
Treść opublikowana przez chrno-x
-
Nintendo Switch - temat główny
Raczej gościa, który się specjalizuje w pisaniu konkretnych scenariuszy itp. nie potrzebowali aby wedle plotek zrobić pseudo fabułę w stylu Diddy Kong Racing. To i 10 latek ogarnie temat. Wedle tych plot pracowali nad min. dwoma projektami na raz, więc poczekamy zobaczymy. Wątpię aby robili Metroida 4. Za dużo informacji już wypłynęło, że nad Metroidem czuwa Nintendo + ew. Bamco. Prędzej bym uwierzył w trzecią odsłonę Donkey Kong Country aniżeli, że pracują tylko nad tymi wyścigami. Nie wierze, że poszło kilka lat pracy do kosza i kompletnie nic z tego nie będzie.
-
Nintendo Switch - temat główny
Myślicie, że jakby Nintendo dało wolną rękę Retro Studios aby Ci wydali co chcieli (własne IP i mowa o wysokim budżecie i potrzebnym czasie) to doczekalibyśmy się gry z jakąś porządną fabułą? W obozie NIntendo to tylko jeszcze Monolith tworzy fabularne gry (a raczej RPGi) gdzie fabuła to trzon wszystkiego. Czy uważacie, że jednak dostaniemy kolejny przykład że Retro to geniusze ale i niewolnicy u Nintendo i muszą przywracać do blasku chwał wszystko co samo Big N spie.rdoli lub nie jest w stanie już zrobić dobrze (tak nawiązuje do plot o Star Fox Grand Prix). Metroid i DK odżył tylko dzięki Retro ale szkoda mi chłopów. Podobno był tam scenarzysta od ostatnich Deus Ex'ów czy coś, więc bajki dla 5-latków nie pisał.....ahh ja ja bym chciał już wiedzieć nad czym dłubie Retro Studios (mam ostatnio smaka na przygodówki, więc stare Tomb Raidery i seria Uncharted gra u mnie obecnie pierwsze skrzypce).
-
Nintendo Switch - temat główny
@P-chan dokładnie nasz forumowy kolego. Wraz z kolegą @NemoKOF bardzo lubię powymieniać opinie (po to to forum jest) i nie boje się powiedzieć, że mogłem być w błędzie co do postrzegania danej sytuacji. Zresztą lubię poruszyć jakiś temat, bo wiem, że kolega @NemoKOF napiszę swoje 3gr a o to w tym wszystkim chodzi
-
Nintendo Switch - temat główny
Jad? Żaden jad do naszych skośnych braci ani jakichś antypatii. Po prostu nie rozumiem systemu biznesowego i podchodziłem z tym na logikę, że skoro się sprzedaje coś dobrze o czym sami w raportach finansowych piszą to dlaczego nie wydadzą małego rzutu fizycznej wersji? Chodziło mi tylko o to. Po prostu no niejednokrotnie już taki przypadek był, że musi im się w takim razie bardzo nie opłacać skoro nie chcą wydawać pudełek. Ja to widzę tylko w pazerności na kasę i niczym więcej. Jeżeli gdziekolwiek może być jad to w samym braku fizycznych wersji (w długowieczność serwerów dla cyfrówek nie wierze, to nie steam), bo zwyczajnie fajnie byłoby mieć pudełkowe wydania. Nic więcej się za tym nie kryję. Zresztą po to mamy to forum aby sobie ponarzekać na złych developerów gdy my im chcemy hajsem sypać w twarz a oni czegoś nie wydają jak należy
-
Nintendo Switch - temat główny
