwie 7 lat i nie posiadającym potężnego budżetu kilkuset milionów aby wywalić na reklamy i nie tylko (choć w przeciwieństwie do Square nie czekamy na kolejne odsłony po 5-13 lat, bo obecnie tyle zajmuje im wydanie kolejnej odsłony z serii Finala, Dragon Questa czy Kingdom Hearts - i mowa tu o dużych stacjonarnych pozycjach, nie handheldowych wersjach i spin offach).
-
Xenoblade Chronicles 2
Tak na serio to Monolith Soft pokazuje idealny przykład jak powinno się: A. Tworzyć grę na konsolę nowej generacji (okres między Xeno X a Xeno 2 to 2.5/3 lata) od której bije ewolucja i zasada "bigger, better and more badass" B. Nie traktować swoich fanów jak bezmózgi, którzy rzekomo nie wiedzą czego chcą (to do Ciebie Nintendo). C. Tworzyć płatny dodatek fabularny, nie będący wyciętym elementem z podstawki. D. Pokazać jak powinny wyglądać płatne fabularne dodatki, bez zdzierania z ludzi pieniędzy za tak naprawdę wielkie G (to znowu do Ciebie Ninny i wasze jakże zayebiste DLC do Breath of the Wild, które nawet nie ma całkowicie nowej lokacji a same dodatki są na max. parę godzin). To również doskonały przykład jak Nintendo traktuje swoich rodzimych developerów a jak traktuje ekipy z Zachodu. Monolith nie tworzyło wcześniej system sellerów dla których ludzie się ustawiali w kolejkach. Tak jednak od początku ekipa tworzy własne IP i dodatkowo pomaga Nintendo przy ich największych projektach (Mario Kart 8, Zelda SS i Breath of the WIld, Pikmin 3 etc.). Dla porównania Retro choć stworzyli dla Big N jedne z najlepiej ocenianych gier w swoim gatunku do tej pory nie dostają pozwolenia na wykreowanie własnego IP. Jedynie co robią to sprzątają syf po Ninny czyli ratują marki, które ekipa hydraulika od lat nie potrafi przywrócić do życia bo nie mają pomysłu (czyt. boją się jakkolwiek zaryzykować lub dalej twierdzą, że każda odsłona musi co chwilę bardzo ewoulować aby był sens jego wydania - tylko dlaczego dalej wychodzą Fire Emblemy, Smashe itp. jak cała koncepcja jest dalej taka sama to już chuy). Tak czy siak cieszy cholernie fakt, że Monolith nie spoczywa na laurach i każda ich kolejna gra jest coraz lepsza, nie tylko pod względem graficznym ale też animacji, gameplayu czy też w zakresie tworzenia ciekawych postaci i historii w okół nich.
-
Capitain Toad Treasure Tracker
Mając Wii i Wii U przez wiele lat taki kursor kompletnie mi zwisa i powiewa no ale kwestia gustu, mnie tam on kompletnie nie przeszkadzał. Tytuł łyknę na pewno bo nie ograłem go na Wii U ale wątpię abym brał w premierę (tegoż dnia wychodzi Octopath Traveler).
-
Capitain Toad Treasure Tracker
Tych plansz jest zaledwie 4-ry i wedle info potrzeba na nie łącznie jakieś 5/7 minut.
-
Xenoblade Chronicles 2
Na potwierdzenie gdyby to był tylko kod w środku to Nintendo na okładce zamieściłoby stosowną informację jak kiedyś z Mario vs Donkey Kong minis na 3DS'a czy Pokemon Silver i Gold były jako kod w pudełku a na nim zamieszczone info, że w środku znajduje się tylko kod na cyfrowe wydanie. Przeczytaj sobie opis na KiGu i sam oceń