chrno-x

Tyle, że nad Other M nie pracował tylko Yoshio Sakamoto. Problem Other M polegał na tym, że za scenki odpowiadał Japoński burak, który chciał w każdej możliwej scenie kazać Samus ściągać Varia Suit i śmigać w lateksie a produkcje filmowe nad którymi pracował to dno i kilometr mułu, no i oczywiście choć lubię Team Ninja tak oni również jak mogą to cycki i efekciarstwo ma priorytet względem całej reszty. Niestety wszyscy obwiniają Sakamoto za wszelkie zło. Tak czy siak Other M bardzo przypadł mi do gustu, zwłaszcza dzięki systemowi walki. Co do Bamco to cóż, już pomagali Nintendo przy Super Smashu na 3DS'a i Wii U i wyszło bosko. Pokkena stworzyła ekipa od Tekkena, więc chyba współpraca z Big N swoje robi. Niestety nad Primem 4 czuwa Kensuke Tanabe czyli geniusz, który jak twierdził od zawsze chciał stworzyć multiplayerowego Metroida dla "wszystkich" jakim jest Federation Forces (nad którym pracowali bodajże dobre 5 lat) co jest moim jedynym zmartwieniem. No ale poczekamy zobaczymy.

Raczej wygląda to na szybki port w którym jakakolwiek moc idzie w stałe 60 klatek zamiast wyższa rozdziałka z dropami. @Damk A ile masz gier na PS4 / XO, które śmigają w 1080p/60fps ? bo takich tam również jest jak na lekarstwo. Switch może i słabszy ale w wielu kwestiach może pochwalić 1080p/30 fps co moim zdaniem robi swoje.

@Damk No to się przeliczyłeś i widać, że dalej mnóstwo osób chyba nie łapie jaki był deal w przypadku serii Bayo a gdzie nawet Kamiya o tym mówił. Bayonetta 2 nigdy nie wyjdzie na inne platformy niż na platformy Nintendo, ponieważ Bayo 2 sfinansowało Nintendo. Dwójka poleciała pierwotnie do kosza bo Sega nie miała pieniędzy na wydanie gry a jakże boskie Sony i MS nie było zainteresowane wydaniem tej gry (MS chciał wtedy aby Platinum stworzyło dla nich coś zupełnie nowego na nową generację). Ninny zaś nie dość, że dorzuciło kasę na stworzenie gry to jeszcze pod swoją banderą grę wydało. Sam Kamiya wielokrotnie o tym mówił "bez Nintendo nie ma Bayonetty". Jestem bardziej niż pewień, że 3-ka jest również finansowana przez Nintendo. Kto wie czy nawet w końcu nie dobiją deala i nie kupią marki jak zrobili to z serią Fatal Frame/Project Zero.

W 2019r ma być nowy FFXV Pocket Edition specjalnie dla Chinskiego rynku z rzekomą wyebaną grafą. Podobno też rozmawiali z Epic Games o przerzuceniu Finala XV na Unreala, który by napędził wydanie Switchowe ale przede wszystkim, wszystko rozbija się o kasę, czas i umiejętności. Oni z Luminous Engine mają problem aby gra jak należy śmigała na PC a co dopiero mówić o Switchu. Dlatego, bardzo dobry ruch wykonał Square z KH 3 i DQXI, które śmigają na UE4. Co do portów to kwestia tylko optymalizacji, wiele współczesnych gier spokojnie pójdzie na bardzo słabym sprzęcie ale potrzeba do tego trochę głowy. Jest mnóstwo gier, które wyglądają przeciętnie a wymagania sprzętowe mają kompletnie z du.py. Najbardziej niszczą wypowiedzi wielu developerów Indie, że ich gra nie pójdzie na takim i takim sprzęcie (często byla mowa o Wii U) a gra to graficzne pożal się boże i tylko udowadania, że developer niestety nie bardzo zna się na optymalizacji i dobrym kodowaniu. Świadczą o tym chociażby jakże ogromne pliki obecnych gier przekraczające 50GB. Połowa z tego to stawki w wysokiej rozdzielczości, druga połowa to tragiczna kompresja (a raczej jej zwykły brak). Zresztą temat dobrej i złej kompresji to temat rzeka. Switch za to może być wielokrotnie przykładem, że nie moc się liczy, tylko umiejętności developerów. Jakby mi ktoś w zeszłym roku powiedział, że na Switcha wyjdzie Doom i nowy Wolf to bym nie uwierzył a tu jednak jest możliwe. Fakt ma swojej cięcia w grafie i rozdziałce ale jak na konsole wielkości tableta to sorry ale kłaniam się developerowi, że nie wrzucił dodatkowych loadingów lub nie zmniejszył lokacji w grze. Apropo portów to Capcom również teraz wyje do księżyca, że zamierzają wydać porty gier, które wcześniej nie zawitały na platformy NIntendo. Czyżby jednak przywitamy serię Dino Crisis, Onimushe lub Devila na Switcha? Ohhh byłoby miło....