@creatinfreaktak to ejst streaming, podobnie zrobiło w tym roku Sega z Phantasy Star Online 2 xD @NemoKOFnigdzie tak nie twierdze, że chodzi o to iż Capcom zachodu nie lubi. Czytaj uważnie mój drogi forumowy kolego o co mi cały czas chodzi: Capcom chwalił się sprzedażą swoich marek na Zachodzie na Switcha: RE: Revelations osiągnęło ok. 300 tysięcy, SF2 podobnie, MH w Japonii osiągnął również pułap 300/400 tysięcy w zaledwie kilka miesięcy. Tak jednak wszystko co wychodzi w Japonii jest wydawane przez Capcom w pudełku. U nas z kolei zamiast wydać takie RE:Rrevelations w pudełku, oni wolą wydać Street Fightery i Mega Many. Co lepsze w Japonii te serie oprócz MH nie osiągnęły takie pułapu sprzedażowego jak u nas. Tak jednak miesiące mijają a Capcom w Japonii dalej wydaje fizyczne gry (ba Okami HD wychodzi z limitką) tak u nas na Zachodzie 90/95% ich gier to cyfry, pomimo tego, że praktycznie za każdym razem sprzedaję się na naszym terenie lepiej. Wytłumacz mi więc ten zabieg. Rozumiem że to ich rodzimy rynek i w ogóle mniejsze niby wydatki ale zysk również mniejszy a Nintendo pokazało, że jest bardzo skore do wydawania fizycznych gier od firm 3rd Party. Zwyczajnie tego zabiegu nie pojmuje. Chwalą się dobrą sprzedażą portów na Zachodzie, gdzie zapowiadają że będzie ich na Switcha wychodzić więcej, tak jednak my dostajemy cyfry a w Japonii wszystko jest w pudełku i ma nawet limitowane edycje. I jak wytłumaczysz mi to Cloud Version nie no zaraz skisnę ze śmiechu jak oglądam tą zapowiedź na Switcha. Brawo Capcom, brawo Sega poziom lenistwa i chęci szybkiego zarobku wychodzi teraz na jaw xD
-
Resident Evil VII
Capcom wydaje 24 maja w Japonii Resident Evil VII Cloud Version na Switcha. Trzeba mieć dobre łącze i za 180 dni grania trzeba zapłacić 2000 jenów.
-
Nintendo Switch - News [TYLKO NEWSY]
Capcom zapowiedziało Resident Evil 7 Cloud Version na Switcha. Tytuł na razie zapowiedziany w Japonii ma śmigać na serwerach Ubitus. Premiera 24 Maja i aby wykupić subskrypcje na 180 dni, trzeba wydać 2000 jenów.
-
Nintendo Switch - temat główny
Co do gier na nośnikach na Switcha to chodziło mi @NemoKOF, że nie potrzeba setek milionów dolców i nie musisz mieć potężnej firmy jaką jest Capcom aby coś wydać i zarobić. Uważasz, że port takiego Okami, RE: Revelations 2, Monster Hunter Generations Ultimate czy temu podobne to w jakiej ilości muszą się sprzedać aby były opłacalne? Wszystkie te tytuły spokojnie sprzedadzą lub sprzedały się w kilkuset tysiącach egzemplarzy. Ba nawet Capcom się chwalił dobrą sprzedażą pakietu RE:Revelations na Switcha w Stanach i dobrą sprzedażą cyfrową w Europie a Ty mi wciskasz, że to się im nie opłaca. Opłaca się, bo np. wydania pudełkowe dla dajmy XO sprzedają się często w liczbie 1:4/1:3 na korzyść PS4, tak jednak firmie to nie przeszkadza i wydaje pudełkowe gry na XO, pomimo świadomej znacznie mniejszej sprzedaży. Dobra Panocki, mała zmiana tematu: Nie powiem, że czekałem na zapowiedź RE7 na Switcha, no ale kvrva nie w takiej postaci....obstawiam, że na Zachód nawet nie dotrze. Swoją drogą Cloud Version będzie posiadało dostęp do wszystkich dodatków jakie wydano do gry. W skrócie lenistwo niektórych japońskich devów sięga zenitu. Podobnie zrobiła Sega z Phantasy Star Online 2 (również cloud version). Pamiętam, że jeszcze był jakiś duży tytuł na Switcha w takim wydaniu. Sorry Capcom ale nie każdy ma dobre (i zwłaszcza szybkie) łącze aby tak grać. Tak więc dam zarobić wam w wersji na PS4/Xo bo widzę, że normalnego wydania się nie doczekam.
-
Nintendo Switch - temat główny
Oczywiście, że firmy muszą zarabiać, wcale tego nie zaprzeczam. Tak jednak chodziło mi przede wszystkim o porty gier już wydanych. Nie oszukujmy się, tutaj takie Capcom nie potrzebuje sprzedać miliona egzemplarzy aby taki port się sprzedał. Cena cartów, czy ja wiem, wiele gier nie musi wyjść na 32GB carcie to raz, dwa już wielu małych wydawców wypuszczało pudełkowe wydania, życzyło sobie te 10/20zł i jakoś im się to opłacało. Bardziej obstawiam tutaj jednak pójście po mniejszej linii oporu. Tak jak opisałeś, cyfra niby nie wymaga tylu kosztów a zyski wieksze (bo nie oszukujmy się, cenowo cyfry nawet na PSN i XBL kosztują więcej niż pudełka). Osobiście uważam, że takie Capcom po prostu sr.a na swoich fanów, klientów i coś w stylu Konami robi to po swojemu. Po prostu skoro mali indie developerzy wydają nawet po czasie pudełkowe wydania i są dostępne do kupienia to znaczy, że ich ilość jest spora i to się jednak im opłaca. Nikt Capcomowi nei wmawia aby wypuścili na rynek kilka milionów kopii. Najpierw niech wypuszczą na Europę 100/200 tysięcy, niech się sprzeda, niech ocenią sytuację sprzedaży (w jakim czasie i ile) i wypuszczają lub nie dalej fizyczne wersje. Tak jednak przy Switchu Capcom całkowicie Europę zlewa sprzedaż pudełkową. Gry na Xo i PS4 wychodzą niezaeżnie od gry i popularności marki (a często mowa o nowych produkcjach) i wszystko gra i buczy. Cóż no rozumiem, że wiele firm nie chce powtórzyć wpadki jaką było Wii U ale Switch już teraz bije wszelka sprzedaż Wii U na głowę (w przypadku różnych gier, nawet od samego Nintendo).
-
Nintendo Switch - temat główny
Switchów jest akurat ponad 18mln i Twoim tokiem rozumowania podczas ery PS3 na tej konsoli większość multiplatform nie powinna wychodzić, skoro przez długi czas konsola słabo sobie radziła na rynku. NIe to zwyczajna pazerność. Carty mają różną pojemność i można część plików pobrać już jak ma się grę (tak jak to robi Bethesda czy Rockstar z L.A. Noire) i nie było problemu. Tak jednak Europa dla kilku dużych devów to tylko cyfra. To nawet malutkie ekipy Indie wydają swoje gry w pudełkach, chwalą się sprzedażą i tego jak potrafi im się produkcja gry na Switcha zwrócić w 24h (vide> Owlboy) a Ty mi wypisujesz,że to kwestia Installbase. Proszę Cię, nie rób ze mnie idiotę bo szukasz wytłumaczenia szczerze mówiąc z du.py. Skoro wydawca nie chce sobie pozwolić na leżaki na pólkach to niech zrobi najpierw mniejszy zrzut i zobaczy czy się sprzeda. To też jest wszystko do ustalenia. Zwyczajnie na świecie nie oszukujmy się ale jest kilka firm, które będą szły po najmniejszej linii oporu obecnie i będą odgrzewać starocie i czekać aż cała reszta napędzi odpowiednią sprzedaż. Tak jednak co jak Switch dobije do poziomu XO do końca roku to też będzie kwestia User Base?