Potwierdzono, że te wersje będą jedynie działać w chmurze z oficjalnej strony/appki Nvidii. To jak NIntendo jest teraz tak ochocze na wydanie Bayo 3 oraz dwóch pierwszych części to ja tym bardziej poproszę WindWakera, Pikmina 3 i DKTF z Wii U.

Ktoś już gdzieś sprawdził i się potwierdziło, że Japońska limitowana edycja będzie posiadać oby dwie części na Cartach.

U mnie podobnie, co z tego, że Xeno X było otwarte jak w zasadzie tutorial był przez pół gry. Z jednej strony fajnie, że co kilka/naście godzin coś dodatkowo wrzucali ale z drugiej fabuła nie istniała. Jak się dorwało skella to już w ogóle można było pędzić na złamanie karku i odkryć rzeczy, które powinno się odwiedzić nawet i za kilkadziesiąt godzin. Zresztą no w X'ie fabuła praktycznie nie istnieje a to co jest to nie oszukujmy się, jedynie zakończenie wierci dziure w brzuchu bo to jeden wielki cliffhanger, którego kontynuacji szybko nie zobaczymy (o ile w ogóle). Ale co kto lubi. Ja w RPGi gram dla systemu walki ale przede wszystkim dla ciekawego, żyjącego świata i fajnej fabuły (choć jak Velsu raz sam wspominał, jeżeli ktoś ogrywa Jrpgi od lat i tak samo ogląda animce to mało rzeczy, może wtedy zaskoczyć ale grunt to aby fabuła trzymała się kupy i bohateorie nie byli dwuwymiarowi). Moim zdaniem Xeno 2 bije poprzedników na głowę. Znaleźli moim zdaniem złoty środek, który najważniejsze działa i to dobrze. A żeby nie było, że nie wiem o czym mówię to Xeno 1 i X przeszedłem ogrywając je w premierze.

Bo do tej pory tylko w Europejski wydaniu widnieje na pudełkach, że jedynka to download code. W Non stop Climax Edition gdzie widnieje całe wydanie, nigdzie nie ma o tym wzmianki. Of course może się to zmienić ale to nie byłby pierwszy raz, że Europa dostaje cyfrę (vide: RE: Revelations 1).

Wiem, że jestem opóźniony względem reszty ale od paru dni wita u mnie mój własny Pstryczek i ku.rważ ja.cie.pie.rdole! Na takiego Xeno czekałem, boska muza, mangowe postacie, japoński VA, mnóstwo Cut-scenek i beniz stoi aż miło a ja czuje się jakbym z 10 lat nie grał w tak dobrego jRPGa (tak naprawdę to 6 bo ostatnio tak dobrze bawiłem się przy pierwszym Xeno). Odpaliłem również wczoraj tytuł w handheldowym trybie i nie wiem, może ja jestem upośledzony ale moim zdaniem gra prezentuje się świetnie (ale może to też dlatego, że dopiero korzystam z konsoli od kilku dni i nie ogrywałem pełnych gier przenośnie). Nie wiem, oczekiwałem pikselozy o której tutaj wielu pisze a ja niczego takiego nie ujrzałem. Ehhh no co tu dużo gadać, panowie nic tylko grać, jarać się i fapować (ahh Pyra ma czym oddychać).

Łykam bez popity, może tym razem dobrnę do końca (wtedy wówczas męczyłem MK8 i wsiąkłem w karty). Szkoda, że 1-nka tylko jako kod ale raczej nie będę się już bawił w import. Ehhh Nintendo rozpieszczasz nas przy Switchu. Oby tak dalej!

To jak się tak bawimy w marzenia to poproszę podrasowane Shenmue I i II i 3-jeczkę na premierę z wersją na PS4 ;P Bardziej poważnie to z Wii U chciałbym Zeldę WW, DK: TC i Pikmina 3 a zamiast tych domniemanych plotek Xenosagi HD to wolałbym Baten Kaitos Origins (z jedynką included). Za to na Carcie z podrasowaną grafą dałbym 299zł bez pierdnięcia. Z konkurencyjnych platform z kolei chciałbym Rise of the Tomb Raider (dla mojej połówki bo lubi gry z Larą) i w ogóle co tam wydawcy wymyślą (Dark Souls collection? Z chęcią).

Ale BamCo już zapowiedziało wcześniej, że seria Tales of pojawi się na Switcha ale jaka część tego nikt nie wie....