-
Nintendo Switch - temat główny
Z tego co pamiętam była już rozmowa o tym, że w instrukcji jest podane aby najlepiej wyciągać carta przy wyłączonej konsoli. Tak jednak, raczej nic nie powinno się stać jak kilka razy wyciągniesz carta przy włączonej konsoli. Zrobiłem tak kilka razy i wszystko gra i buczy (robiłem tak z DS'em i 3DS'em i również nigdy nic złego się nie stało). Po prostu jak to się mówi "lepiej dmuchać na zimne".
-
Kingdom Hearts 3
Raczej miałeś na myśli animacji Pixara, nie Disneya. Fakt Disney wykupił Pixar ale Pixar dalej istnieje jako wewnętrzne studio (i każda ich animacja jest obecnie reklamowana jako Disney Pixar). Zresztą już od dawien dawna Nomura chciał aby pojawiły się światy z produkcji Pixara w tym Toy Story.
-
Nintendo Switch - temat główny
To w tym przypadku nie powinno być w ogóle pudełkowych wydań na PS4/XO itp. a chodzi o samego Switcha. Okami HD masz na płytkach, Residenty masz na płytkach. Jednak na Zachodzie na Switcha wyszedł tylko RE:R 1 w US bo 2 jest również tylko cyfrowo. Bayonetta 1 to również cyfra. Chodziło mi tylko o to. To że na zachodzie jest cyfrówka na chodzie to wiem ale jednak wersje na PS4/XO są dalej normalnie wydawane w pudełku. Widziałeś aby trylogia Naruto na konkurencyjnych platformach wyszła tylko cyfrowo? No właśnie.
-
Days Gone
Wydawało mi się, że jestem przewrażliwiony na punkcie animacji i tego czucia prędkości, tak widzę, że nie jestem jedyny, który widzi ten nienaturalnie poruszający się motocykl (wygląda jakby jechał z 20km/h i ważył 5t). Od początku pierwszych teaserów widać było, że animację pójdą w odstawkę jeżeli chcieli zrobić taką hordę przeciwników na ekranie, więc to mi zwisa (większości tych dzisiejszych hitów ma podobnie jeżeli chodzi o przenikanie przez coś, czy płynięcie po schodach - niestety to nie GTAIV) aczkolwiek detekcja kolizji jest z miejsca do poprawy. Z opinią poczekam aż tytuł wyjdzie na rynek. Twórcy chwalą się, że gra będzie trudna i tylko na potrzeby promocyjne i dla dziennikarzy jest co parę metrów amunicja i cały ten syf. Poczekamy zobaczymy, w dzisiejszych czasach trudno o "duży" tytuł, który ma rozsądnie przygotowane AI i poziom trudności, który można uznać za "wymagający ale uczciwy".
-
Mario + Rabbids Kingdom Battle
Ja po skończeniu gry, dalej uważam, że jest do dobre 8/10, zwłaszcza, że pomysł na Mariana jest świeży i mało Nintendowski (i uwielbiam Kórliki). Do samego końca bawiłem się przednio, podobają mi się dodatkowe ukryte levele, gdzie mamy całkiem niezłe wyzwanie (jak się pójdzie tam od razu a nie podpakuje bohaterów). Tytuł jest bardzo ładny. Brakowało mi tylko większej różnorodności przeciwników lub jakiś dodatkowych celów w misjach ale czekam na dodatek z DKem i może go łyknę (challenge pack sobie odpuszczam, nie moje klimaty).
-
Nintendo Switch - temat główny
Osobiście mam wrażenie, że Capcom dyma Nintendowskich graczy na Switchu (chodzi o Zachód) tak bardzo, że chyba bardziej się nie da. NA PS4/XO, ba nawet na starsze platformy gry wychodzą/wychodziły w pudełkach. Na Switchu mamy co najwyżej dwa zasmarkane wydania Street Fighterów. Resident Revelations do Europy nawet nie dotarł, Okami wyjdzie u nas również cyfrowo. Podobnie w sumie robi Bandai Namco (Trylogia Naruciaka tylko w eshopie). No i of course największy płaski w twarz od Capcomu to ten drętwy Monster Hunter Generations Ultimate czy jak on się zwie. Nie dość, że czekaliśmy rok, na to aby przetłumaczyli parę krzaczków, to jeszcze wydają go grubo po Monster Hunter World, które zjada go na śniadanie. Ten przykład gdzie SFIV był dodawany na pozostałych platformach za free, to tak ciężko było zrobić port nawet na premierę tej platformy? Na pewno nie, no ale cóż, ciekawe co pokażą na E3 bo jak na razie to dalej kilka dużych firm bardzo otwarcie przyznaję, że nic nie mają dla Switcha w produkcji.
-
Mario Tennis Aces
@P-chanmam podobnie. Wcześniej byłem sceptyczny i wydawało mi się, że będzie to Tennis na szybko i na odwal się z ładną grafą jak to było w przypadku Mario Tennis na Wii U. Chciałbym żeby tytuł był jednak wymagający bo zapowiada się naprawdę przednio i może to być jedna z tych gier, które przekonają mnie do zakupu subskrypcji do grania online. Oby tytuł rzeczywiście był pełnowartościowy i nie okazał się wydmuszką to łyknę go jeszcze w tym roku (bo wątpię abym wziął na premierę jak dwa tygodnie później wychodzi Octopath Traveler).
-
Mario + Rabbids Kingdom Battle
Po miesiącu czasu jestem na końcówce gry i tytuł zaliczyłbym do tych udanych (zwłaszcza, że nie było nigdy z Mariem strategii w stylu X-kom). Minusem jak dla mnie były misje, gdzie trzeba ochraniać pewnych npców (nienawidze tego typu góvien) oraz mała różnorodność przeciwników (ostatni świat do tej pory nie zaprezentował zupełnie nowy typ przeciwnika a nie zbawiło by ich to). Pod koniec tytuł również staje się dosyć nierówny, bywają sytuację gdzie można wszystkich skosić w 1/2 turze a bywa tak, że przeciwnik Cię w jednej turze wykosi aż równo. Największym minusem jest brak cofnięcia ruchu (czyt. poruszania się). Niejednokrotnie źle na szachownicy gra wybrała mi miejsce, które chciałem wybrać i postać straciła przez to ruch bo nie ma żadnego podwójnego zatwierdzenia danej czynności. Tak czy siak, sam tytuł to pompa na całego, jest przyjemna i o dziwo na dłuższą metę jest wymagająca (chyba, że się podpakuje postacie i wykupi skille i bronie to bywa banalnie prosta). Czekam na dodatek z DKem ale challenge pack kompletnie mnie nie interesuje.
-
Nintendo Switch - temat główny
Jak co roku Nintendo na E3 będzie miało Digital Event (czyli taki Direct na E) i podczas kilkudniowch targów Treehouse będzie prezentować owe tytuły w większej skali.
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Akurat Star Fox Adventures wyszedł przez przymus Nintendo, nie Rare. Rare stworzyło całkiem nowe IP, które nazywało się Dinosaur Planet. Dzięki MIyamoto Rare musiało przerobić całą grę pod uniwersum Star Foxa. Ja uważam, że jest świetny ale to była szala która się przelała i Rare miało dość narzucania gier od NIntendo. A Nintendo sprzedało Rare dlatego, że założycie studia ogłosili znacznie wcześniej, że zamierzają odejść a Ninny posiadało wówczas 49% udziałów studia (pozostałe posiadali bracia Stamper czyli 51%, które przed odejściem odsprzedali nie Nintendo a MSowi). Pomimo tego, że Rare było kupione przez MS'a to i tak stworzyli kilka gier na DS'a (bo umowa im na to pozwalała). Co do Kameo, które wyszło na X360 to już całkiem inna gra niż Kameo na GaCka, gdzie miało się możliwość przemiany w blisko 30 różnej maści stworków i była bardziej kolorowa i żywa Jak dla mnie na X360 to był również dobra gra, może nie wybitna ale na pewno dobra. Zresztą co z tego jak stworzono Yooka-Laylee i gra cierpi na przypadłości gier z lat 90-tych (praca kamery, niedoróbki z fizyką). A przecież tytuł tworzyli weterani Rare.