Z recek wynika, że tak jest trochę na początku ale jak oglądałem kilka video recek to wszędzie twierdzą, że takie wrażenie jest głównie na filmikach a co innego jak się gra. Im dalej w las tym podobno walka jest coraz bardziej dynamiczna.

Nie korzystam z mordoksiążki ale dzięki za propozycję. Jeszcze się zastanawiam, która wersja Joy-Conów bardziej mi się podoba bo przyznam, że nie chce bawić mi się z odsprzedażą kodu (a neonówka ma swój urok - najważniejsze aby dorwać nowsze wydanie bez problemu z zasięgiem joy-conów).

Question do nowych użytkowników Pstryczka. Stoję przed wyborem kupna odpowiedniej wersji Switcha ale mam dylemat. Nie znoszę cyfrowych wydań pudełkowych gier ale kusi mnie wydanie z SMO, tylko no właśnie jest tam w środku kod na grę czy tytuł jest już zainstalowany jak to było w wielu przypadkach u Nintendo? Znalazłem ofertę MadGames'a na allegro z bundlem SMO i jest podane, że gra jest do pobrania (czyli chyba kod). Kusi bo dorzucają hard case'a i szkło na ekranik za 1600zł, więc ogólnie byłoby warto (a SMO bym puścił do alledrogo i kupił pudełko). Tak jednak ciekawe czy ktoś cyfrę by kupił chociaż za 150 PLN'ów?.... koledzy Forumowicze doradźcie! Bo Neonówkę też mógłbym przygarnąć

A ja myślałem, że w KiGu za 349 z darmową przesyłką mi się trafiło....

A co Ty byś chciał od takiej limitki? Je.bitny artbook (220 stron A4!), steelbook i soundtrack (of course gra w zestawie). Wszystko co najfajniejsze aby postawić na półce. Nie będę gorszy i również się pochwale, a co!

Podobno KiG wysłał mi limitkę dzisiaj, zobaczymy czy będę jutro tak bardzo fapował do pudełka, że pojadę do pobliskiego większego miasta i wrócę ze Switchem zanim moja kobieta do mnie przyjedzie

@XM.Japoński VA nie ma być przypadkiem jako free day One DLC?

Czy to dziwne, że zważywszy, że jeszcze nie mam Switcha, to właśnie w KiGu zamówiłem sobie limitkę Xeno 2? Co jak co ale myślę, że to będzie doskonały "Launch Title" na mojego jeszcze nie zakupionego pstryczka

No ale skoro jasno i wyraźnie opisuje, że chciałby nadrobić zaległości w nintendowych tematach to na grzyba mu obecnie Switch jak przecież nie ogra starszych pozycji? Skoro planuje zakup tego cuda za rok to niech kupi Wii U / Wii z DS Lite lub 3DS'em i ogra bardzo wiele pozycji z ostatnich 10-15 lat.

@RayosPoczytaj sobie te gó.wna, które są na necie a bez posiadania konsoli uwierz mi wiele rzeczy człowiek nie znajdzie od tak lub trzeba grzebać po forach. A skąd mogę wiedzieć jak konsoli jeszcze nie zaposiadam? Dlatego pytałem czy jest tryb standby czy może coś w stylu energy saving. Skoro ma taki tryb standby jak chociażby XO to git. A po Nintendo można się różnych rzeczy spodziewać

@NemoKOFDobra to question kolejny mam. Opisujesz, że zostawiasz konsole włączoną na noc aby naładować joy-cony. Mam rozumieć, że w takim przypadku Switch nie ma trybu standby lub chociażby nie można ustawić tego sleep mode po którym konsola wyłączy się po X godzinach sama, jeżeli nie korzysta się z niej?

Ja mam niestety przykre doświadczenie z Pro Controllerem do Wii U. Nie wiem, może go zepsułem czy to przez to, że pierwszy raz gdy go ładowałem to były skoki napięcia i prąd ostatecznie zdechł a pad jeszcze do końca się nie naładował ale później to musiałem go ładować co kilka dni bo bateria sama z siebie się rozładowywała do zera. Fajny padzik i w ogóle tylko no właśnie miałem ten nieciekawy incydent z akumulatorem i teraz podchodzę do tematu ostrożnie.

@Ficuś No właśnie jak kolega Velsu i Orzech napisali, chodziło mi o to, czy opłaca kupować się tego charging gripa bo nie wiedziałem na ile obecnie akumulatory trzymają w Joy-conach i myślałem, że to dobry pomysł aby nie zdziwić się potem gdy nie podepnę Joyów do Switcha i zamiast grać to będę czekał aż się naładują. Powód dodatkowo jest taki, że najwięcej będę grał w trybie stacjonarnym, nie przenośnym.