-
Octopath Traveler
Oj michałek staje na sam ten utwór. Będzie grane takie tytuły to ja z chęcią wspieram i wykładam swoje PLNy na stół.
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Nawet jeżeli MS nie miałby z tego jakichś kokosów to pewnie nie zrezygnowałby ze wstecznej, poniewaz tym się wyróżnia na tle od Sony (a to jednak zawsze jakaś zachęta do zakupu ich maszyny a nie konkurencji). Jestem ciekaw jak pójdzie im z grami z klasycznego X'a i ile się jeszcze tytułów pojawi ale kudos dla nich za inicjatywę (kiedyś to Nintendo w tym przodowało, teraz będą ciułać porty i remastery a chyba mogliby zrobić podobny krok jak MS, tylko niestety ich usługa online nie istnieje i musieliby zaakceptować gry cyfrowe z danych platform aby ludzie, którzy mają jeszcze starsze platformy jak Wii U nie czuli się pokrzywdzeni).
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Tylko, że te mini goovna mają te 20/40 gier a nie kilkaset. Co do wstecznej u MSa to mamy przede wszystkim gry mające max. 12 lat a nie np. 30 no i dla przykładu mamy Shenmue I i II. Sama Sega powiedziała, że zajęło im bardzo dużo czasu uzyskanie wszystkich licencji z tą grą związanych, wiec w przypadku gier przed 2005r. to nie jest często gęsto takie łatwe (wielu developerów i wydawców z lat 80/90-tych obecnie nie istnieje). Zresztą wsteczna to jednak trochę co innego. Jak masz już grę czy na płycie czy cyfrowo to zagrasz od razu. Osobiście nie wierzę, że sprzedaż tych staroci nagle niesamowicie wzrosła (prędzej sprzedaż używek). Pomimo tego MS ostatnio podał, że ok. 30% wszystkich użytkowników Xbox One skorzystało ze wstecznej choć raz. Jak dla mnie to trochę słabo jak na 40mln user base. W przypadku Virtual Console grę na pewno będzie trzeba kupić ponownie (chyba, żeby była magicznie kompatybilna z wersją z 3DS'a lub Wii U). Co do sytuacji którą opisałeś to szansę moim zdaniem są bardzo duże. Dzięki temu będą mieli stały napływ gotówki i może repertuar również będzie bardziej zróżnicowany, niż jak wcześniej, gdzie lwia część gier była od samego Nintendo. W każdym razie nigdzie nie jestem totalnie temu przeciwny aby stare gry wróciły. Po prostu ich koncepcja na pewno się zmieni i nie będzie już takim priorytetem dla firmy jak kiedyś. Zwyczajnie uważam, że Ninny jako firma, przede wszystkim będzie obecnie patrzeć czy coś jest opłacalne aby nie wtopić jak przy Wii U. Zanim zobaczymy gry z N64 w abonamencie to pewnie pierw pojawi się N64 Mini i za pomocą tego maleństwa sprawdzą czy ludzie się rzucą na gry z tej epoki czy też nie.
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Nie biorę ludzi swoją miarą, po prostu oceniam to co same firmy robią. Zauważyłeś, że oprócz NESa i SNESa mini ma wyjść mini Mega Drive i Neo Geo? C64 Mini już wyszło, tak więc powiedz mi czy wydawców tego sprzętu to obchodzi czy my chcemy mieć te gry przenośnie? Poza tym przeczytałeś pozostałą część czy tylko wybiórczo twierdząc, że głupoty piszę? Szczerze gdyby im się to tak opłacało i był konkretny user base dla którego warto się męczyć to ok, tak jednak wynika jasno i wyraźnie, że zainteresowanie musi być małe skoro na Switcha całkowicie zrezygnowali z usługi Virtual Console. Mało tego, sam do tej pory liczę na gry z GaCka w usłudzę VC (nie wspominając o grach ze SNESa). Zresztą no właśnie, sam stwierdziłeś, że mierzę ludzi swoją miarą a sam dokładnie to zrobiłeś, twierdząc, że chciałbyś aby wyszły starocie na Switcha. W tym przypadku dlaczego tylko Twoje zdanie jest jedyne słuszne skoro również jestem użytkownikiem tej konsoli? Moje słowo przeciwko twojemu i możemy się tak wypowiadać w nieskończoność. Wracając do tematu. Nintendo niejednokrotnie podawało do wiadomości, że aby wyszła gra XYZ muszą otrzymać prawo do wydania tej gry w ich usłudze od firmy/osoby, która prawa do tej marki posiada. Po uzyskaniu odpowiedniej zgody i podpisaniu umowy kto ile zgarnia za sprzedaż całą produkcją zajmuje się później Nintendo. Sami niejednokrotnie przyznawali, że potrzeba na to sporej grupy pracowników i jedną grę "przeportują" szybciej, inną z kolei wolniej. Koniec końców i tak zawsze znajdzie się niezadowolony klient, który powie, że czeka od miesięcy aż wyjdzie jeden z największych hitów na tej retro platformie a gry ABC jak nie ma, tak nie było i najpewniej nie będzie. Osobiście uważam, że Nintendo tym bardziej chce się odciąć od Virtual Console, ponieważ usługa została zapoczątkowana na Wii a samo Big N przy premierze Switcha bardzo dosadnie twierdziło, że chcą odciąć się od marki Wii jaką samą zepsuli przy kadencji Wii U a która obecnie wszystkim źle się kojarzy.
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Po co skoro NES i SNES mini sprzedały się lepiej niż jakby mieli owe gry sprzedawać osobno jako VC. Obstawiam, że N64 wyjdzie na podobnej zasadzie. Nie oszukujmy się ale takie s.ranie się o gry retro, gdzie Wii, Wii U i 3DS mają już te same gry z Retro półki jest trochę słabe (co innego jakby zapowiedzieli gry z GaCka). Nie dziwie im się, ponieważ już niejednokrotnie Nintendo pisało, że jest problem w kwestii uzyskania licencji bardzo wielu staroci to po pierwsze, po drugie to Nintendo zawsze samo musiało zadbać aby gra śmigała na danej platformie (ówczesny developer/wydawca nie maczał w tym palców oprócz wyrażenia zgody i podpisania śmiesznego papierka). Szczerze to ileż można? Pomysł zapoczątkowany na Wii, gdzie było to jednym z motorów napędowych marketingu oraz chęci przyciągnięcia ludzi, którzy nie grają lub przestali grać, nie ma prawa bytu po tylu generacjach (no chyba, że można by było za frajer ściągnąć to co się kupiło na Wii U i 3DSie ale nic z tego). Dajmy, że zapowiedzieli by po razy 4-ty Virtual Console i co by najpierw wyszło? Może z kilka tytułów na NES'a i SNESa. Potem może parę pozycji z GBA i N64 i może by wrzucili pozycję z Wii ale byłyby to znikome ilości, zwłaszcza jeśli mowa o NESie, SNESie, N64 (nigdy im nie udało się osiągnąć ilości gier i platform, które zaoferowali podczas kadencji Wii). Ba 3DS do tej pory oprócz programu ambasadorskiego nie posiada gier z GBA co jest totalnym absurdem (dodatkowo gry ze SNESa są możliwe do kupienia tylko na New 3DS'ach, bo rzekomo starsza wersja ma za mało mocy.....ta a świstak siedzi i zawija je w te sreberka).